
Fot. Lechia Gdańsk
Koniec sezonu co raz bliżej, a dla drużyn walczących o utrzymanie każdy mecz jest niezwykle ważny. Nie inaczej było w przypadku domowego starcia Lechii z Piastem, zakończonym wysokim zwycięstwem gdańszczan 3:1.
Szybki cios
Na otwarcie wyniku pierwszego z sobotnich starć nie trzeba było długo czekać. Już w 8. minucie po niefortunnej interwencji Frantiska Placha, piłka spadła wprost pod nogi Tomasa Bobcka, który z kilku metrów umieścił futbolówkę w siatce. Piast już siedem minut później miał wyborną okazję na odrobienie strat, jednak sytuacji sam na sam z bramkarzem nie wykorzystał Maciej Rosołek.
Zdobycia drugiego gola Lechia była bardzo blisko w 39. minucie, kiedy to Bohdan Viunnyk pewnie pokonał bramkarza przyjezdnych. Radość z drugiego trafienia nie trwała jednak długo. Zanim pozostali zawodnicy Lechii zdążyli dobiec do strzelca sędzia odgwizdał spalonego.
Jeszcze w pierwszej połowie gospodarzy dopięli swego i podwyższyli – tym razem bramka nie została anulowana. Po długim rajdzie i minięciu dwóch obrońców Piasta, Bohdan Viunnyk znowu pokonał Frantiska Placha, strzelając tym samym swojego szóstego gola w sezonie. Dużo do zarzucenia można mieć zwłaszcza kapitanowi gliwickiej drużyny, Jakubowi Czerwińskiemu, który powinien zatrzymać Ukraińca.
Odpowiedź Piasta
Przed Piastem stało bardzo trudne zadanie odrobienia dwóch goli straty. Przyjezdni świadomi, że mają na to tylko 45 minut, od razu przystąpili do ataku. Od momentu wejścia na boisko goście zdominowali przeciwników swoją ofensywną grą. Pełna kontrola nad przebiegiem drugiej połowy i wprowadzenie nowych sił na boisko szybko przyniosły skutek i w 54. minucie po strzale głową Tomasa Huka piłka odbiła się od bramkarza Lechii i wpadła do bramki.
Utrata bramki nie podcięła jednak skrzydeł świetnie prezentującej się dziś Lechii. Gdańszczanie nie mieli zamiaru zatrzymywać się na dwóch golach. W 78. minucie w miejsce Rifeta Kapicia na boisko wszedł Anton Tsarenko, który po zaledwie czterech minutach gry wpisał się na listę strzelców.
Dzięki trzem punktom zdobytym w domowym starciu Lechia wydostaje się ze strefy spadkowej, a jej miejsce zajmuje Puszcza Niepołomice. Wracający z pustymi rękoma do domu Piast nadal zamieszany jest w walkę o utrzymanie.
W kolejnym meczu gliwiczanie podejmą Radomiaka, a szczęśliwa po dzisiejszym pojedynku Lechia pojedzie do stolicy Małopolski, by zmierzyć się z Cracovią.
LECHIA GDAŃSK – PIAST GLIWICE 3:1 (2:0)
Tomas Bobcek 8′, Bohdan Viunnyk 44′, Anton Tsarenko 82′ – Weirauch (sam.) 54′