
Fot. Cracovia
Cracovia wykazuje się niebywałą biernością na rynku transferowym. Tej zimy „Pasy” nikogo nie sprowadziły, z klubu płyną głosy, że co najmniej dwa ruchy zostaną przeprowadzone. Kogo obserwuje Cracovia, jakim jest graczem na rynku i jaka przyszłość czeka Benjamina Kallmana? Zapraszam na rozmowę z dyrektorem technicznym Cracovii, Filipem Trubalskim.
Na początku uporządkujmy sytuację kadrowo-transferową „Pasów”. Tej zimy z zespołem rozstał się Michał Rakoczy oraz Jani Atanasov. Tej dwójki nie widział w swoim zespole Dawid Kroczek. Rakoczy odszedł do tureckiego Ankaragucu, w barwach którego już rozegrał dwa mecze. Atanasov formalnie wciąż pozostaje piłkarzem Cracovii, jednak w praktyce jest jedną nogą poza zespołem. Dochodzą słuchy, że jego usługami jest zainteresowany trener Korony Kielce, Jacek Zieliński.
Trzecim piłkarzem, który odszedł z Cracovii tej zimy jest Mateusz Bochnak. Piłkarz nie mógł liczyć na regularne minuty w zespole „Pasów”. Nie zagrał ani jednego meczu w Ekstraklasie od 1. minuty, otrzymał wyraźny komunikat, że jego status się nie zmieni i opuścił klub ze stolicy Małopolski i trafił do pierwszoligowej Miedzi Legnica.
– Mateusz zachowywał się bardzo profesjonalnie. Cały czas ciężko trenował z drużyną. Otrzymaliśmy konkretną ofertę z klubu, który walczy o awans i uznaliśmy, że to będzie dla Mateusza najlepsze – argumentował ostatnio trener Kroczek.
***
Można więc policzyć – trzy transfery wychodzące, zero po stronie przychodzących. W kontekście „Pasów” mówiło się o nowym stoperze, o piłkarzu ofensywnym, ale wciąż kibice nowego piłkarza się nie doczekali. Wydaje się, że wzmocnienia są konieczne i planowane – przekonuje klub. Serdecznie zapraszam na rozmowę z dyr. technicznym Filipem Trubalskim, który jest bardzo ważną częścią komitetu transferowego.
Piotr Rzepecki: Z kim Cracovia rywalizuje na rynku transferowym?
Filip Trubalski: Rywalizujemy z dobrymi europejskimi klubami, bo szukamy tylko zawodników, którzy będą realnym wzmocnieniem dla Cracovii. Zawodnicy, którzy reprezentowali Cracovię w rundzie jesiennej i pojechali z zespołem na obóz do Turcji, zasługują na zaufanie. Ich potencjalni konkurenci, którzy wkrótce dołączą do zespołu, muszą prezentować odpowiedni poziom.
Nie szukamy uzupełnień, chcemy zespół wzmocnić. Jednocześnie szukamy piłkarzy, którzy będą wpisywać się w nasze ramy finansowe.
Jakie to są ramy?
Nie wyobrażam sobie sytuacji, że dołączył do nas piłkarz pod wpływem jakiejś presji medialnej i miałby zarabiać więcej niż pozostali. Prowadzimy przemyślane rozmowy i będziemy chcieli na pewno wzmocnić zespół na wiosnę.
Patrząc na to, że dotychczas nie przeprowadziliście żadnego transferu, nasuwa się pytanie, czy Cracovia nie celuje zbyt wysoko?
Doskonale zdajemy sobie sprawę, że kibice chcieliby już usłyszeć o wzmocnieniach, ale podkreślam, że celujemy w jakościowych zawodników. Nie jesteśmy też w takiej sytuacji, że musimy na już kogoś sprowadzić, bo w kadrze brakuje piłkarzy. Jesteśmy w stanie rywalizować z obecną kadrą, natomiast chcemy podnieść rywalizację wewnątrz zespołu. Taki jest nasz cel, by zespół jeszcze dodatkowo wzmocnić.
Chcemy się jako klub rozwijać na różnych dziedzinach. Teraz mówimy o transferach, natomiast jako Cracovia rozwijamy się w wielu aspektach. Mowa tutaj o sztabie, o Cracovia Training Center, o szeregu naszych działań na przestrzeni ostatnich miesięcy.
Priorytetem Cracovii na to okno jest środkowy obrońca?
Mamy ustalone dwie, trzy pozycje, na których chcemy się wzmocnić. Być może jest to pozycja stopera.
Ile jest prawdy w odejściu Benjamina Kallmana tej zimy?
Spekulacji medialnych nie komentujemy. Natomiast to, czy piłkarz odejdzie w zimę czy latem, to możemy tak powiedzieć o każdym piłkarzu i zrobić taką „sagę medialną”. Niezależnie, czy to będzie Kallman, Virgil Ghita czy Mikkel Maigaard.
Jeśli chodzi o Bena, to rozmawiamy w zasadzie od półtorej roku. Wiemy, kiedy wygasa jego kontrakt, widzimy jego rozwój i wkład w drużynę. Jesteśmy w stałym kontakcie z jego agentem, wysłaliśmy propozycję przedłużenia kontraktu. Jeśliby ją przyjął, byłby w Cracovii najlepiej zarabiającym zawodnikiem. Myślę, że te negocjacje są prowadzone w dosyć transparentny i szczery sposób. Nam zależy na tym, by Kallman z nami został. Myślę, że w zimę nie będzie tematu jego odejścia.
Ktoś z rynku wewnętrznego wysłał do was ofertę po Kallmana?
Otrzymaliśmy oficjalną ofertę od jednego z klubów. Były ona znacznie niższa niż ta, która nas by interesowała. Nie analizowaliśmy tego w ogóle. Nie wiem także, czy to byłby kierunek, który interesowałby Bena, bo jedno to jest porozumienie między klubami, a drugie między klubem a zawodnikiem.

Oferta nowego kontraktu nie byłaby niejako kominem płacowym stworzonym dla Kallmana? Mówił pan o konkretnych ramach finansowych.
Przesłanie zawodnikowi najwyższej oferty w drużynie nie zawsze musi oznaczać komin płacowy. Ta oferta mieściła się w naszych realiach finansowych. Jeśli chodzi o liderów, mamy określoną politykę finansową.
Które ligi najmocniej obserwujecie pod kątem transferów?
Jesteśmy otwarci na różne kierunki. Ze względów ekonomicznych, po analizie ostatnich okienek transferowych, był moment, kiedy do Cracovii w dużej liczbie przychodzili zawodnicy ze Słowacji. W ostatnich latach poszliśmy bardziej w kierunki skandynawskie. Mam wrażenie, że tam są lepsi zawodnicy, których możemy pozyskać w określonych parametrach finansowych.
Nie zamykamy się jednak na żadną ligę, dlatego też mocno rozbudowaliśmy dział skautingu. Myślę, że dwa i pół roku temu to funkcjonowało dość mocno teoretycznie, dziś to działa bardzo sprawnie. Kieruje tym Jarek Gambal. Już czerpiemy z tego wymierne korzyści, przez to, że mamy duże rozeznanie na wielu rynkach.
Co Cracovia może zaproponować? Jakim jesteście graczem na rynku i czym możecie „skusić” piłkarza w walce z innymi klubami?
Myślę, że mamy wiele do zaoferowania. Kraków to świetne miasto, mamy fantastyczną bazę kibicowską, piękny stadion i wizję, którą realizujemy. Myślę, że nasze miejsce w tabeli po rundzie jesiennej jest potwierdzeniem naszej pracy. Mieliśmy dużo pracy w lecie po słabszym sezonie. I nie chodziło tylko o wynik sportowy. Był to dla nas trudny i smutny rok, natomiast ta runda potwierdziła to, w którą stronę chcemy podążać.
Nowi piłkarze patrzą na klub, na zaplecze, na miasto, na liczebność sztabu. To dobre miejsce do pracy i do rozwoju.
Czy dopuszcza pan taką sytuację, że Cracovia tej zimy nikogo nie sprowadzi?
Jestem przekonany, że pozyskamy kilku piłkarzy. Nie chciałbym jednak, by wydźwięk był taki, że obawiam się o piłkarzy, którzy są obecnie w kadrze, bo oni zapracowali sobie na to, by grać regularnie na wiosnę.
***
„Pasy” w tabeli Ekstraklasy zajmują piąte miejsce, na koncie zespół Kroczka ma 32 punkty. Na inaugurację rundy rewanżowej Cracovia podzieliła się punktami z Rakowem Częstochowa (0:0). W najbliższy weekend zespół z Krakowa czeka wyjazdowe spotkanie z Widzewem Łódź.
Zaraz zacznie się zjazd …..i trener Kroczek odpowie za niszczenie piłkarzy młodych wychowanków. 12 miejsce i utrzymanie to będzie sukces!!!!