
Fot. Lechia Gdańsk
Zgodnie z doniesieniami medialnymi Conrado ma podpisać kontrakt ze Śląskiem Wrocław. Po prawie pięciu latach gry w barwach Lechii Gdańsk zawodnik pożegnał się z cyrkiem Paolo Urfera i pewnym było, że jeśli tylko będzie chciał zostać w Polsce, powinien bez większych problemów znaleźć pracodawcę na naszym podwórku. I tak właśnie się stanie, według TVP Sport, 27-latek wkrótce zasili szeregi wicemistrza Polski.
Złośliwi powiedzą, że dla Conrado to nie będzie nowe miejsce, bo WKS, tak jak i Lechia, szorują po dnie ekstraklasowej tabeli, sytuacja organizacyjna w obydwu klubach także nie jest kolorowa.
Pożegnanie z Lechią Gdańsk
Sytuacja Lechii jest lepsza tylko w tabeli. Gdańszczanie mają ogromne długi, grozi im niedopuszczenie do rundy wiosennej, a widoków na poprawę nie widać. To właśnie z tego powodu Conrado zerwał początkiem grudnia kontrakt z winy klubu. Pożegnał się z kibicami postem na Instagramie:
– Kiedy przyjechałem do Polski wszystko było dla mnie zupełnie inne. Nowa kultura, klimat i język. Bez znajomości żadnego innego języka nie było łatwo. Powoli zaaklimatyzowałem się, zacząłem nawiązywać przyjaźnie i cieszyć się z wszystkiego co spotkało mnie w Polsce.
– Od tamtego czasu zawsze zostawiałem całe serce na boisku i dla klubu każdego dnia. Noszenie koszulki tego klubu było zaszczytem w mojej karierze. Przeżyłem wiele wesołych i smutnych momentów, które tylko prawdziwy intensywny futbol może nam pokazać.
– Teraz chciałabym podziękować wszystkim. Wszystkim w klubie, trenerom, pracownikom, kolegom z boiska, fanom i wszystkim z Gdańska którzy powitali mnie z otwartymi ramionami i zawsze traktowali mnie ciepło. Lechia i biało-zieloni fani na zawsze pozostaną w mojej pamięci. Ogromne podziękowania za wszystkie mile wiadomości.

Śląsk natomiast finansowo (jeszcze) dycha i nawet jeśli spadnie z ligi, to powinien szybko wrócić do Ekstraklasy, a na pewno nie widać tam na horyzoncie zupełnego upadku klubu, na jaki jest narażona Lechia.
Jeśli chodzi natomiast o nowy klub 27-latka to punktowo jest dramatycznie – uzbierał ich tylko 10. Lechia ma o cztery więcej na koncie, dodatkowo beniaminek z Gdańska ma lepszy bilans w meczach bezpośrednich z WKS-em, na inaugurację sezonu na wyjeździe Lechia podzieliła się punktami ze Śląskiem (1:1), a pod koniec rundy wygrała 1:0.
Korona i Puszcza z kolei mają po 18 oczek na koncie, Zagłębie i Stal po 19, Radomiak – 20, a zajmujące kolejno 10. i 9. miejsca Widzew Łódź i GKS Katowice wydają się być już wypisane z “walki o spadek”. Śląsk katastrofalnie zjechał z formą, czar Jacka Magiery i bajera Davida Baldy przestały działać i misja uratowania Ekstraklasy jest arcytrudna – choć nie niemożliwa.
Czyszczenie trumny. Jak może wyglądać Śląsk Wrocław wiosną?
Kto trafia do Wrocławia? Po pierwsze solidny ligowiec, który parę lat temu wydawało się, że pójdzie gdzieś wyżej, wciąż w wieku, w którym może zostać jednym z najlepszych lewych obrońców w Polsce (inna kwestia, że nie jest to pozycja, która u nas w kraju jest oblegana). To zawodnik dynamiczny, z inklinacjami ofensywnymi – łącznie w 108 meczach Ekstraklasy zdobył 5 bramek i zaliczył 19 asyst. Ostatni rok nie należy do udanych dla Brazylijczyka, w październiku 2023 roku zerwał więzadło, przez co do gry wrócił dopiero latem 2024 roku, gdy gdańszczanie wrócili na najwyższy szczebel rozgrywkowy w Polsce.
Nie jest to jednak tak, że Śląsk odkurza trupa, który dwa-trzy sezony temu brylował w Ekstraklasie, a teraz przychodzi, po kilkunastu miesiącach bez gry. W Ekstraklasie, od 4. kolejki, Conrado był podstawowym zawodnikiem Lechii (pierwsze trzy kolejki to wejścia z ławki), a ostatecznie jego licznik zatrzymał się na 15. spotkaniach i ponad tysiącu rozegranych minut. Zaliczył w nich dwie asysty – w wygranym 3:2 meczu z Górnikiem Zabrze oraz w przegranym spotkaniu z Jagiellonią Białystok (2:3).
Przed przyjściem do Polski Conrado występował w brazylijskiej Serie B, w barwach Figueirense i Oeste FC, a także zaliczył kilka występów w Serie A, w barwach słynnego Gremio. Dla Lechii jest to spora strata, a następcy Brazylijczyka z włoskim paszportem nie widać. To akurat jeden z niewielu zawodników, którzy powinni się w klubie z Gdańska znajdować (niech znamiennym będzie fakt, że gdyby trzeba było wymienić, kto z Lechii się nie nadaje do gry w Ekstraklasie, to musiałbym tu wypisać większość kadry pomorskiego klubu).
Śląsk ma również sprowadzić następcę Erika Exposito – oby jego wrocławska przygoda skończyła się lepiej, niż Kennetha Zohore, czy Juniora Eyamby.
1 komentarz on “Conrado blisko nowego klubu. Media: Śląsk planuje pierwsze wzmocnienie”