
Fot. Cracovia
Czasami nie trzeba grać spektakularnie, czasami wystarczy jedna składna akcja i dobrze zrealizowany plan. Wiedzą coś o tym piłkarze Cracovii. Dziś podopieczni Dawida Kroczka wygrywają 1:0 z Motorem Lublin, debiutancką bramkę w zespole z Krakowa strzelił Mauro Perković.
Mecz nas nie porwał. Nie było to widowisko otwarte, efektowne niczym piątkowe mecze z Niepołomicach czy w Częstochowie. Oglądaliśmy jednak solidną piłkę w wykonaniu obydwu zespołów, Motor grał dobrze, zorganizowanie, często zapuszczał się pod bramkę gości.
Cracovia z kolei szukała odpowiedzi w ataku szybkim, za pomocą minimalnej liczby podań przedostawała się pod bramkę Gaspera Tratnika. Na konkrety jednak musieliśmy czekać, spotkanie „ustawiła” czerwona kartka, którą obejrzał Sergi Samper w konsekwencji dwóch zebranych żółtych kartek. To była 48. minuta spotkania i głupie wejście pomocnika w rozpędzonego Filipa Rózgę poskutkowało czerwoną kartką. Warto dodać, że fenomenalnie podał Rózge Benjamin Kallman.
Po tym, jak „Pasy” grały już jednego zawodnika więcej, ewidentnie drużyna Dawida Kroczka ruszyła do ataku. Próbował m.in. Ajdin Hasić czy wspomniany Rózga, jednak mur gospodarzy został skruszony dopiero w 68. minucie, kiedy to bardzo ładnie wrzucił piłkę Hasić, a w roli finiszera zabłysnął Mauro Perković. Młody Chorwat delikatnie podbił piłkę i umieścił ją w bramce. Tratnik z kolei minął się z futbolówką.
Warto także przytoczyć sytuację poprzednią, kiedy jeszcze przy wyniku 0:0 Perković był zamieszany w groźną sytuację dla gości, wówczas jednak z linii bramkowej piłkę wybił Mathieu Scalet.
Co ciekawe, w końcówce spotkania drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał Otar Kakabadze. Gruzin w bezsensowny sposób się zachował, wykopując piłkę po gwizdku sędziego. I tak kapitana Cracovii zabraknie w meczu przeciwko Lechii w następnej kolejce, po pierwszym napomnieniu jasne było, że czeka go pauza.
Motor po dzisiejszym spotkaniu spadł na 7. lokatę i został wyprzedzony przez ekipę „Pasów”. Cracovia doskoczyła na dwa punkty do Legii, która wkrótce zmierzy się z GKS-em Katowice.
MOTOR LUBLIN – CRACOVIA 0:1 (0:0)
68′ Perković
1 komentarz on “Nowy idol Cracovii! Mauro Perković zapewnia „Pasom” trzy punkty”