
Fot. FC Barcelona
Już dziś czekają nas największe „derby” na świecie – w finale Pucharu Króla zmierzą się FC Barcelona i Real Madryt. Często kibice obu drużyn dyskutują na temat jakości piłkarskiej poszczególnych piłkarzy z obydwu zespołów. Dlatego też z okazji zbliżającego się El Clasico postanowiliśmy trochę się pobawić i złożyć jedenastkę utworzoną z najlepszych piłkarzy Barcy i Realu. Zapraszamy do dyskusji w komentarzach!
Thibaut Courtois
Uwielbiam Wojtka Szczęsnego całym swoim sercem, bardzo doceniam postępy, których udało mu się dokonać na przestrzeni ostatnich miesięcy, ale moim zdaniem to Courtouis jest najlepszym bramkarzem na świecie, szczególnie w grze na linii.
Należy też jednak wspomnieć, że ostatnie klasyki nie były dla Courtuisa zbyt udane (9 straconych bramek w 2 spotkaniach), teraz ma szansę trochę poprawić statystki ostatnich spotkań z FC Barceloną.
Jules Kounde
Uważam, że najlepszym wyborem na prawą obronę będzie Kounde. Francuz łączy siłę fizyczną i szybkość. Do tego umie posyłać świetne długie piłki, co zresztą już udowodnił podczas jednego z klasyków w tym sezonie, notując zjawiskową asystę przy trafieniu Raphinii w Rijadzie.
Inigo Martinez
Inigo gra dobry sezon, ale ostatnio prezentuje wyjątkowo wysoką formę. Hiszpan ostatnimi czasy w trudnych sytuacach kilka razy ratował swoim kolegom skórę. Do tego również świetenie wyprowadza piłkę, co nie zawsze się zdarza u środkowych obrońców.
Raul Asencio
Asencio dopiero zaczyna swoją przygodę z pierwszą drużyną Realu, ale szybko stał się podstawowym piłkarzem. Jego cechami wiodącymi są charakter oraz szybkość, która rzadko występuje u stoperów. Do tej pory rozegrał w pierwszym zespole Realu 37 spotkań, zanotował 2 asysty, ale wciąż czeka na debiutanckiego gola.
Alejandro Balde
Co prawda Hiszpan jest aktualnie kontuzjowany i nie może zagrać w dzisiejszym spotkaniu, ale patrząc w szerszej perspektywie Balde ma najlepszy sezon ze wszystkich lewych obrońców obu klubów. Hiszpan potrafi zrobić zamieszanie z przodu, ale umiejętnie też gra w defensywie. Osobiście bardzo podoba mi się u niego wyprowadzenie piłki, determinacja w parciu do przodu po odbiorze.
Federico Valverde
Fede jest chwalony praktycznie przez wszystkich, ale to nic dziwnego – jest piłkarzem absolutnie kluczowym dla Realu. Może grać na kilku pozycjach, dzięki czemu w razie braków kadrowych Carlo Ancelotti może łatać dziury Urugwajczykiem. Valverde jest jednym z tych piłkarzy, do których przylgnęła łatka „potrafi uderzyć z dystansu”, tyle, że w jego wypadku to absolutnie nie jest wyświechtany frazes.
Za każdym razem, gdy Urugwajczyk zbiera się do strzału z większej odległości przeciwnik może, a nawet powinien poczuć zagrożenie. Moim zdaniem to jeden z najlepszych piłkarzy na świecie w tym elemencie.

Pedri
Pedri nie notuje zbyt wielu liczb, ale pomimo to przez wielu jest spostrzegany jako najważniejszy piłkarz „Dumy Katalonii”. Można u niego dostrzec dużą piłkarską inteligencję i niespotykany przegląd pola, a należy pamiętać, że Pedri ma dopiero 22 lata. W przeszłości często miewał problemy z kontuzjami, ale w odpowiedniej dyspozycji i zdrowy, stał się topowym piłkarzem na swojej pozycji na świecie.
Jude Bellingham
Anglik notuje nieco gorsze liczby niż w poprzednim sezonie, momentami nie trzyma ciśnienia, ale to dalej bardzo dobry piłkarz. Może grać nie tylko w pomocy, ale również na pozycji nr 9, z czego skorzystał Carlo Ancelotti podczas zawieszenia Mbappe. Zobaczymy, co Włoch wymyśli dla niego podczas dzisiejszego klasyku.
Raphinha
Raphinha to piłkarz, który jest wymieniany jako jeden z głównych faworytów do wygrania „Złotej Piłki” za 2025 rok. Ostatnimi czasy jednak trochę obniżył formę. Do tego przestaje trzymać ciśnienie w niektórych sytuacjach, na co niewątpliwie wpływ miała bolesna porażka z Argentyną (1:4). To kolejny piłkarz, który w Sevilli będzie miał coś do udowodnienia.
Vinicius
Vini jest jednym z najlepszych piłkarzy na świecie, był bardzo poważnym kandydatem do wygrania zeszłorocznej edycji „Złotej Piłki”, jednak ostatecznie w atmosferze skandalu zajął 2. miejsce. „El Clasico” to zawsze swego rodzaju sprawdzian dla Brazylijczyka.
Kylian Mbappe
Pomimo świetnego sezonu, jaki rozgrywa Robert Lewandowski, postawiłem na Kyliana Mbappe. Absolutnie nie ujmuję nic „Lewemu”, ale uważam, że Francuz ma charakterystykę, która pozwala mu w pojedynkę przesądzić losy spotkania. Kylian miał słabe wejście w sezon, niektórzy snuli domysły jakoby Francuz miał problemy z aklimatyzacją.
Potem jednak Mbappe zaczął dowozić. Aż do feralnego mecz w Vitorii, podczas, którego brutalnie sfaulował piłkarza Deportivo Alaves (1:0), za co został nie tylko zawieszony, ale również szeroko skrytykowany. Dziś jednak reprezentant Francji nie wystąpi z uwagi na uraz kostki, podają hiszpańskie dzienniki.

Tak jak już wspomniałem – wszystko powyżej to moja subiektywna opinia, z którą nie trzeba się zgadzać. Brałem pod uwagę piłkarzy kontuzjowanych, bo uważam, że jeśli ktoś gra cały sezon i wypada na dwa tygodnie to szkoda go pomijać w tego typu zestawieniach. Mam nadzieję, że dzisiaj wieczorem zobaczymy dobry, emocjonujący, godny „El Clasico” mecz.
WIĘCEJ O ZAGRANICZNYCH LIGACH: