Nie możemy się nacieszyć i nadziwić, z jaką regularnością w tegorocznej edycji Ligi Konferencji punktuje Legia Warszawa i Jagiellonia Białystok. Polskie kluby dopisały kolejne trzy punkty – łącznie mają już po 9 oczek w tabeli fazy ligowej LKE i praktycznie pewny awans do fazy pucharowej.
Zacznijmy od tego, że punktujemy zdecydowanie ponad stan oczekiwań i jakichkolwiek prognoz – jako jedyny kraj w Europie mamy 100% zebranych punktów, choć oczywiście warto pamiętać, że wiele państw ma swoich reprezentantów chociażby w fazie ligowej Lidze Mistrzów, gdzie jest zdecydowanie trudniejszy poziom.
Legia po trzech kolejkach ma komplet punktów na koncie, stołeczny klub wygrał z Realem Betis 1:0, TSC Backą Topola 3:0 oraz z Dynamem Mińsk 4:0. Podobnie Jagiellonia, który wygrała z Kopenhagą 2:1, Petrocubem 2:0 oraz z Molde 3:0. Stołeczni jako jedyny klub w fazie ligowej LKE nie stracili jeszcze bramki – podobnym dorobkiem w tegorocznej edycji europejskich pucharów mogą pochwalić się jedynie dwa kluby Ligi Mistrzów – Inter oraz Atalanta.
Jak wyglądają zwycięstwa polskich klubów z perspektywy rankingu UEFA? Szczegółowo omówiłem zmiany w materiale na kanale na YouTube, do którego serdecznie odsyłam. Zerknijmy jednak na punktację i tego, jak punktowali nasi rywale.
Pominąłem jedenastą Norwegię, ponieważ dwa kluby z tego kraju przegrały – nie udało się zebrać punktów zarówno Bodoe/Glimt, jak i Modle. Ten drugi klub przegrał rzecz jasna z Jagiellonią Białystok.
Austria – 12. miejsce, +1 pkt
Kolumna po prawej stronie z zebranymi punktami doskonale pokazuje, że jedynie Austria zebrała cały 1 pkt, tyle samo, co Polska. To za sprawą wygranej RB Salzburg z Feyenoordem w Lidze Mistrzów, wygranej Rapidu Wiedeń z Petrocubem w Lidze Konferencji oraz remisu LASK-u z Cercle Brugge w Lidze Europy.
Aż cztery kluby austriackie w europejskich pucharach (poza wspomnianymi w grze jest także Sturm Graz w fazie ligowej LM), oznaczają, że ta liga będzie najpewniej regularnie odjeżdżać i jest obecnie poza naszym zasięgiem. Co jednak imponujące, łącznie Austria w tym sezonie zgarnęła 6,200 pkt, czyli o 0,175 pkt mniej od Polski!
Szkocja – 13. miejsce, +0,600 pkt
Mimo, że Szkoci „zarobili” tylko 0,600 pkt, to przeskoczyli dwa kraje w najnowszej aktualizacji rankingu UEFA i obecnie plasują się na 13. miejscu, wyprzedzając Grecję i Szwajcarię. Wyspiarze mają trzech reprezentantów w Europie – Celtic gra w Lidze Mistrzów, Rangers w Lidze Europy, Hearts z kolei Lidze Konferencji.
W tym tygodniu bardzo ważne zwycięstwo zanotował Cetlic, który pokonał u siebie Lipsk. Mistrz Szkocji uzbierał już 7 pkt po czterech meczach fazy ligowej LM, to bardzo dobry wynik. Dla Szkotów w tym tygodniu punkty zgromadzili piłkarze Rangers, którzy zremisowali z Olympiakosem. Hearts swoje spotkanie przegrało.
Grecja – 14. miejsce, +0,250 pkt
Wyniki greckich klubów z naszej perspektywy potoczyły się najlepiej, jak tylko mogły. Swoje spotkania w Lidze Konferencji przegrał Panathinaikos oraz w Lidze Europy PAOK. Remisem skończyło się spotkanie Olympiakosu z Rangersami w Lidze Europy, ale to dla nas najkorzystniejszy wynik, bowiem zarówno Szkoci, jak i Grecy, to nasi rankingowi rywale.
Szwajcaria – 15. miejsce, +0,400 pkt
O niezbyt dobrym tygodniu mogą mówić szwajcarzy. Kluby z tego kraju zawiodły, swoje mecze przegrał BSC Young Boys w Lidze Mistrzów z Szachtarem Donieck oraz Lugano w Lidze Konferencji, które poległo z TSC Backą Topolą, a więc niedawnym rywalem Legii.
Niestety dla nas swoje spotkanie wygrał St. Gallen, a więc pogromca Śląska Wrocław w eliminacjach LKE. Ten zespół wygrał z Larne 2:1 i zarobił dla swojej ligi 0,400 pkt.
Dania – 16. miejsce, +0,250 pkt
Dania zapunktowała na poziomie Grecji, czyli zanotowała tylko jeden remis. Mowa o spotkaniu Kopenhagi z Basaksehirem w ramach fazy ligowej Ligi Konferencji. Mecz zakończył się rezultatem 2:2, co ciekawe jedną z bramek dla Turków zdobył powołany na listopadowe mecze reprezentacji, Krzysztof Piątek.
FC Midtylland przegrał swój mecz. Zespół Adama Buksy poległ w starciu z rumuńską FCSB.
Izrael – 17. miejsce, +0 pkt
Maccabi Tel Awiw nie przestaje rozczarowywać. W tym tygodniu jedyny reprezentant Izraela znów przegrał, to czwarta porażka z rzędu tego zespołu w fazie ligowej LE. Gorsze od tego klubu jest tylko ukraińskie Dynamo Kijów, były klub Tomasza Kędziory również ma 0 pkt na koncie, ale ma jeszcze gorszy bilans bramek (0:10 do 2:11).
Kto nas goni? Podsumowanie rankingowe UEFA
Możemy na przyszłość patrzeć w optymistycznych barwach. Co prawda, regularnie punktują kraje, które oglądają nasze plecy, a więc Chorwacja, Serbia czy Ukraina, natomiast najbliższa Polski liga chorwacka traci do nas ponad trzy punkty, a ma jedynego reprezentanta w Europie, jakim jest grający w Lidze Mistrzów Dinamo Zagrzeb. Marginalne są szanse, byśmy stracili obecną 18. lokatę.
Co jednak może cieszyć, to fakt, że maleje dystans do najlepszej 15. Obecnie wynosi on ledwie 1,55 pkt. Patrząc na nasze punktowanie, jesteśmy w stanie zbliżyć się jeszcze bardziej do wymarzonej piętnastki, ale oczywiście ważne jest także, by nasi rywale regularnie gubili punkty.
Przed Legią rywalizacja z Omonią (wyjazd), Lugano (dom) oraz Djurgadens (wyjazd). Z kolei „Jaga” rywalizuje z Celje, Mladą Bolesław (wyjazd) oraz z Olimpiją Ljublaną (dom). Komplet punktów w kolejnych meczach? Misja piekielnie trudna, ale nabieramy coraz więcej wiary, że to jest możliwe. Liga Konferencji to w końcu nasze rozgrywki!
Fot. Janusz Partyka/ Legia.com