
Fot. Arsenal
Mikel Arteta przekonuje, że już wie, kto zastąpi kontuzjowanego Gabriela na środku defensywy. Pewniakiem do gry od 1. minuty w dzisiejszym spotkaniu z Realem Madryt jest Jakub Kiwior. Czy zobaczymy dziś Polaka od początku meczu ćwierćfinałowego Ligi Mistrzów? Starcie na Emirates już o godz. 21:00.
Jakub Kiwior w zasadzie od początku swojej przygody w klubie z północnego Londynu jest żelaznym rezerwowym. Były piłkarz Spezii rozważał odejście z Arsenalu już kilkukrotnie, natomiast za każdym razem weto składał Mikel Arteta, który chciał mieć reprezentanta Polski pod ręką na wypadek kontuzji. Kiwior „pod prądem” to wartość dodana, jednocześnie duet podstawowych środkowych obrońców William Saliba – Gabriel czuł oddech rywalizacji na pleach.
Sęk w tym, że przeciwko Fulham (2:1) 1 kwietnia Gabriel nabawił się urazu, doznał kontuzji ścięgna udowego i na początku spotkania musiał plac opuścić. W jego miejsce wszedł Kiwior, który wykorzystał szansę od losu. Przeciwko Fulham wypadł solidnie, jednak z Evertonem (1:1) kilka dni później zagrał koncertowo, czym zasłużył na miano MVP spotkania.
Wydaje się, że przeciwko Realowi Madryt w pierwszym meczu 1/4 finału Ligi Mistrzów Polak zagra od początku. – Dobrą rzeczą w Jakubie jest to, że jest niezawodny. Za każdym razem, gdy go potrzebujemy, zawsze jest dostępny i wykonuje swoją pracę. Jest gotowy, ma uśmiech na twarzy – mówił Arteta o swoim podopiecznym po spotkaniu z Fulham.
Na przedmeczowej konferencji z Realem z kolei szkoleniowiec „Kanonierów” przekonywał, że już wie, kto zagra na środku obrony. Nie padło nazwisko Kiwiora, jednak możemy się domyślać, że to Polak dostanie szasnę. Co ciekawe jesienią Kiwior dość regularnie grał w rozgrywkach LM, wystąpił przeciwko PSG, Sportingowi, Monaco, Dinamo Zagrzeb czy Gironie. Dostał także szasnę wiosną w 1/8 finału, oglądaliśmy go podczas rewanżowego starcia z PSV.
Zdecydowanie gorzej wyglądało to w rozgrywkach Premier League, kiedy to Kiwior musiał ustępować Gabrielowi i Salibie.
Plaga kontuzji
Generalnie trzeba powiedzieć, że Mikel Arteta nie ma specjalnie komfortowej sytuacji w zespole. Poza wspomnianym już Gabrielem, poza dyspozycją Hiszpana są Ricardo Calafiori, Gabriel Jesus, Kai Havertz i Takehiro Tomiyasu. Przeciwko „Królewskim” zabraknie także Raheema Sterlinga, były zawodnik Manchesteru City obejrzał w rewanżowym starciu z PSV żółtą kartkę i jest na mecz z Realem zawieszony.
Z pewnością Arteta da więc szanse zawodnikom, którzy ostatnio grają mniej, jak chociażby 18-letiemu Ethanowi Nwaneriemu czy Jorginho.
Faworytem dwumeczu będzie oczywiście ekipa trenera Carlo Ancelottiego, natomiast za Arsenalem przemawia choćby fakt, że ten zespół nie przegrał od siedmiu spotkań i jest najpoważniejszym kandydatem do rywalizacji z Liverpoolem w walce o tytuł mistrza Anglii. „Kanonierzy” tracą do ekipy z Anfield dziewięć punktów, nad trzecim Nottinhgham mają z kolei pięć oczek przewagi.
Początek meczu Arsenal – Real Madryt dziś o godz. 21:00. Arbitrem spotkania będzie Bośniak, Irfan Peljto.
1 komentarz on “Jakub Kiwior zagra od początku w meczu z Realem?”