Wracają mecze Ligi Konferencji, w 4. kolejce obie polskie ekipy zagrają na wyjeździe, Jagiellonia wybierze się do Słowenii i zagra z Celje, z kolei przed Legią starcie z Omonią Nikozja. W tym tekście przedstawiam sylwetkę rywala „Jagi”. Co trzeba wiedzieć przed czwartkowym meczem? Kto będzie faworytem? Zapraszam.
Walizki w ruch
Przede wszystkim warto spojrzeć szerzej i podkreślić, że przed Jagiellonią prawdziwe wyzwanie logistyczno-organizacyjne w najbliższych dwóch tygodniach. Mistrzowie Polski grają bowiem nie jedno czy dwa spotkania w delegacji w najbliższych dniach. W ciągu 14 dni „Duma Podlasia” rozegra pięć wyjazdowych spotkań – dwa w Ekstraklasie, dwa w Lidze Konferencji i jeden mecz w Pucharze Polski.
Do przebycia „Jaga” będzie miała łączny dystans około 5120 km. Mistrzowie Polski bowiem lecą z Białegostoku do Celje, ze Słowenii bezpośrednio lecą do Szczecina na mecz z Pogonią, następnie wracają do Białegostoku na trzy dni, by stamtąd pojechać do Grudziądza na spotkanie 1/8 finału PP z miejscową Olimpią. Później z kolei Jagiellonię czeka podróż do Krakowa na mecz z Puszczą, następnie wyjazd do Mlady Bolesław, którym podopieczni Siemieńca skończą ten maraton.
Autobusy, samoloty, mecz, podróż, regeneracja.
Z pewnością nie jest to łatwy okres dla Jagiellonii Białystok, jednak jako mistrz Polski i pucharowicz, „Jaga” musi dawać przykład, jak skutecznie grać co trzy-cztery dni. Dotychczasowe wyniki mogą się podobać, Jagiellonia w końcu od słynnego meczu z Lechem i porażki 0:5, nie przegrała. To trzynaście kolejnych spotkań bez porażki (10 zwycięstw, 3 remisy). A warto dodać, że mistrz Polski mierzył się w tym czasie z Rakowem Częstochowa, Legią Warszawa, Molde czy FC Kopenhagą.
Jagiellonia minimalnym faworytem?
Bez wątpienia maraton wyjazdowych meczów da mocno w kość drużynie z Białegostoku i trudno będzie o komplet punktów w każdym z pięciu spotkań. Wydaje się, że przeciwko Celje zespół mistrza Polski będzie jednak minimalnym faworytem.
Najlepszy klub słoweńskiej ligi tamtego sezonu ma za sobą ledwie jedno zwycięstwo w tegorocznych rozgrywkach LKE – podopieczni Alberta Riery w 2. serii gier pokonali turecki Basaksehir. Z zespołem Krzysztofa Piątka wygrali aż 5:1. Poza tym przegrali z Victorią Guimaraes i Realem Betis. Ten pierwszy zespół, podobnie jak Jagiellonia i Legia, ma trzy wygrane na koncie.
Jeśli chodzi o szkoleniowca Celje, a więc Alberta Rierę, to prowadzi on ten zespół od początku obecnego sezonu, choć trzeba dodać, że to jego druga kadencja. Wcześniej za wyniki Celje odpowiadał od lipca do października 2023 roku, ale dość niespodziewanie podjął się misji ratowania francuskiego drugoligowca Bordoeux, w którym grał podczas kariery zawodniczej. Finalnie zespołu z Francji nie uratował przed degradacją i wrócił do Celje.
Z tym zespołem 42-latek bardzo chce sięgnąć po mistrzostwo Słowenii, ma bowiem już w CV triumf w tej lidze – w sezonie 2022/23 jako trener Olimpiji Ljubljana wygrał ligę oraz sięgnął po krajowy puchar.
Warto dodać, że zespół Siemieńca już ma praktycznie pewny awans do fazy pucharowej, natomiast kolejna wygrana spowoduje, że Jagiellonia najpewniej nie wypadnie poza pierwszą ósemkę, a więc najpewniej zapewni sobie natychmiastowy awans do 1/8 finału. A to z kolei oznacza dla nas większą liczbę cennych punktów rankingowych UEFA – za każde konkretne miejsce, które daje awans do fazy pucharowej, są przewidziane punkty bonusowe.
Kogo wystawi Adrian Siemieniec?
W ostatnim ligowym meczu ze Śląskiem Wrocław (2:2) Jagiellonia zagrała bez trzech liderów – zawieszeni byli Michal Sacek oraz Afimico Pululu, z kolei kontuzjowany nadal jest Taras Romanczuk, który nabawił urazu w meczu reprezentacji Polski z Portugalią.
Nie wydaje mi się, żeby trener Siemieniec eksperymentował ze składem i wystawi najpewniej najlepszych piłkarzy, których będzie miał do dyspozycji. Ważną informacją jest powrót do zdrowia Mateusza Skrzypczaka, którego oglądaliśmy z WKS-em. Miejsce kontuzjowanego Romanczuka powinien zająć Nene, tak jak to miało miejsce ze Śląskiem Wrocław.
Starcie mistrza z wicemistrzem na remis. Śląsku – podążaj tą drogą
Przewidywany skład Jagiellonii Białystok: Sławomir Abramowicz – Michal Sacek, Mateusz Skrzypczak, Adrian Dieguez, Joao Moutinho – Jarosław Kubicki, Nene, Kristoffer Hansen, Jesus Imaz, Darko Churlinov – Afimico Pululu.
Pierwszy gwizdek meczu Celje – Jagiellonia Białystok w czwartek 28 listopada o godz. 18:45.
W ramach 5. kolejki fazy ligowej LKE „Jaga” z kolei zmierzy się na wyjeździe z Mladą Bolesław, ostatnim rywalem mistrza Polski będzie Olimpija Ljubljana.
Fot. Kamil Świrydowicz/Jagiellonia Białystok