Duże zmiany w Legii Warszawa. Fredi Bobić wkrótce dołączy do „Wojskowych”

Niebawem Legia Warszawa ogłosi nowego kierownika sportowego. Jak informuje portal Meczyki, ma nim zostać Fredi Bobić, który w przeszłości był związany z Stuttgartem, Eintrachtem Frankfurt i Hethą Berlin.

Wciąż nie wiemy, jak będzie wyglądał zarząd Legii Warszawa i kto będzie pełnił najważniejsze funkcje w stołecznym klubie. Całkiem niedawno nowym dyr. sportowym został Michał Żewłakow, który będzie miał za zadanie zbudować kadrę na nowy sezon oraz zadecydować w sprawie Goncalo Feio. Przypomnijmy, kontrakt Portugalczyka wygasa wraz z końcem obecnego sezonu.

Okazuje się, że Żewłakow będzie miał nowego współpracownika. Jak informują Meczyki, Fredi Bobić będzie nadzorował pracę pionu sportowego z Michałem Żewłakowem na czele, ma także mieć wpływ na skauting oraz rozwój Legii na arenie międzynarodowej.

Stołeczni mają niezłą pozycję na rynku z uwagi na udane w ostatnich latach występy w europejskich pucharach i naturalnym jest, że dla wielu zawodników Legia wydaje się ciekawym kierunkiem, gdyż gra w europejskich pucharach za dobre pieniądze kusi.

„Transfer” Bobica to bardzo mocny sygnał ze strony Legii, że to lato może być bardzo ciekawe w kontekście wzmocnień i zmian na poziomie np. skautingu, gdzie są olbrzymie rezerwy – w Legii nie ma gigantycznej fali młodzieży, która rozpycha się łokciami o pierwszy skład. Poza grającym ostatnio nieźle Janem Ziółkowskim, ciężko wskazać zawodnika, który się wyróżnia i może być w niedalekiej przyszłości sprzedany za konkretne pieniądze za granicę.

Legia zajmuje obecnie piąte miejsce w ligowej tabeli z aż 15 punktami straty do liderującego Rakowa. Do miejsca pucharowego stołeczni tracą z kolei 11 punktów. Wydaje się, że jedyną drogą do europejskich pucharów dla Legii jest triumf w Pucharze Polski, w finale podopieczni Feio zagrają z Pogonią Szczecin.

WIĘCEJ O LEGII WARSZAWA:

• Szpitalu w Legii ciąg dalszy. Paweł Wszołek wypada na dłużej

• Zmęczeni sezonem. Legia przegrała z Jagiellonią w hicie kolejki

• Legia bez argumentów i wiary w starciu z Chelsea [KOMENTARZ]