
Fot. FC Barcelona
„Najczęściej debiutujący bramkarz w dziejach” – tak o Wojciechu Szczęsnym z uśmiechem mówią kibice, którzy spodziewali się, że polski bramkarz w barwach FC Barcelony zadebiutuje w okolicach października. Hansi Flick nie dokonywał jednak rotacji, przez bardzo długi czas Inaki Pena nie dawał mu argumentów, by zastanowił się nad zmianą. Bardzo długo czekaliśmy na występ byłego reprezentanta Polski w barwach „Dumy Katalonii” i prawdopodobnie dziś to nastąpi! Wszystko wskazuje na to, że dziś Szczęsny zadebiutuje, Barca mierzy się z czwartoligowcem, Barbastro, w rozgrywkach Pucharu Króla.
Dzisiejszy debiut jest bardzo prawdopodobny, choć nie możemy z całą pewnością powiedzieć, że wieczorem zobaczymy Wojciecha Szczęsnego między słupkami. Hansi Flick wypowiedział się bardzo lakonicznie na temat obsady bramki:
– Wojciech Szczęsny trenuje bardzo dobrze. Jutro podejmiemy decyzję w sprawie występu w meczu z Barbastro – powiedział na konferencji prasowej Niemiec (cytat za TVP Sport).
W bramce FC Barcelony Polaka umieszczają topowe dzienniki na Półwyspie Iberyjskim. Zdaniem Sportu, Mundo Deportivo i Marki to właśnie Wojciech Szczęsny będzie dziś bronił dostępu do bramki Barcy.
Czy Wojciech Szczęsny słusznie nie jest pierwszym bramkarzem?
Jako Polak mogę być nieobiektywny, ale moim zdaniem Inaki Pena niczym szczególnym się nie popisał, a jego występy rzadko stanowią wartość dodaną dla drużyny. Nie ma co oczywiście przesadzać, hiszpański bramkarz może nie jest fatalny, ale na poziom FC Barcelony jest nieco za słaby. Warto wyróżnić go za mecz z Betisem (2:2), w którym 25-latek faktycznie udźwignął ciężar spotkania.
Pena notuje ponad 2 interwencje na mecz (dokładnie 2,2 – dane za sofascore), ze skutecznością 65%. Patrząc szerzej, możemy śmiało powiedzieć, że statystyki go nie bronią – Hiszpan przepuścił 22 bramki w dotychczasowych dziewiętnastu występach, ale powołując się na statystyki, tych trafień powinno być mniej. Bilans „powstrzymanych” bramek wynosi -1,62.
Warto wspomnieć, że Inaki Pena ma problemy z wysokimi piłkami, ponieważ mierzy zaledwie 1,84 cm. Jego mocną stroną są z kolei sytuacje, w których musi wybiec do piłki, skracać dystans. Pena często opuszcza pole karne i wielu przypadkach wychodzi mu to naprawdę nieźle.

Wojciech Szczęsny szanuje decyzję Flicka i twierdzi, postąpiłby tak samo, gdyż Pena zasługuje na swoją szansę, a on sam musi wrócić do formy po powrocie z krótkiej emerytury. Wydawać by się mogło, że na debiut Polaka bardziej czekają kibice, niż on sam.
Co dalej ze Szczęsnym?
Szczęsny jest powszechnie szanowanym bramkarzem, przez co fani „Dumy Katalonii” w wyniku porażek często rekomendują Flickowi postawienie na polskiego golkipera. Niestety wszystko jednak wskazuje na to, że Pena niezmiennie może cieszyć się zaufaniem. Miejmy nadzieję, że dzisiejszy debiut (jeśli będzie miał miejsce) wzmocni pozycję Szczęsnego i zwiększy jego szanse na regularną grę.
Jedno jest pewne – ewentualny debiut Szczęsnego byłby tematem dnia w Polsce, jak i w Katalonii. Dyspozycja byłego reprezentanta Polski stoi pod znakiem zapytania, bo ostatni raz grał w oficjalnym meczu pół roku temu, z Austrią (1:3) podczas mistrzostw Europy.
Czy były zawodnik Juventusu zaliczy udany start w bramce Barcy? Tego dowiemy się najpewniej już dziś wieczorem.