
Fot. Napoli, Grafika: Własna
Do końca sezonu Serie A pozostała ostatnia kolejka. W jej trakcie wyłonimy mistrza, pucharowiczów i spadkowiczów. Na dziesięć spotkań, aż siedem będzie o naprawdę dużą stawkę. Na jakie mecze warto rzucić okiem? Zapraszam na ostatni artykuł z cyklu CalcioPOL w tym sezonie.
Zacznijmy od podziału na to, co jest już pewne i na to, co pewne będzie po ostatniej kolejce. Cały czas pozostaje otwarta walka o mistrzostwo Włoch, która toczy się pomiędzy Napoli a Interem. Wolny pozostaje też ostatni slot w Lidze Mistrzów, gdzie na pole position jest Juventus, ale za jego plecami czają się dwa kluby ze stolicy – AS Roma i Lazio. Cały czas nie wiemy także kto zagra w Lidze Europy i Lidze Konferencji. Z góry tabeli przeniesiemy się też na sam jej dół, gdzie Venezia wraz z Empoli, Lecce, Parmą i Hellasem Veroną będą do ostatnich sekund bić się o utrzymanie.

Walka o mistrzostwo
Tak jak wspomniałem wcześniej, w walce o mistrzostwo zostały dwie drużyny, Napoli i Inter. Oba te zespoły swoje mecze zagrają w piątek i planowo rozpoczną się o godz. 20:45.
Napoli – Cagliari
Zacznijmy od meczu lidera tabeli. Napoli podejmie Cagliari, czyli 14. zespół w stawce. Dla drużyny gości ten mecz jest tak naprawdę o nic. Tak naprawdę jedyne co może się dla nich zmienić, to spadek z 14. na 15. pozycję w lidze. Oczywiście zespół prowadzony przez Davide Nicolego będzie chciał zakończyć sezon zwycięsko, ale w mojej opinii szanse są na to marne. Przede wszystkim drużyna gości nie potrafi sobie radzić z zespołami z górnej części tabeli. Do tego dochodzi fakt, że niepewna swojego występu jest dwójka ważnych zawodników – Zito Luvumbo i Gianluca Gaetano.
Ostatni krok Napoli w stronę mistrzostwa wydaję się być łatwy. Są jednak czynniki, które mogą im to utrudnić. Pierwsza to fakt, że ze względu na czerwoną kartkę w meczu z Parmą, na ławce trenerskiej nie zasiądzie Antonio Conte. Niepewny też swojego występu jest Stanislav Lobotka, który nie zagrał ostatnim tygodniu ze względu na kontuzję kostki.
Mój typ – 3:1 dla Napoli
Como – Inter
Przejdźmy teraz do Interu, który zmierzy się z Como. Drużyna, której stadion mieści się nad pięknym jeziorem ma niesamowitą serię ośmiu meczów bez porażki z rzędu. Dzięki tak dobrej dyspozycji tegoroczny beniaminek Serie A uplasował się na 10. pozycji, na której skończy nie zależnie od wyniku tego spotkania. Jest to wręcz podobna sytuacja do Cagliari, z tą różnicą, że grają oni mecz u siebie. To oznacza, że będą chcieli podziękować kibicom za ten sezon w najlepszy możliwy sposób.
Inter czeka zatem niełatwe spotkanie, a przecież wygranie go i tak może nie dać tytułu mistrzowskiego. „Nerrazuri” nie pomoże też trener, którego zabraknie na ławce. Powód? Dokładnie taki sam jak w przypadku Conte, Simone Inzaghi w ostatnim meczu z Lazio został oddelegowany na trybuny.
Mój typ – 2:1 dla Interu
Walka o Ligę Mistrzów
W walce o najważniejsze europejskie rozgrywki pozostały trzy drużyny – Juventus, AS Roma i Lazio. Juve aktualnie prowadzi w tej batalii i aktualnie to oni zostaliby czwartą drużyną reprezentującą Włochy w Lidze Mistrzów.
Venezia – Juventus
Starcie dwóch różnych światów. Jedni biją się o grę w Lidze Mistrzów, drudzy zaś o utrzymanie. Obie ekipy potrzebują zwycięstwa, żeby spełnić swój cel. Komu karty sprzyjają, a komu nie?
Zdecydowanym faworytem tego meczu będzie ekipa gości, jednak oni w tym sezonie już niejednokrotnie pokazywali, że potrafią w takich meczach zawodzić. Najlepszym przykładem był przegrany dwumecz w Lidze Mistrzów z PSV, gdzie podopieczni jeszcze Thiago Motty ulegli 2:3 w końcowej rywalizacji. Venezia jednak nie wykazuje niczego, co mogło by na nią wskazywać. Na ostatnie 20 meczy wygrali tylko dwa. Tak słaba dyspozycja może się odbić potężną czkawką, która będzie oznaczać spadek do Serie B.
Mój typ – 1:1
Torino – AS Roma
Roma przyjeżdża do Turynu walczyć o czwartą lokatę. Tam jednak nie zmierzy się z bezpośrednim konkurentem, tylko z Torino. „Byki”, to klub, który mówiąc lekko, nie lubi się z Juve. Czy to oznacza, że się podłożą? Wątpię, ale nie uważam też, by zagrali na 100% swoich możliwości.
Była drużyna Kamila Glika gra, bo musi. Jest pewna utrzymania i nie ma już szans na europejskie puchary.
Co jeszcze warto wiedzieć przed tym meczem? W barwach Romy najprawdopodobniej nie ujrzymy gwiazdy tego zespołu, Paulo Dybali. Argentyńczyk z polskimi korzeniami nabawił się ostatnio kontuzji uda i Claudio Rannieri, nie będzie chciał ryzykować pogłębienia się urazu. Z perspektywy polskiego kibica warto będzie obejrzeć ten mecz, ponieważ jest to ostatnie spotkanie w barwach Torino Karola Linnetego.
Mój typ – 2:0 dla AS Romy
Lazio – Lecce
Podobna sytuacja, co w meczu Juve. Lazio bije się o europejskie puchary, natomiast Lecce o utrzymanie. Choć zespół z gości zajmuje aktualnie 17. pozycję, czyli nad strefą spadkową w cale nie jest bezpieczne. Mają oni tyle samo punktów, co lokatę niżej Empoli.
Przejdźmy teraz do Lazio, które jest szóste w tabeli. Podopieczni Marco Baroniego z jednej strony walczą o Ligę Mistrzów, z drugiej cały czas muszą uważać na to, żeby nie dać się wyprzedzić siódmej Fiorentinie i ósmej Bolonii. Oba te zespoły będą czekać na ich potknięcie. Różnica między tymi drużynami to trzy punkty, ale jeśli zrównają się to wyżej będzie zarówno „Viola”, jak i „Rossoblu” , którzy mają lepszy bilans bramkowe.
Kibiców „Biancocelesti” może ucieszyć fakt, że do zdrowia wraca ich gwiazda Nuno Tavares. Portugalczyk został nawet powołany na czerwcowe mecze Ligi Narodów.
Mój typ -1:0 dla Lazio
Walka o Ligę Konferencji
Na ten moment to Lazio jest drużyną, która zajmuje miejsce dające prawo gry w eliminacjach do Ligi Konferencji. Szanse na prześcignięcie klubu z Rzymu, mają dwie ekipy – Fiorentina i Bologna. Kluczowe jest jednak fakt, że Bologna to zespół, który wygrał Puchar Włoch, więc mają oni prawo startu w Lidze Europy. Oznacza to, że nawet jeśli zajmą szóste miejsce to gra w Lidze Konferencji przypadnie zespołowi z siódmej lokaty.
Udinese – Fiorentina
Fiorentina, żeby awansować do eliminacji Ligi Konferencji potrzebuje tak naprawdę cudu. Piłkarze z Florencji muszą wygrać mecz z Udinese i liczyć na porażkę Lazio. Szanse są na to znikome. Czego możemy spodziewać się jednak w samym meczu? Dużej liczby bramek. „Viola” w tym sezonie dobrze wygląda z przodu, natomiast Udinese ma problemy z defensywą. Oprócz tego drużyna Kosty Runjaicia ostatnio ma widoczny spadek formy.
Mój typ – 4:2 dla Fiorentiny
Walka o utrzymanie
Do końca sezonu o swój los musi drżeć pięć ekip – Venezia, Empoli, Lecce, Parma i Hellas Verona. W strefie spadkowej na ten moment znajduje się Venezia i Empoli, jednak na ten moment spadłaby tylko i wyłącznie Venezia. Dlaczego? Otóż we Włoszech istnieje zasada, że jeżeli 18. i 17. zespół mają tyle samo punktów, to nie ważny jest bilans bramkowy czy bilans meczów bezpośrednich. W takim wypadku pomiędzy tymi dwoma zespołami rozgrywany jest dodatkowy mecz. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w sezonie 2022/23, gdzie Hellas Verona rozegrał dodatkowy mecz z Spezią. Mecz zakończył się zwycięstwem 3:1 drużyny z Werony, która co ciekawe w sezonie zasadniczym była w tabeli niżej niż jej przeciwnicy.
Większość meczów w walce o utrzymanie znalazła się już w innych grupach, ze względu na inne cele reszty zespołów. Pozostał nam jednak jeszcze jeden rodzynek. Mowa tu o starciu Empoli z Hellasem Veroną.
Empoli – Hellas Verona
Empoli musi wyrwać się ze strefy spadkowej albo przynajmniej zakończyć sezon z taką samą liczbą punktów co zespół na 17. pozycji. Takim zespołem mógłby się okazać właśnie Hellas, który aktualnie ma trzy punkty więcej od „Azzuri”. W ich przypadku zwycięstwa zrównają się oni punktami. Kluczowe jest jednak w takim przypadku zwycięstwo Lecce i Parmy. Na to szanse są raczej małe, więc tak naprawdę ten najprawdopodobniej okaże się kluczowy tylko dla Empoli.
W czym mogą oni szukać swojej przewagi? W mojej ocenie są to dwie rzeczy. Pierwsza to fakt, że grają na swoim stadionie. Doping kibiców może ponieść podopiecznych Roberto D’Aversa do zdobycia postawionego celu. Kolejnym ważnym czynnikiem może okazać się ostatnio dobra passa. W ostatnich dwóch meczach Empoli wygrało 3:1 z Monzą i 2:1 z Parmą.
Mój typ – 2:1 dla Empoli
Na koniec zapraszam do zapoznania się z pełnym terminarze 38. kolejki Serie A:

WIĘCEJ TEKSTÓW Z CYKLU: