Bezsprzecznie najlepszym zawodnikiem Cracovii jest Benjamin Kallman. Etatowy reprezentant Finlandii strzelił w ostatnim spotkaniu z Lechią Gdańsk dwa gole – snajper „Pasów” już ma na koncie dziewięć trafień, to drugi wynik w Ekstraklasie. Nie dziwi spore zainteresowanie jego osobą, Tomasz Włodarczyk z Meczyków informuje, że najprawdopodobniej napastnik wkrótce odejdzie. Latem pytał o niego klub z Turcji.
Zabrakło konkretów w tym doniesieniu transferowym, jednak nie ma wątpliwości co do tego, że Cracovię czeka potwornie trudne zadanie, jakim jest zatrzymanie napastnika w stolicy Małopolski. Jego umowa wygasa w czerwcu 2025 roku i już zimą będzie mógł rozmawiać z przyszłym pracodawcą.
By do tego nie dopuścić, zespół trenera Dawida Kroczka musi się odpowiednio zabezpieczyć – albo przedłużyć 26-latka, albo też ściągnąć tej zimy napastnika, który mógłby zastąpić najlepszego strzelca „Pasów”. Wzorem Śląska Wrocław sprzed roku (choć finalnie to drużynie wicemistrza Polski kompletnie nie wyszło), można byłoby sprowadzić napastnika w najbliższym okienku, który przez pół roku pełniłby rolę zmiennika, a od przyszłego sezonu byłby samodzielną „dziewiątką” w zespole Kroczka.
Śląsk zastosował taki manewr, ściągając Patryka Klimalę jako następcę Erika Exposito. Dziś we Wrocławiu nie ma nikogo z tej dwójki.
Mistrzowskie transfery. O letnich zakupach Cracovii
Jeśli więc „Pasy” musiałyby kogoś pozyskać w świetle prawdopodobnego odejścia Kallmana (a na taki wariant trzeba być przygotowany), to nie ulega wątpliwości, że Cracovia już nad taką operacją pracuje. Przed meczem z Motorem Lublin zapytałem trenera Kroczka o transfery w kontekście plagi kontuzji, jaka nawiedziła zespół – nieobecni są Jakub Jugas, Michał Rakoczy czy Kamil Glik. Ten ostatni ma już po sezonie.
Trener Kroczek wówczas powiedział, że pion sportowy nie śpi, mimo, że do okienka pozostało wiele czasu. Jestem przekonany, że Cracovia twardo stąpa po ziemi i na odejście Fina jest odpowiednio przygotowana. Dotyczy to także zakupów do linii defensywnej, bo bez wątpienia co najmniej jeden nowy stoper jest tej drużynie potrzebny.
Cracovia i zimowe transfery. Kroczek: Nigdy nie działamy pod wpływem emocji
Patrząc jednak na bardzo wysoką skuteczność transferów z tego lata, byłbym o Cracovię spokojny. Przed tym sezonem do drużyny „Pasów” trafiło siedmiu zawodników. Oto lista:
- Ajdin Hasić (11 meczów / 3 gole / 3 asysty) – najlepszy transfer Cracovii. Przy odpowiednim rozwoju już latem będzie na sprzedaż za niezłą sumę. Kapitalna lewa noga, ma potencjał, by stać się gwiazdą ligi,
- Patryk Janasik (5 meczów) – obecnie kontuzjowany, piłkarz do rotacji, ostatni mecz zagrał pod koniec września ze Stalą Mielec (1:1),
- Amir Al-Ammari (14 meczów / 2 asysty) – gra regularnie, choć z pewnością nie tyle, ile by chciał. Od wygranej konfrontacji z Górnikiem Zabrze (3:2) pod koniec sierpnia, opuścił tylko jedno spotkanie, choć nigdy nie grał od tego czasu od 1. minuty,
- Mick van Buren (12 meczów / 3 gole / 2 asysty) – bardzo dobrze wyglądał w duecie z Kallmanem, być może to on w przyszłym sezonie będzie jedyną „strzelbą” pasów. Bardzo dobry transfer, obecnie leczy uraz,
- Bartosz Biedrzycki (9 meczów) – zmiennik, który często pojawia się w końcówkach, walczy o to, by być zawodnikiem wyjściowego składu,
- Jakub Burek (1 mecz / 3 puszczone gole) – został wypożyczony z pierwszoligowej Wisły Płock, zagrał dotąd jeden mecz – w Pucharze Polski z Sandecją,
- Henrich Ravas (14 meczów / 20 puszczonych goli / 2 czyste konta) – z marszu wszedł między słupki „Pasów”, gra poprawnie, chociaż wydawało się, że będzie dawał więcej pewności i stabilizacji. Być może, kiedy wróci do zdrowia Sebastian Madejski, to powalczy z byłym bramkarzem Widzewa o miejsce w składzie.
Podsumowując, Cracovia bardzo dobrze poradziła sobie latem podczas transferowej rewolucji. Zespół opuścił m.in. Mathias Hebo czy Patryk Makuch, po których nie ma żadnego żalu – „Pasy” radzą sobie doskonale, są największą rewelacją tego sezonu.
Nie wiem, czy Kallman opuści latem Cracovię, ale jeśli tak się stanie, to jestem przekonany, że Cracovia odpowiednio się zabezpieczy.
Fot. Cracovia