
Fot: Jakub Ziemianin / Raków Częstochowa
Raków Częstochowa pokonał osłabiony przez zatrucie wirusowe drużynę Piasta Gliwice 3:0. Bramki strzelali Jonatan Brunes (dwukrotnie) oraz Peter Barath. Warto zaznaczyć, że asystę przy drugim golu zanotował Kacper Trelowski. Dzięki tej wygranej zespół prowadzony przez Marka Papszuna wskoczył na pierwsze miejsce w tabeli.
Od pierwszych minut spotkania piłkarze Aleksandara Vukovicia pokazali, że nie boją się „Medalików”. Gospodarze grali odważnie i to oni przeważali na początku meczu. Dopiero po kwadransie zawodnicy Rakowa przebudzili się z chwilowego marazmu i zaczęli kreować sytuacje pod bramką Frantiska Placha.
Mimo przewagi „Piastunków” to gościom udało się zdobyć pierwszą bramkę. W 24. minucie po świetnym podaniu Iviego Lopeza sytuacje sam na sam z Frantiskiem Plachem wykorzystał Jonatan Brunes.
W 37. minucie do bramki po raz drugi trafił Brunes, ale norweski napastnik „Medalików” był na minimalnym spalonym. A jak mówi pewne znane przysłowie – „Niewykorzystane okazje lubią się mścić”. Zaledwie dwie minuty później po zagraniu ręką Gustava Berggrena w polu karnym Rakowa sędzia Łukasz Kuźma wskazał na jedenasty metr. Sprawiedliwości jednak stało się zadość i po weryfikacji VAR arbiter cofnął swoją decyzję, gdyż piłkę ręką dotknął zawodnik Piasta, Miguel Munoz.
Na początku drugiej połowy żadna z drużyn nie przejęła wyraźnej kontroli nad spotkaniem. Do 70. minuty niewiele się działo, ale to, co wydarzyło się później, na długo pozostanie w naszej pamięci. Kolejną bramkę zdobył Jonatan Brunes, jednak jeszcze bardziej imponująca od samego gola była asysta… Kacpra Trelowskiego. Piłka po dalekim podaniu bramkarza gości przeszła przez całe boisko i trafiła pod nogi Norwega, który bezlitośnie wykorzystał okazję.
Kiedy wszystkim wydawało się, że spotkanie zakończy się wynikiem 2:0, to Raków zaprezentował swoją popisową sztuczkę, czyli strzelanie bramek w ostatnich sekundach. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry Leonardo Rocha przetransportował futbolówkę do stojącego na skraju pola karnego Petera Baratha, a ten pięknym uderzeniem pokonał bezradnego w tej sytuacji Placha.
Jonatan Brunes, z ośmioma bramkami na koncie, jest obecnie najskuteczniejszym zawodnikiem „Medalików” w tym sezonie. Warto również odnotować, że dzisiejszy mecz był jego drugim z rzędu, w którym zdobył dublet. Norweg stał się jednym z kluczowych, jeśli nie najważniejszym zawodnikiem w talii Marka Papszuna.
Raków dzięki tej wygranej wyprzedził w tabeli Lecha i z dorobkiem 49 punktów objął fotel lidera. Porażka w dzisiejszym meczu zakończyła zaś świetną serię meczów bez porażki Piasta. „Piastunki” po dzisiejszym spotkaniu z 33 punktami zajmują 9. miejsce. W następnej kolejce Piast zmierzy się z Puszczą w Niepołomicach, zaś Raków w hicie kolejki podejmie Legię Warszawa.
PIAST GLIWICE – RAKÓW CZĘSTOCHOWA 0:3 (0:1)
24′ Brunes, 70′ Brunes, 90+2′ Barath
MVP – Jonatan Brunes