
Fot. Adriana Ficek/slaskwroclaw.pl
Okienko transferowe w Polsce dobiega końca. Śląska Wrocław finalizuje czwarty transfer. Wicemistrz Polski wypożyczył zastępcę dla kontuzjowanego Jakuba Świerczoka. W czwartkowy wieczór do drużyny WKS-u trafił Henrik Udahl, napastnik wzmocnił rywalizację na kluczowej pozycji.
Norweski zawodnik przeniósł się do stolicy województwa dolnośląskiego z rodzimego Hamarkameratene. 28-latek został wypożyczony do końca obecnej kampanii, klub nie podał informacji dotyczącej potencjalnego wykupu.
Optymalny profil?
Niemal całą karierę spędził w ojczyźnie, w Eliteserien rozegrał 104 spotkania. Zdobył w nich 20 bramek i zanotował 10 ostatnich podań. Na pół roku trafił do Stanów Zjednoczonych, był zawodnikiem CIN Bearcats.
Ostatnio reprezentował norweskie Ham-Kam, w ciągu dwóch sezonów w najwyższej klasie rozgrywkowej zdobył dziesięć goli. W 2019 roku został królem strzelców w norweskiej drugiej lidze.

Głos w sprawie zawodnika zabrał dyrektor sportowy WKS-u: – Poszukiwaliśmy kolejnego zawodnika, który wzmocni naszą linię ataku. Taki ruch był konieczny szczególnie po tym, gdy poważnej kontuzji doznał nasz wicekapitan, Jakub Świerczok. Henrik Udahl pasuje do profilu naszej drużyny i po analizie pionu sportowego oraz sztabu szkoleniowego Ante Simundzy zdecydowaliśmy się na niego postawić. To silny zawodnik, mający łatwość w znajdowaniu drogi do bramki. Fizycznie jest dobrze przygotowany, bo po zakończonym w grudniu sezonie norweskiej ekstraklasy przepracował cały okres przygotowawczy w swoim poprzednim klubie, rozgrywając również mecze sparingowe. Liczymy, że szybko i z dobrym skutkiem wkomponuje się w nasz zespół. – mówił Rafał Grodzicki, cytowany przez stronę klubu.
Dyrektor sportowy w wywiadzie dla Weszło opowiadał o kulisach pierwszego spotkania z trenerem Simundzą: – powiedział: “Daj mi napastnika i powinno być okej”. Rafał Grodzicki okazał się bardzo hojny, Śląsk sprowadził na tę pozycję dwóch piłkarzy ze Skandynawii. Pozostało żyć z nadzieją, że snajperzy przyniosą okazały dorobek bramkowy.
Zasadny optymizm?
Podczas czwartkowej konferencji przedmeczowej Ante Simundza został zapytany o opinię na temat piłkarza. Wówczas Udahl miał pojawić się we Wrocławiu celem testów medycznych. Dotąd Ante Simundza wstrzemięźliwie wypowiadał się na temat transferów. Tym razem nastąpiła pewna odmiana.
„Wspólna decyzja dla dobra klubu”. Simundza przed meczem z Koroną Kielce
Szkoleniowiec nie krył zadowolenia z finalizowanego ruchu, przyznał, że profil Norwega jest dopasowany do planu taktycznego Śląska. Transfer rozszerzył wybór na pozycji napastnika, poza nim do dyspozycji Słoweńca są Sebastian Musiolik i Assad Al Hamlawi.
Nowy piłkarz przyznał, że także towarzyszy mu optymistyczne nastawienie: – Bardzo się cieszę z dołączenia do Śląska Wrocław. Mam świadomość, że zespół nie jest w najłatwiejszej sytuacji, ale zawsze lubiłem wyzwania. Chcę pomóc drużynie zrealizować cel, jakim jest pozostanie w lidze. Gra w Polsce to dla mnie coś nowego, jednak chcę szybko zżyć się z drużyną i dać jej tyle, ile będę w stanie. Czekam już na pierwsze spotkanie w barwach Śląska.
Kadra na wiosnę
WKS przeprowadził czwarty transfer w zimowym okienku, wcześniej do Wrocławia trafili Marc Llilnares, Assad Al Hamlawi i Jose Pozo. Najpewniej był to ostatni ruch na rynku, oznacza to brak wzmocnień na pozycji stopera i środkowego pomocnika.
Trener Śląska pozbawiony stoperów: To jest sytuacja, do której muszę się dostosować
Śląsk Wrocław znajduje się na dnie ligowej tabeli, traci siedem punktów do bezpiecznej pozycji. Dziś drużyna wybierze się do Kielc, gdzie w sobotę czeka ją spotkanie „o sześć oczek”. Rywalem WKS-u będzie Korona, która fenomenalnie rozpoczęła rundę wiosenną. Pierwszy gwiazdek o godz. 14:45.