
Fot. Jakub Ziemianin / Raków Częstochowa
Już o godzinie 20:15 na Zondacrypto Arenie w Częstochowie – będziemy świadkami hitu sobotnich meczy Ekstraklasy. Kroczący po mistrzostwo Raków podejmie Jagiellonię Białystok. Mecz rozgrywany w ramach 32. kolejki Ekstraklasy będzie miał kluczowe znaczenie dla obu ekip, gdyż drużyna Marka Papszuna walczy o tytuł mistrza Polski, a podopieczni Ariana Siemieńca o miejsce gwarantujące udział w eliminacjach Ligi Konferencji w przyszłym sezonie.
Sezon powoli chyli się ku końcowi, a Raków Częstochowa ciągle ten sam – pragmatyczny i cierpliwy. Jak doskonale widać po tabeli rozgrywek, takie podejście może dać wiele. „Medaliki” punktują bardzo solidnie i regularnie, na boisku będąc drużyną bardzo dojrzałą. W ostatniej ligowej kolejce Raków pokonał 2:0 Stal w Mielcu.
Kibice w Częstochowie powoli zaczynają „wsteczne” odliczanie, gdyż drużyna Marka Papszuna do zdobycia tytułu najlepszej drużyny Ekstraklasy potrzebuje 7 punktów w trzech ostatnich spotkaniach ligowych. Biorąc pod uwagę „nieoczekiwane” wpadki Lecha Poznań w tym sezonie, a także regularność drużyny spod Jasnej Góry, w samym klubie panuje pozytywna atmosfera. Nastroje tonuje jednak Marek Papszun.
Marek Papszun: Na razie walczymy o wicemistrzostwo
Na przedmeczowej konferencji prasowej na pytania odpowiadał Marek Papszun. Od szkoleniowca biła charyzma, a ten starał się tonować nastroje.
– W zeszłym tygodniu mówiłem, że jest pięknie – mówił trener „Medalików”. – W tym tygodniu jest jeszcze piękniej. Jesteśmy lepsi o kolejny tydzień pracy i jutro istotny mecz przed nami. Będziemy chcieli zrealizować swój kolejny cel. Na razie wiemy, że zagramy w europejskich pucharach. Następny cel to minimum wicemistrzostwo. Mam nadzieję, że ten stadion, zarówno jak kibice nam w tym pomogą i wspólnie ten kolejny cel osiągniemy.
Trener Papszun zapytany o „tajną” komunikację pomiędzy nim, a drużyną w trakcie meczu (Papszun jest zawieszony za kartki i nie będzie mógł zasiąść na ławce rezerwowych) odpowiedział: – Tajna nie musi być, bo z tego co mi wiadomo, to jest wolny kraj i można komunikować się z kim się chce i kiedy się chce, więc tu nie będzie żadnych tajnych planów, tylko oficjalna komunikacja.
– Nie myślę o tym co się wydarzy i jak się wydarzy. Dla nas celem jest jutrzejszym mecz i zwycięstwo w tym spotkaniu. Gramy u siebie i zawsze powtarzam, że tu chcemy tu wygrywać i chcemy zadowalać naszą publiczność – podsumował krótko Marek Papszun dywagacje na temat sporych szans Rakowa Częstochowa na zdobycie tytułu mistrza Polski.
Początek sobotniego hitu Ekstraklasy o godzinie 20:15. Sędzią głównym tego spotkania będzie Paweł Raczkowski.
WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
1 komentarz on “Raków w drodze po tytuł. Papszun: To jest wolny kraj i można komunikować się z kim się chce i kiedy się chce”