Categories: EKSTRAKLASA

Obaj trenerzy mogą mówić o gorących stołkach. Lechia może, Legia musi?

Jednym z hitów 12. kolejki Ekstraklasy jest niewątpliwie mecz w Gdańsku, w którym Lechia skonfrontuje się z Legią Warszawa. Wydaje się, że beniaminek jest na straconej pozycji, bo raz, że punktuje ostatnio słabiutko, a dwa – rywalizuje w końcu z trzecim zespołem poprzedniego sezonu i pucharowiczem. W Legii jednak jest więcej znaków zapytania, niż mogłoby się wydawać. Kto w zasadzie będzie faworytem tego spotkania?

Zacznijmy od tego, że zarówno Szymon Grabowski, jak i Goncalo Feio nie mogą pracować w pełnym komforcie. Obaj byli ostatnio na językach i musieli odganiać kłębiące się nad nimi czarne chmury. W Lechii było bardzo gęsto, wydawało się, że dni trenera Grabowskiego są policzone po ostatniej porażce ze Stalą Mielec, porażce bardzo w stylu Lechii, ponieważ beniaminek wyjątkowo często traci bramki w ostatnich minutach meczu. Nie inaczej było w Mielcu.

  • 1. kolejka – Śląsk Wrocław, stracony gol na 1:1 w 92. minucie
  • 2. kolejka – Motor Lublin, stracone gole na 0:1 i 0:2 w 71. i 74. minucie
  • 4. kolejka – Zagłębie Lubin, stracony gol na 1:1 w 76. minucie
  • 5. kolejka – Puszcza Niepołomice, stracone gole na 0:3 i 0:4 w 78. i 87. minucie
  • 6. kolejka – Raków Częstochowa, stracone gole na 1:1 i 1:2 w 87. i 90. minucie
  • 7. kolejka – Górnik Zabrze, stracony gol na 2:3 w 82. minucie
  • 9. kolejka – Jagiellonia Białystok, stracone gole na 2:2 i 2:3 w 72. i 76. minucie
  • 10. kolejka – Widzew Łódź, stracony gol na 1:1 w 74. minucie
  • 11. kolejka – Stal Mielec, stracony gol na 1:2 w 92. minucie

Jak na dłoni widać, że w Lechii jest jakiś ekstremalny wręcz problem, jeśli chodzi o grę w końcówce. Nie wiem czy wynikający z wąskiej kadry i braku jakościowych zmienników, czy leżący gdzieś w głowach graczy beniaminka. Wydawało się, że Szymon Grabowski w poprzednim sezonie, zwłaszcza po rewelacyjnej wiośnie, zaszczepił w swoich podopiecznych chęć gry do końca i walkę o trzy punkty w każdym meczu – widać to było np. przeciwko Arce Gdynia, kiedy Lechia już wywalczyła awans, ale potrafiła się nakręcić na derbowe starcie i je wygrać.

Końcówki jednak w wykonaniu zespołu z Gdańska to absolutnie przestrzeń do poprawy. Nie może drużyna, której aspiracje przed sezonem sięgały górnej połowy tabeli, grać tylko do 65-70 minuty. Gole tracone w ostatnich fragmentach to nie przypadek, to w zasadzie norma, którą widzieliśmy w aż dziewięciu meczach.

Oczywiście nie można też przejść obojętnie obok bardzo dziwacznego komunikatu, który wypuściła Lechia po ostatnim meczu ze Stalą. – Czujemy presję z zewnątrz, aby zwolnić naszego trenera, tak jak zrobiłyby to inne kluby piłkarskie. Mamy jednak silne wartości moralne i szanujemy zaangażowanie oraz pracę naszego sztabu szkoleniowego. Szymon nauczył się już wiele w poprzednim sezonie i oczywiście potrzebuje więcej czasu, aby udowodnić, że może być trenerem Ekstraklasy. Mam nadzieję, że wyniki wrócą bardzo szybko, a nasza cierpliwość i silna wiara zostaną nagrodzone w najbliższej przyszłości – tak brzmiał mój ulubiony fragment oświadczenia.

Chcemy zwolnić? Zwolnimy po prawdopodobnej porażce z Legią? Trudno stwierdzić. Więcej o samym komunikacie napisałem w osobnym tekście. Link poniżej.

Lechia przekonuje, że Szymon Grabowski zachowa posadę. Dziwnie to jednak śmierdzi

Teraz pozostaje zasadne pytanie – czy przeciwko Legii trener Grabowski zagra o swój stołek? Przed beniaminkiem później spotkania z Piastem, Cracovią i Koroną. Byłby to teoretycznie dobry okres dla nowego szkoleniowca…

Jak zagra Legia Warszawa? Goncalo Feio zachowuje spokój

Trzeba ustalić kilka faktów – Legia jest faworytem tego meczu. W zasadzie musi wygrać, jeśli chce poważnie myśleć o walce o europejskie puchary. Na razie przy tym zostańmy, przy podium i europejskich pucharach. Chociaż oczywiście dobra seria i dołki Lecha, Cracovii czy Rakowa mogą sprawić, że warszawiacy przed listopadową przerwą na kadrę doskoczą do czuba.

I właśnie trzeba tutaj dotknąć tego okresu, który teraz przed Legią. Od październikowej do listopadowej przerwy na kadrę – „Wojskowych” czeka siedem spotkań: cztery w lidze, dwa w Lidze Konferencji i jeden w Pucharze Polski. Wszystko na dystansie 24 dni.

Patrząc zupełnie realistycznie, Legia nie może sobie pozwolić na potknięcia w najbliższych sześciu meczach. Jeśli chodzi o spotkanie z Lechem, wieńczące ten „maraton”, to już melodia przyszłości i w zależności od wyników poprzednich sześciu konfrontacji będzie można wyznaczać cele.

Ale spotkania z dwoma beniaminkami, Widzewem u siebie, pierwszoligowcem w Pucharze Polski i dwoma ekipami o znacznie mniejszym potencjale w LKE to muszą być pewne wygrane w wykonaniu Legii. Jeśli zespołowi Goncalo Feio przydarzą się wpadki, tu zgubi punkty, tam przegra, to na nic tłumaczenia trenera, że drużyna prezentuje dobry styl i w ofensywie się poprawiła. Bo właśnie tak mówił przed meczem z Lechią, wracając do spotkania w Białymstoku z Jagiellonią. Że styl się poprawił, że w ofensywie wyglądali znacznie lepiej.

Kibiców i zarządu interesuje powrót na czub tabeli, konsekwentne zbieranie punktów do rankingu UEFA w LKE oraz przejście do 1/8 finału Pucharu Polski. W listopadzie nie będzie półśrodków. Jeśli Legia chce myśleć o mistrzostwie, to nie może sobie pozwolić na żadną wpadkę.

Fot. Grzegorz Radtke, Lechia Gdańsk

O meczu Lechia – Legia mówiliśmy w dzisiejszym „Polskim Podwórku”. Link poniżej.

Piotr Rzepecki

View Comments

Recent Posts

Klątwa wyjazdowa Pogoni trwa nadal. Raków wyrwał wygraną w 113. minucie!

Ponad 100 minut rywalizacji, dwie czerwone kartki, Pogoń kończąca mecz w dziewiątkę - tak właśnie…

12 godzin ago

Ravas: Dla mnie Mrozek jest najlepszym bramkarzem w Ekstraklasie

Cracovia przegrała z Lechem Poznań 0:2 w hicie 12. kolejki Ekstraklasy. Po spotkaniu porozmawiałem chwilę…

18 godzin ago

Czy Lech nie naprawia błędu z wiosny? Dobrze, że zatrudniono Nielsa Frederiksena. Źle, że z tym zwlekano

Lech Poznań gra doskonale. Odpowiedzialnie, bardzo zorganizowanie, ma wszystkie atuty, by myśleć o nim jako…

1 dzień ago

Legia wreszcie się przełamała. „Mecz wygrała drużyna, która na to bardziej zasłużyła”

Legia pokonała Lechię Gdańsk 2:0 w meczu 12. kolejki Ekstraklasy, kończąc tym samym serię spotkań…

2 dni ago

Rozpędzona i skuteczna. Wisła z kolejną wygraną z rzędu

Przed meczem Wisły Kraków z Termaliką Bruk-Bet Niecieczą mówiło się sporo, że będzie to najtrudniejsze…

2 dni ago

Kapuadi: U trenera Feio pracowitość i przygotowanie jest na topowym poziomie

Legia w ten weekend zmierzy się na wyjeździe z Lechią Gdańsk. Na temat ostatnich miesięcy…

3 dni ago