
Fot. Kacper Mróz / Cracovia
Cracovia pokonała Widzew Łódź 1:0 w ramach 5. kolejki PKO Ekstraklasy. Po spotkaniu porozmawialiśmy z prezesem „Pasów”, Mateuszem Dróżdżem, którego pytaliśmy o zmiany związane z przejęciem większościowych udziałów w klubie przez Roberta Płatka, o Mateusza Klicha i o przyszłe transfery.
14 sierpnia klub z Krakowa poinformował o zmianie w strukturze właścicielskiej. Większościowym udziałowcem klubu został Robert Płatek, amerykański biznesmen polskiego pochodzenia. Do niedawna Płatek był właścicielem Spezii, obecnie ma pakiet w portugalskim klubie Casa Pia. Elżbieta Filipiak z kolei objęła udziały mniejszościowe. Dotychczasowy właściciel, Comarch S.A., pozostanie zaangażowany jako sponsor Klubu, informowały „Pasy”.
– Dla nas najważniejsze jest to, że wciąż pani Elżbieta Filipiak jest w zarządzie i kontynuuje dziedzictwo Profesora – mówił Mateusz Dróżdż po spotkaniu Cracovii z Widzewem. – Z kolei nowy akcjonariusz większościowy, czyli Robert Płatek, swoją wizją klubu pozwoli nam na rozwój. Poznaliśmy się jeszcze kiedy pracowałem w Widzewie Łódź, wówczas Robert był zainteresowany zakupem ŁKS-u. Moja rola? Zawsze jest taka, jaką wytyczy Rada Nadzorcza.
– Od dłuższego czasu rozmawialiśmy z Robertem o jego wejściu do klubu. Chcemy dalej prowadzić strategię, którą przyjęliśmy. Myślę, że to będzie ewolucja, nie rewolucja. Przede wszystkim chcemy mądrze rozwijać Cracovię. Cel postawiony przed drużyną? Jest taki sam, jak przed sezonem – dodał.
– Kolejne transfery? Konsultujemy i rozważamy wspólnie sprawy związane z wzmocnieniami. Na chwilę obecną chcemy ściągnąć jeszcze dwóch piłkarzy – powiedział prezes Cracovii, pytany przez nas o kolejne wzmocnienia do zespołu.
Dodajmy, że tego lata do ekipy „Pasów” trafiło sześciu nowych graczy. Ostatnim ściągniętym piłkarzem jest Mateusz Klich, który po 14 latach gry za granicą wrócił do Cracovii, z której wypłynął na szersze wody. Były reprezentant Polski pojawił się na placu w samej końcówce. Zebrał gromkie brawa i pomógł w utrzymaniu prowadzenia.
– Od dłuższego czasu rozmawialiśmy z Mateuszem. Chcieliśmy już go pozyskać rok temu, ale wówczas kwestie związane z tym transferem nie były łatwe przez regulacje wewnętrzne w MLS – tłumaczył prezes Cracovii.
– Długość kontraktu? Mateusz wiedział, że u prezesa Dróżdża trudno się negocjuje, natomiast tak jak sam przyznał w komunikacie, czasami pieniądze nie są najważniejsze. Muszę powiedzieć, że Mateusz zrezygnował z bardzo dużych pieniędzy. Porozmawialiśmy i doszliśmy do kompromisu – zakończył Dróżdż.
Cracovia w najbliższej kolejce pojedzie do Gliwic na rywalizację z miejscowym Piastem. Zespół trenera Luki Elnsera plasuje się obecnie na 2. miejscu w tabeli. Po pięciu kolejkach ma na koncie 10 punktów.
WIĘCEJ O POLSKIEJ PIŁCE: