
Fot. Puszcza Niepołomice
Po sobotnim sparingu Puszczy Niepołomice z Radomiakiem Radom (1:1) Tomasz Tułacz ogłosił, że „Żubry” są bliskie sfinalizowania dwóch transferów, informował portal Weszło. Pierwszym z nich jest utalentowany białoruski napastnik Herman Barkouski, a drugim dobrze znany z polskich boisk Kazach, Georgiy Żukow.
Ponad dwa lata w Wiśle Kraków, a teraz… debiut przy Kałuży?
Georgiy Żukow to piłkarz z naprawdę imponującym dorobkiem. Ma na swoim koncie 21 występów w reprezentacji Kazachstanu, a jego kariera obejmuje ligowe występy w Kazachstanie, Chinach, Rosji, a nawet ma w CV grę w Lidze Mistrzów!
Jednak dla nas, polskich kibiców, Żukow najbardziej zapisał się w pamięci jako zawodnik „Białej Gwiazdy”. Do Wisły Kraków trafił w styczniu 2020 roku i bardzo szybko stał się kluczowym graczem zespołu z Krakowa. W barwach Wisły rozegrał 56 spotkań w Ekstraklasie. Choć jego statystyki (jedna bramka i cztery asysty) nie robią wielkiego wrażenia, to wśród kibiców cieszył się uznaniem za swoją pracowitość i zaangażowanie.
Po spadku Wisły Kraków pomocnik wybrał egzotyczny kierunek – przeniósł się do Chin, gdzie w barwach Cangzhou Mighty Lions rozegrał 66 ligowych spotkań. Jego kontrakt z chińskim klubem wygasł 1 stycznia tego roku.

Żukow to piłkarz, który profilem zdaje się idealnie pasować do obecnego zespołu Puszczy. W tym okienku transferowym środek pola przeszedł poważne zmiany – wypożyczony został Michał Walski, ale przede wszystkim Puszcza straciła dwóch kluczowych i niezwykle walecznych zawodników: Wojciecha Hajdę i Hyun Jin Lee. Obaj byli ważnymi postaciami w ekipie Tomasza Tułacza.
Jin-Hyun Lee opuszcza szeregi „Żubrów”
Żukowa osobiście pamiętam z Wisły jako niezwykle pracowitego i zaangażowanego w każdą akcję gracza. W defensywie cechowała go podobna waleczność, jaką prezentowali Hajda czy Lee. Miejmy nadzieję, że Żukow stanie się godnym następcą tych kluczowych ogniw w układance trenera Tułacza.
Moda na białoruskich napastników?
Ilya Shkurin i Jewgienij Shikavka w ostatnim sezonie pokazali się polskim kibicom jako skuteczni napastnicy. Obaj to rodacy Hermana Barkouskiego, piłkarza łączonego z niepołomickim zespołem.
Obaj zawodnicy mają obecnie swoje problemy, choć w przeszłości dali się poznać jako bardzo skuteczni napastnicy. Shkurin, mimo że w meczu przeciwko Puszczy zdobył dublet, nie potrafi odnaleźć zeszłorocznej formy. Shikavka również zmaga się z podobnym problemem. Niemniej jednak futbol uwielbia historie sukcesu, a na przykładzie Polski widać, jak takie historie mogą wpłynąć na rynek.
Dlaczego Polska słynie z dobrych bramkarzy? Bo kiedyś kilku naszych golkiperów wyjechało za granicę i odpaliło, potem wyjechała kolejna fala i znowu odpaliła, i tak dalej, aż w końcu rynek się przekonał, że poziom szkolenia na tej pozycji jest w Polsce bardzo wysoki. Teraz młody polski bramkarz jest na rynku transferowym na zachodzie towarem pożądanym niczym złoto.
Czy podobny proces zaczyna zachodzić w Polsce w kontekście białoruskich napastników? Shkurin i Shikavka pokazali, że z tego rynku można wyłowić perełki, które w odpowiednich warunkach mogą zabłysnąć. Czy Herman Barkouski będzie kolejnym przykładem tej reguły? Wkrótce się okaże.
Utrzymanie celem minimum? Wyjątkowy rok przed Puszczą i przed Tomaszem Tułaczem
Sukcesy rodaków na pewno nie przeszkadzają Hermanowi w adaptacji do polskiej ligi, a co jeszcze przemawia na jego korzyść? Przede wszystkim fizyczność – Barkouski mierzy aż 190 cm. Styl gry Puszczy, oparty na silnym, pracującym dla zespołu napastniku, może być dla niego wręcz idealny. Jego warunki fizyczne pomogą także w walce o pozycję przy stałych fragmentach gry, które będą kluczową bronią zespołu Tomasza Tułacza w rundzie rewanżowej.
Co więcej, Herman ma zaledwie 22 lata, a już zdążył pięciokrotnie wystąpić w reprezentacji Białorusi. W ostatnim sezonie w swojej rodzimej lidze pokazał, że potrafi generować liczby – zdobył 10 bramek i zaliczył aż 16 asyst. Z takim dorobkiem na pewno wniesie sporo jakości do ofensywy „Żubrów”.
Sporo się mówi, że może być trudno zatrzymać Michalisa Kosidisa, ponieważ mimo iż Puszcza ma klauzulę pierwokupu, Grek będzie bardzo łakomym kąskiem na rynku. Jak wiadomo, decyzja zawsze należy do piłkarza. Możliwe, że Barkouski jest sprowadzony właśnie jako potencjalne zastępstwo Greka, jeśli ten zdecyduje się na dołączenie do innego klubu.
Puszcza Niepołomice rozpocznie ligowe zmagania na wyjeździe – 2 lutego zmierzy się z Górnikiem Zabrze. Na pierwszy domowy mecz „Żubrów” trzeba będzie jednak poczekać do 20. kolejki. Puszcza podejmie Zagłębie Lubin.