Jeśli jeszcze są kibice, którzy mieli złudzenia co do tego, że Michał Probierz przetestuje grę w ustawieniu z czwórką obrońców w spotkaniu z Portugalią lub Szkocją, to selekcjoner na czwartkowej konferencji odarł wszystkich ze złudzeń. – Zagramy z trójką z tyłu, bo gra tak większość reprezentantów – mówił. Ale czy na pewno? Czy rzeczywiście większość kadrowiczów w klubie gra w tej strukturze? Postanowiłem to sprawdzić i policzyć.
Zerknijmy w pierwszej kolejności na bramkarzy w reprezentacji Polski. Zgodnie z doniesieniami Sport.pl, w bramce na mecz z Portugalią zobaczymy Bartłomieja Drągowskiego, który na co dzień gra z… czwórką obrońców. Podobnie jest zresztą z Łukaszem Skorupskim czy Bartoszem Mrozkiem.
Jedynie Marcin Bułka, który strzeże dostępu do bramki Nicei ma przed sobą trzech stoperów.
Podsumowując, tak wygląda sytuacja naszych bramkarzy:
Jeśli jednak chodzi o obrońców, a więc zawodników, na których najbardziej trzeba zwrócić uwagę w kontekście ustawienia, to wyniki mogą zadziwić. Zwłaszcza, jeśli skonfrontujemy to ze słowami selekcjonera.
Kadrowicze, grający na co dzień w Serie A, najczęściej grają w formacji z trzema stoperami i wahadłowymi. Dużym wyjątkiem jest Bolonia Łukasza Skorupskiego i Kacpra Urbańskiego, która gra najbardziej „europejsko”, klasycznie z czterema obrońcami.
System gry w Southampton, a więc formacja zmienna, zależna od konkretnego meczu, powoduje, że Jan Bednarek jest – przynajmniej w teorii – bardzo inteligentny taktycznie, chociaż Michał Probierz w tej materii dostrzega kilka aspektów do poprawy. O byłym stoperze Lecha mówił zresztą selekcjoner podczas czwartkowej konferencji: – Janek zrobił bardzo duży postęp. Gra regularnie w Premier League. Regularnie też rozmawiamy co może jeszcze poprawić. Zrobił postęp w wyprowadzeniu piłki, na pewno też zdecydowanie agresywniej gra, taktycznie musi poprawić jeszcze kilka elementów.
Teraz zerknijmy w kierunku pomocników. I podobnie jak w przypadku obrońców – zawodnicy z Serie A najczęściej grają w formacji z trzema środkowymi obrońcami.
Teraz czas na napastników. Kto gra w formacji z trójką stoperów i na wahadła, a kto w klasycznym ustawieniu z czwórką?
Czy Michał Probierz ma rację?
Czyżby Michał Probierz się mylił? Na to wychodzi. Patrząc na obecnych kadrowiczów, których selekcjoner ma do dyspozycji ledwie 27% piłkarzy gra w klubie w nominalnej formacji z trzema stoperami i na wahadła. Dwóch piłkarzy – Jan Bednarek oraz Bartosz Slisz – grają w różnych systemach. Aż 17 gra z czwórką z tyłu, ledwie 7 jest nauczona automatyzmów w systemie, który preferuje Probierz (Bułka, Bereszyński, Puchacz, Walukiewicz, Bogusz, Zalewski, Zieliński).
To jest jednak święte prawo selekcjonera. Argument jednak, że „większość piłkarzy” gra w takiej formacji gra na co dzień legł w gruzach. Nawet jeśli doliczylibyśmy kontuzjowanych Przemysława Frankowskiego, Pawła Dawidowicza czy Michaela Ameyaw (każdy z nich w klubie gra na trójkę z tyłu), to i tak jest to grubo ponad połowa graczy, którzy trenują w ustawieniu z czterema obrońcami.
Takie ustawienie to po prostu pomysł Michała Probierza. I czy się komuś podoba, czy nie, nie będzie go zmieniał. Mówił to wielokrotnie i chyba już nie ma sensu o to dopytywać. Trzeba zrobić krok naprzód i zadać sobie pytanie – kogo selekcjoner widzi w tym ustawieniu i kto zacznie mecz z Portugalią w pierwszym składzie.
Fot. Łączy nas Piłka
Wydawało się, że piąty raz w tym sezonie ligowym Raków Częstochowa wygra 1:0, ale mecz…
Strzelić dwie bramki Legii przy Łazienkowskiej, pokazać kawał ładnego dla oka futbolu, zgotować wielkie emocje…
Lech Poznań w pewnym stylu pokonał przed własną publicznością GKS Katowice 2:0. Bramki strzelali Mikael…
Jagiellonia Białystok podzieliła się punktami ze Śląskiem Wrocław. Mecz 16. kolejki Ekstraklasy na stadionie mistrza…
Jego droga do Ekstraklasy wiodła przez trzecią, drugą i pierwszą ligę. Był w kilku ekstraklasowych…
W ten weekend w ramach hitu 16. kolejki Ekstraklasy Jagiellonia Białystok podejmie wicemistrza Polski, Śląsk…
View Comments