
Fot. Mateusz Kostrzewa/Legia.com
Mecze Ligi Konferencji za nami. Jagiellonia Białystok zremisowała 3:3 z Celje, z kolei Legia Warszawa pokonała 3:0 Omonię Nikozja i wygrała czwarty kolejny mecz, nie tracąc ani jednej bramki (!). Dopisaliśmy kolejne cenne punkty rankingowe UEFA. Ile nam brakuje do upragnionej 15. lokaty i jak poradzili sobie w tym tygodniu nasi rywale? Zapraszam do analizy.
Przede wszystkim zacznijmy od punktów, które zgarnęła Polska w tym tygodniu. Remis Jagiellonii Białystok ze słoweńskim Celje oznacza zarobek w wysokości 0,25 pkt, z kolei Legia zgarnęła całe 0,5 pkt. Stąd łącznie polskie kluby zyskały w tym tygodniu łącznie 0,75 pkt. Jest to mniej niż dotychczas, ponieważ w trzech ostatnich kolejkach wygrywała zarówno Legia, jak i Jagiellonia, zbierając dotąd w fazie ligowej LKE łącznie 3 pkt.
Nie zmieniło się nasze miejsce w rankingu UEFA – cały czas plasujemy się na lokacie osiemnastej, a na koncie mamy 30,375 pkt. Do Izraela, który jest przed nami tracimy 0,75 pkt. Bardzo możliwe, że w następnej kolejce tego rywala już wyprzedzimy, choć warto dodać, że ten dystans mógłby być mniejszy, ale jedyny reprezentant Izraela, Maccabi Tel Awiw zaskoczył, wygrywając swój mecz w rozgrywkach Ligi Europy z Besiktasem 3:1.
W następnym „tygodniu europejskim” Legia podejmie szwajcarskie Lugano, „Jaga” zmierzy się na wyjeździe z Mladą Bolesław, a ekipa z Izraela zagra z łotewskim RFS. Jeśli polskie kluby wygrają, a Maccabi Tel Awiw polegnie, to awansujemy na 17. pozycję.

Awans Austriaków i Greków. Kto zapunktował w tym tygodniu?
Sprawdźmy, jak wygląda sytuacja u naszych rywali – kto zgarnął dużą liczbę punktów, a które kluby wybitnie rozczarowały, punktując poniżej oczekiwań, albo nie punktując wcale. W tym tygodniu doszło do kilku istotnych rotacji – dwunasta dotąd Austria wskoczyła na jedenaste miejsce, wyprzedzając Norwegów. Awansowała również Grecja, która przed meczami we wtorek, środę i czwartek plasowała się na 14. pozycji, tam gdzie aktualnie jest Szkocja.
Nieźle poradziły sobie austriackie kluby – swój mecz wygrał Sturm Graz z Gironą w Lidze Mistrzów (+0,400 pkt), mecz z udziałem Rapidu Wiedeń z Shamrock Rovers w Lidze Konferencji zakończył się z kolei remisem (+0,200 pkt). Z kolei RB Salzburg i LASK swoje mecze przegrały, ta pierwsza ekipa uległa wysoko Bayerowi Leverkusen w Lidze Mistrzów, z kolei ci drudzy nie poradzili sobie z Borac Banja Luką, przegrali w rozgrywkach LKE.
Oba kluby norweskie rozczarowały – przegrało zarówno Bodoe/Glimt oraz Molde. Ci pierwsi nie dali rady Manchesterowi United w Lidze Europy, z kolei zdobywcy Pucharu Norwegii dość niespodziewanie polegli u siebie z cypryjskim APOEL-em w LKE.
Greckie kluby bardzo dobrze poradziły sobie w tym tygodniu. Ten kraj ma trzech reprezentantów, każdy zapunktował. Swoje mecze wygrali PAOK (z RFS w Lidze Europy, +0,500 pkt) oraz Panathinaikos (z HJK w Lidze Konferencji, +0,500 pkt). Spotkanie Olympiakosu z FCSB w LE z kolei zakończyło się remisem (+0,250 pkt).
Szkoci, którzy zostali wyprzedzeni przez Greków w tym tygodniu, również poradzili sobie całkiem nieźle. Wyspiarze, podobnie jak Grecy, mają trzech reprezentantów – po jednym w każdych rozgrywkach. Najlepiej poradziła sobie ekipa Rangersów, która wygrała w Lidze Europy z Niceą (+0,400 pkt). Występujący w Lidze Mistrzów Celtic zremisował z Club Brugge (+0,200 pkt). Z kolei porażką zakończyło się spotkanie Hearts w rozgrywkach LKE. Rywalem tego zespołu był Cercle Brugge.
Kolejnym krajem, który ma trzech reprezentantów w europejskich rozgrywkach jest Szwajcaria. Swój mecz wygrało Lugano w Lidze Konferencji (przyszły rywal Legii), ten zespół pokonał Gent (+0,400 pkt). Pogromcy Śląska Wrocław, St. Gallen, zremisowali swoje spotkanie z TSC Backą Topola (+0,200 pkt), z kolei trzeci klub ze Szwajcarii, występujący w Lidze Mistrzów BSC Young Boys, przegrał z Interem Piotra Zielińskiego.
Jeśli chodzi o duńskie kluby, to punkty w tym tygodniu zgarnęła tylko FC Kopenhaga. Były klub Kamila Grabary wygrał z Dynamem Mińsk w Lidze Konferencji (+0,500 pkt). Spotkanie FC Midtjylland z kolei zakończyło się porażką. Zespół Adama Buksy poległ z Eintrachtem Frankfurt w meczu LE.
Tak jak napisałem wyżej, dość niespodziewanie punkty zgarnął izraelski Maccabi Tel Aviv. Wygrana tego zespołu z Besiktasem w rozgrywkach LE (+0,500 pkt) to pierwszy zarobek izraelskiej ligi podczas fazy ligowej. Dotąd Maccabi Tel Aviv regularnie zbierało manto, aż sensacyjnie nie przełamało się na wyjeździe z Besiktasem.
Kto ogląda nasze plecy? Czy musimy się martwić o swoją pozycję?
Nasza lokata nie wydaje się zagrożona i z pewnością zdecydowanie bliżej nam awansu na 17. lokatę, niżeli mielibyśmy spaść w rankingu UEFA. Punktów w tym tygodniu nie zarobiła liga chorwacka (jedyny reprezentant, Dinamo Zagrzeb, przegrał swój mecz w LM z Borussią Dortmund).
Nieźle z kolei zapunktowali Serbowie – Crvena Zvezda wygrała swoje spotkanie w LM ze Stuttgartem (+0,400 pkt), z kolei na remis zagrali piłkarze TSC Backa Topola, podzielili się punktami z St. Gallen (+0,200 pkt).
Ostatnia kraj, którego wyniki klubów warto odnotować to będąca na 21. pozycji Ukraina. Ta liga ma dwóch przedstawicieli w europejskich pucharach, to grający w Lidze Mistrzów Szachtar i występujący w Lidze Europy Dynamo Kijów. Ukraińcy nie zarobili w tym tygodniu jednak nic, oba kluby przegrały swoje mecze, odpowiednio z PSV oraz Viktorią Pilzno.

Wnioski i prognoza
Ogólne wnioski są bardzo dobre – polskie kluby mają zapewnioną fazę pucharową na dwie kolejki przed końcem fazy ligowej. To w zasadzie było praktycznie pewne przed czwartkowymi spotkaniami, jednak teraz możemy już to śmiało ogłosić – Legia i „Jaga” mogą szykować się na wiosnę w pucharach! Ostatni raz dwa polskie kluby grały w europejskich rozgrywkach na wiosnę ponad 10 lat temu… Mowa o sezonie 2011/12 w wykonaniu Legii i Wisły Kraków w Lidze Europy.
Coraz bliżej Polsce do lokaty piętnastej, która daje możliwość gry aż pięciu klubom gry w eliminacjach europejskich pucharów (mistrz i wicemistrz gra w el. LM, zdobywca Pucharu Polski w el. LE, trzeci i czwarty zespół w el. LKE).
Do tego celu oczywiście trochę brakuje – obecnie tracimy 1,4 pkt do Szwajcarów, którzy plasują się na tej pozycji. Co budujące, dostrzegamy regularny progres. Przed meczami z tego tygodnia traciliśmy do piętnastki 1,55 pkt, z kolei jeszcze wcześniej (przed meczami Legii z Dynamem Mińsk i Jagielloni z Molde) do piętnastki traciliśmy aż 2,15 pkt.
Punkty bonusowe
Na koniec warto dodać, że polskie kluby zbiorą jeszcze punkty bonusowe, wynikające z zajęcia konkretnych miejsc na koniec fazy ligowej LKE. Punkty bonusowe zbierają wszystkie ekipy, występujące w Lidze Mistrzów oraz wszystkie kluby z Ligi Europy oraz Ligi Konferencji, które wywalczą awans do fazy pucharowej.
Jeśli Legia i Jagiellonia zakończą rozgrywki LKE na tym miejscu, które zajmują obecnie, to „Wojskowi” dla Polski dodatkowo zarobią 0,94 pkt, z kolei „Jaga” zgarnie 0,875 pkt, jako zespół, który plasuje się na trzeciej pozycji.
Przed Legią oraz Jagiellonią dwa mecze w fazie ligowej LKE. Podopieczni Goncalo Feio zmierzą się przed własną publicznością z Lugano, później zagrają na wyjeździe z Djurgarden. Mistrzowie Polski z kolei zagrają w delegacji z Mladą Bolesław, a fazę ligową spuentują domową konfrontacją z Olimpiją Ljubljaną.
Fot. Mateusz Kostrzewa/Legia.com