Categories: EKSTRAKLASA

Magiera: Nie przystoi to zawodnikom, którzy siedzą w naszej szatni, aby być na ostatnim miejscu w tabeli

Jacek Magiera chce wyrwać Śląsk Wrocław z dołka. Jeszcze niedawno wydawało się, że WKS przegonił swoje demony i wchodzi na odpowiednią ścieżkę, ale po klęskę z Zagłębiem Lubin, znów we Wrocławiu zaczęło być nerwowo. – Uczciwie powiem, że spotkanie z Zagłębiem było takie, że zostałem zbity z tropu. Nic nie wskazywało na to, że tak zagramy. Styl porażki był nie do zaakceptowania – mówił szkoleniowiec wrocławian przed sobotnim meczem z Górnikiem Zabrze.

Śląsk podejmie w ramach 15. kolejki Górnik Zabrze. Zespół Jana Urbana przed tygodniem przegrał na własnym stadionie z Jagiellonią Białystok, wcześniej jednak wygrał dwa mecze z rzędu – ze Stalą Mielec i Widzewem Łódź.

Magiera: – To, że mam niekorzystny bilans spotkań z Janem Urbanem, nie jest czymś, co mnie nie denerwuje, a bardziej jeszcze mocniej motywuje. Ja Jana bardzo cenię i powtarzam to przed każdym naszym wspólnym meczem. Znamy się długo, ale to trzeba teraz odłożyć. My nie gramy, a nasze drużyny. Życzę mu jak najlepiej, przede wszystkim zdrowia, bo to świetny człowiek, ale będę chciał okazać się lepszy.

Szkoleniowiec Śląska Wrocław odniósł się także do porażki z Zagłębiem przed tygodniem. Po niezłej serii czterech meczów bez porażki, kiedy Śląsk wyeliminował m.in. Radomiak z Pucharu Polski czy w lidze zremisował bezbramkowo z Rakowem, znów przyszedł słabszy moment. „Miedziowi” rozbili Śląsk 3:0 w derbach Dolnego Śląska.

– Powiedziałem na konferencji pomeczowej, że to najsłabszy pojedynek od kiedy jestem trenerem. Teraz wigor i energia są. Kierunek, który obraliśmy po przerwie na mecze kadry, jest dobry. Wychodziliśmy z trudnego momentu i chcemy do tego wrócić. To wypadek przy pracy i tak chcemy to traktować. Najważniejsze są jednak czyny. Jutro zielone boisko pokaże, czy wspólnie jesteśmy w stanie wygrać z Górnikiem – powiedział Magiera.

Śląsk ma obecnie 9 punktów na koncie i plasuje się na ostatniej lokacie. Jeśli wygra, to może nawet uciec ze strefy spadkowej – przed swoimi meczami jednak jeszcze Lechia (spotkanie z Koroną) czy Puszcza (spotkanie ze Stalą). Górnik z kolei jest na 10. pozycji, jeśli wygra we Wrocławiu, to doskoczy do siódmego Motoru.

Fot. Krystyna Pączkowska/slaskwroclaw.pl

Piotr Rzepecki

Recent Posts

Sukcesywne zabijanie futbolu. Jeden gol na Koronę nie wystarczył

Wydawało się, że piąty raz w tym sezonie ligowym Raków Częstochowa wygra 1:0, ale mecz…

3 godziny ago

Cracovia okradziona z rzutu karnego! „Pasy” zagrały dobrą piłkę, ale czasem to nie wystarcza

Strzelić dwie bramki Legii przy Łazienkowskiej, pokazać kawał ładnego dla oka futbolu, zgotować wielkie emocje…

20 godzin ago

Lech nie schodzi ze zwycięskiej ścieżki. Beniaminek pokonany w Poznaniu

Lech Poznań w pewnym stylu pokonał przed własną publicznością GKS Katowice 2:0. Bramki strzelali Mikael…

23 godziny ago

Starcie mistrza z wicemistrzem na remis. Śląsku – podążaj tą drogą

Jagiellonia Białystok podzieliła się punktami ze Śląskiem Wrocław. Mecz 16. kolejki Ekstraklasy na stadionie mistrza…

2 dni ago

Kacper Rosa: Dwa razy kończyłem z poważną piłką. Łączyłem normalną pracę z treningami

Jego droga do Ekstraklasy wiodła przez trzecią, drugą i pierwszą ligę. Był w kilku ekstraklasowych…

2 dni ago

Odmienione piekło. Czy dla Śląska Wrocław jest ratunek?

W ten weekend w ramach hitu 16. kolejki Ekstraklasy Jagiellonia Białystok podejmie wicemistrza Polski, Śląsk…

3 dni ago