
Fot. Lech Poznań
Wczoraj Lech Poznań ogłosił transfer nowego prawego obrońcy. Jest nim Rasmus Carstensen. Duńczyk został wypożyczony z FC Koeln na pół roku, bez opcji wykupu. Piłkarz przez ostatnie pół roku praktycznie nie grał. Zatem trzeba zadać sobie zasadnicze pytanie – czy z tej mąki będzie chleb?
Rasmus Carstensen dołączył do „Kolejorza”. Kim jest nowy piłkarz Lecha?
Carstensen to 24-letni prawy obrońca, który ostatnie półtora roku spędził w FC Koeln. Do „Kolejorza” trafia na zasadzie półrocznego wypożyczenia. Te jednak nie będzie zawierało opcji wykupu, co w większości przypadków jest standardem. Skąd, więc brak takiej opcji w tym przypadku? Jak informuje Sebastian Staszewski, klub z 2. Bundesligi chciał za obrońcę ponad 2 milionów euro, co dla poznaniaków było kwotą zaporową.
Carstensen to typowy przykład współczesnego bocznego obrońcy, który potrafi efektywnie łączyć zadania defensywne z ofensywnymi. Jego styl gry charakteryzuje się kilkoma kluczowymi cechami:
- jest bardzo szybki, co pozwala mu nie tylko nadążać za przeciwnikami w obronie, ale także dynamicznie włączać się do akcji ofensywnych,
- jego precyzyjne podania i dośrodkowania są jedną z jego największych zalet. Potrafi z łatwością znaleźć partnerów w polu karnym, co czyni go groźnym w atakach skrzydłowych,
- wyróżnia się umiejętnością czytania gry i podejmowania szybkich decyzji. Często przewiduje ruchy przeciwnika, co pomaga mu skutecznie przerywać akcje,
- jako boczny obrońca Rasmus aktywnie angażuje się zarówno w obronie, jak i w ataku. Jego wytrzymałość pozwala mu na regularne powroty do defensywy, nawet po intensywnych akcjach ofensywnych.
Zmarnowane pół roku
Runda jesienna w wykonaniu Duńczyka jest zdecydowanie do zapomnienia. Rozegrał tylko trzy mecze ligowe i jedyne co zdobył, to żółtą kartkę w przegranym meczu z Magdeburgiem (1:2). Wielu z kibiców zada pewnie pytanie „to po co Lechowi taki piłkarz, który nie gra nawet na zapleczu Bundesligi?”. A ja odpowiem, że sytuacja jest dość skomplikowana. Ale może po kolei.
Cofnijmy się do rozgrywek 2023/24. FC Koeln gra w Bundeslidze, a Rasmus Carstensen jest rezerwowym prawym obrońcą w ekipie prowadzonej najpierw przez Steffena Baumgarta, a następnie przez Timo Schultza. Rozgrywa wówczas 23 spotkania w lidze i jeden mecz w Pucharze Niemiec.
Sezon później, czyli rozgrywki 2024/25 – FC Koeln spada na drugi szczebel, a trenerem tego zespołu od początku sezonu jest Austriak, Gerhard Struber. Nowy gracz Lecha zalicza ledwie trzy występy w lidze i jedno spotkanie w Pucharze Niemiec…
W bardzo dużym skrócie – Carstensen stracił na zmianie trenera po spadku klubu do 2. Bundesligi. Nowy szkoleniowiec nie widział Duńczyka w zespole, postanowił kompletnie zmienić formację. Wcześniej zarówno Baumgart, jak i Schultz stawiali na czwórkę z tyłu. Natomiast Struber preferuje grę trójką z tyłu i wahadłami. Piłkarz pomimo nienajgorszych walorów ofensywnych, Rasmus Carstensen nie nadaje się do gry na wahadle.
Lepszy od Hoffmana
24-latek do zespołu z Wielkopolski przychodzi jako piłkarz, który ma być zmiennikiem dla Joela Pereiry. Przy okazji będzie naturalnym zastępcą do końca sezonu dla Iana Hoffmana, który zapewne uda się na wypożyczenie. Choć nazwać Hoffmana zmiennikiem dla Pereiry to duże wyolbrzymienie.
Niels Frederiskennnawet już w tych „wygranych przed gwizdkiem” spotkaniach nie dawał minut Hoffmanowi. Powód? Lakoniczny. Brak odpowiednich umiejętności u piłkarza. Hoffman często grał w rezerwach Lecha w 3. lidze. Tam również nie pokazywał niczego oszałamiającego. Ba! Sam często męczył się, grając na czwartym poziomie rozgrywkowym. To mówi samo za siebie.
Nowy nabytek „Kolejorza” ma być poważniejszą konkurencją dla wcześniej wspomnianego Joela Perreiry. Dla mnie to piłkarz, który będzie wchodził na ostatnie minuty, by utrzymać wynik. Uważam tak, ponieważ Rasmus Carstensen jest trochę bardziej defensywnym bocznym obrońcą niż Portugalczyk.
Warto też dodać, że piłkarz poza prawą obroną może zagrać również po lewej stronie boiska. Wkrótce się okaże, jak nowy nabytek Lecha zaprezentuje się w najlepszej lidze świata. Pierwszym meczem podopiecznych Frederiksena w rundzie rewanżowej jest domowe spotkanie z Widzewem Łódź.
1 komentarz on “Czy Rasmus Carstensen to dobra opcja dla Lecha Poznań?”