
Fot. Górnik Zabrze
Co łączy Lechię Gdańsk, Zagłębie Lubin, Jagiellonię Białystok i Cracovię? Właśnie te cztery ekipy w tym sezonie wróciły ze spotkania w Zabrzu z kompletem punktów. „Pasy” wygrywają 1:0 po samobójczym golu Rafała Janickiego, tym samym kończąc sześciomeczową serię remisów.
Czy Cracovia była dziś zespołem lepszym? Niekoniecznie. Ale czy Górnik był drużyną lepszą? Też nie. Czego w takim razie zabrzanom zabrakło? Spokoju w ostatniej fazie ataku, pomysłu na wykończenie. Bo podopieczni Jana Urbana z łatwością dochodzili do sytuacji, ale ostatni element akcji – tutaj pojawiał się problem.
I można wyliczać zablokowane uderzenia, momenty, gdzie brakowało „tego, jednego przełożenia piłki i strzału”, albo po prostu nie było piłkarskiego farta. I tak szczerze można przyznać, że tego farta miała Cracovia w 58. minucie akcji, choć cały atak zespół gości sobie doskonale wypracował. Piłkę opanował Ajdin Hasić, który dograł do będącego w fantastycznej formie Mikkela Maigaarda, a Duńczyk znalazł prostopadłym podaniem Benjamina Kallmana. Fin dogrywał, ale po próbie interwencji Rafała Janickiego piłki wpadła do siatki zabrzan.
Nie pomógł dziś dość sensacyjnie wystawiony Filip Majchrowicz, który generalnie nie zagrał źle, miał po prostu potwornego pecha. Trudno też czepiać się o coś Górnik. W końcówce podkręcili tempo, Jan Urban przeprowadził kilka korekt, jednak „Pasy” umiejętnie się broniły, doskonale wiedząc ile ta wygrana będzie oznaczać.
Długie wyczekiwanie na ligowe zwycięstwo
Bo co jak co, ale wyczekiwania na trzy punkty w Cracovii trwało piekielnie długo, bo zespół Dawida Kroczka (dziś nieobecnego na ławce z uwagi na chorobę) czekał od POCZĄTKU LISTOPADA. Wówczas to „Pasy” wygrały z Lechią Gdańsk na wyjeździe, od tego czasu klub ze stolicy Małopolski przegrał dwa mecze i sześć kolejnych zremisował.
Nawet nie trzeba mówić, jak duży był to kamień, który spadł z serca wszystkim sympatykom „Pasów”. Cracovia po dzisiejszej wygranej przesunęła się na 5. lokatę w tabeli. Górnik wciąż jest na 7. miejscu.
GÓRNIK ZABRZE – CRACOVIA 0:1 (0:0)
58′ Janicki (sam.)