
Fot. Pogoń Szczecin / Wiola Ufland
Pogoń Szczecin może być największym przegranym obecnego sezonu. „Portowcy” polegli w drugim finale Pucharu Polski z rzędu, tym samym wciąż nie zanotowali pierwszego trofeum w swojej historii. W lidze z kolei ekipa ze Szczecina jest czwarta, a więc póki co zajmuje lokatę, która nie daje udziału w eliminacjach europejskich pucharów. Robert Kolendowicz napisał list do kibiców, w którym prosi ich o wsparcie na najbliższe cztery mecze, które pozostały do końca sezonu.
Najpierw szkoleniowiec Pogoni podziękował za niesamowity doping podczas spotkania na PGE Narodowym. I tak rzeczywiście było – kibice ze Szczecina byli obłędni, do samego końca motywowali swoich piłkarzy do walki, podobnie zresztą jak sympatycy Legii Warszawa.
– Drodzy Kibice, w imieniu zawodników, sztabu oraz swoim dziękuję Wam za wszystko, co spotkało nas przed, w trakcie i po meczu finału Pucharu Polski. Jestem Wam wdzięczny za Waszą postawę i wciąż nie mogę wyjść z podziwu wobec tego, jak zaprezentowaliście się na PGE Narodowym. Sam mecz był z Waszej strony niesamowitym spektaklem. Nieustający, fanatyczny doping, fantastyczne oprawy i obecność ponad 20 tysięcy granatowo-bordowych serc na stadionie w Warszawie to coś, co zostanie w każdym z nas na bardzo długo. Pomagaliście drużynie podnosić się po każdym ciosie, motywowaliście do walki do ostatnich sekund. Tego dnia rywal był jednak lepszy. Ale również dzięki Wam potrafiliśmy przyjąć tę porażkę z godnością. Wasza postawa i słowa wsparcia już po meczu po raz kolejny udowodniły nam, że jesteśmy jednością – zaczął Kolendowicz.
– To wsparcie płynęło do nas przez cały czas: wszelkimi kanałami przed meczem, w formie gorącego dopingu w jego trakcie i mnóstwa pozytywnych wiadomości oraz gestów już po zakończonym spotkaniu – dodał trener „Portowców”.
Jednakże Robert Kolendowicz zaznaczył, że trzeba powoli o spotkaniu z Legią zapomnieć i zmobilizować się na najbliższe ligowe konfrontacje. Przed Pogonią mecze z Radomiakiem Radom (wyjazd), Motorem Lublin (dom), Lechią Gdańsk (dom) i Jagiellonią Białystok (wyjazd). Zespół ze Szczecina traci aktualnie trzy punkty do będącej na podium Jagiellonii. Co warto jednak podkreślić, „Portowcom” w ostatniej kolejce sezonu przyjdzie się mierzyć z zespołem mistrza Polski i kto wie, być może będzie to spotkanie o medal oraz europejskie puchary.
Tym więcej, że „Jaga” ostatnio rozczarowuje. Zespół Adriana Siemieńca po bardzo dobrej i intensywnej jesieni oraz niezłej pierwszej połowie wiosny mocno spuścił z tonu. Wczoraj białostoczanie tylko podzielili się punktami z Górnikiem Zabrze (1:1), a wcześniej zanotowali dwie porażki – z Koroną Kielce i Zagłębiem Lubin (oba mecze przegrali 1:3).
Kolendowicz: Do końca rozgrywek ligowych nie złożymy broni
– Dziś zaczynamy nowy rozdział – wciąż mamy do wykonania pracę, która ma przynieść nam realizację nowego celu: medalu Mistrzostw Polski i kwalifikacji do europejskich pucharów. Przed nami cztery bardzo ważne mecze. Do pierwszego z nich zaczynamy przygotowywać się już dzisiaj. Jedno mogę Wam obiecać – tak jak w trakcie finału, tak i do końca rozgrywek ligowych nie złożymy broni. Nie przestaniemy walczyć do ostatniej minuty ostatniego spotkania. Proszę Was z całego serca, żebyście w tym okresie dalej byli z nami, wspierali nas i pomagali nam wygrywać. Wiem, że dla Was to oczywiste, ale chcę podkreślić, jak dużą wagę ma to dla nas. I z góry za to dziękuję – napisał Kolendowicz.
Przed obecną kolejką, a więc m.in. przed remisem Jagiellonii, dziennikarz Piotr Klimek dawał Pogoni blisko 45% szans na podium, a więc „Portowcy” wcale nie są na straconej pozycji.
Pytanie brzmi – jak podopieczni Kolendowicza zareagują na porażkę w finale PP i jak będą wyglądać po kątem mentalnym w najbliższych ligowych spotkaniach. Odpowiedź poznamy już 10 maja, kiedy to w Radomiu Pogoń zmierzy się z zespołem „Zielonych”.
WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
1 komentarz on “Kolendowicz do kibiców Pogoni: Wciąż mamy do wykonania pracę”