
Fot. Jagiellonia Białystok / Kamil Świrydowicz
Pniemy się w górę rankingu UEFA. Dzięki wygranej Jagiellonii Białystok z Cercle Brugge w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Konferencji awansowaliśmy na 16. lokatę w rankingu. Niewiele nam brakuje do upragnionej lokaty piętnastej, natomiast wiele się może zmienić po najbliższej europejskiej kolejce. Gdzie aktualnie jesteśmy i kogo gonimy? Zapraszam na podsumowanie.
Zacznijmy od tego, że w tym tygodniu dla Polski punkty zgarnęła tylko Jagiellonia Białystok. Mistrz Polski pokonując belgijskie Cercle Brugge 3:0 przed własną publicznością „zarobił” 0,500 pkt do rankingu UEFA. Legia Warszawa, która mierzyła się wcześniej na wyjeździe z Molde swój mecz przegrała 2:3.
Bolesna powtórka sprzed roku! Legia gorsza od Molde
Porażki rzecz jasna nie są premiowane, więc po wczorajszej kolejce mogliśmy dopisać tylko punkty, które zgarnął zespół Adriana Siemieńca. A te dały na awans na 16. miejsce.
Co istotne, potknęli się nasi rywale. Mowa między innymi o Szwajcarii. Jedyny reprezentant tego kraju, a więc Lugano, przegrał swój mecz. Ta ekipa poległa z Celje 0:1 w ramach 1/8 finału LKE. To oznacza, że wyprzedziliśmy Szwajcarię i mamy nad tą ligę przewagę 0,225 pkt. Oczywiście nie jest to ogromna przewaga, stąd tak ważne jest regularne punktowanie w spotkaniach rewanżowych 1/8 finału.
Ćwierćfinał jest na wyciągnięcie ręki
Nie zarobili także nic Duńczycy. Mowa o Kopenhadze, a więc jedynym reprezentancie duńskiej ligi. Wczoraj były zespół Kamila Grabary poległ 1:2 z Chelsea. To także o tyle ważne, że wygrany tego dwumeczu zmierzy się ze zwycięzcą dwumeczu Molde – Legia.
Natomiast fakt, że zarobiliśmy 0,500 pkt do rankingu UEFA, a Duńczycy w tej kolejce nie zapunktowali, oznaczał, że skróciliśmy do nich dystans do ledwie 0,481 pkt. Efekt? Jedna wygrana polskiego zespołu w kolejnej kolejce przy porażce Kopenhagi będzie oznaczała nasz awans na 15. miejsce!
Oczywiście do tego dojdą potencjalne punkty bonusowe (0,125 pkt) za awans do 1/4 finału, więc trzeba się jeszcze wstrzymać z prognozą.
Zerknijmy na pozostałe kraje, które są w naszym spektrum zainteresowań, jeśli chodzi o ranking UEFA:
11. Grecja, dwóch reprezentantów – Olympiakos (Liga Europy), Panathinaikos (Liga Konferencji),
12. Norwegia, dwóch reprezentantów – Bodoe/Glimt (Liga Europy), Molde (Liga Konferencji),
13. Austria, jeden reprezentant – Rapid Wiedeń (Liga Konferencji),
14. Szkocja, jeden reprezentant – Rangers (Liga Europy),
15. Dania, jeden reprezentant – Kopenhaga (Liga Konferencji),
17. Szwajcaria, jeden reprezentant – Lugano (Liga Konferencji).

Grecja
Jeśli chodzi o Greków i ich punktowanie, to w tym tygodniu wypadli nieźle. Swój mecz wygrał Panathinaikos, który pokonał Fiorentinę 3:2, tym samym zgarnął dla swojego kraju 0,500 pkt. Przegrał jednak drugi klub, a więc Olympiakos. Lepsi okazali się piłkarze Bodoe/Glim, którzy wygrali aż 3:0 w meczu 1/8 finału Ligi Europy.
Norwegia
Norwegowie w tym tygodniu zgarnęli pełną pulę, bo były to zwycięstwa Bodoe/Glimt z Olympiakosem i rzecz jasna wygrana Molde z Legią Warszawa 3:2. Tym bardziej boli więc nas porażka „Wojskowych”, bo podopieczni Goncalo Feio mierzyli się z bezpośrednim rywalem w walce o punkty rankingowe UEFA. Łącznie Norwegowie w tym tygodniu zarobili 1 pkt do rankingu.
Austria
Jedynym reprezentantem tego kraju jest Rapid Wiedeń, który podzielił się punktami z Borac Banja Luką. Remis z perspektywy Austriaków oznacza 0,200 pkt do rankingu.
Szkocja
Podobnie jak w przypadku Austrii, tylko jeden reprezentant tego kraju został na placu boju. Mowa o Rangersach, którzy bardzo dobrze sobie radzą w fazie pucharowej Ligi Europy. Ekipa z Wysp wygrała na wyjeździe z Fenerbahce 3:1, w zespole gości od początku grał Sebastian Szymański. Wygrana dla Szkotów oznacza zarobek w postaci 0,400 pkt.
Dania
Rywal, którego gonimy i wkrótce możemy przegonić. Kopenhaga poległa z Chelsea i nie będzie z pewnością faworytem w rewanżu. Musimy więc zapunktować (wystarczy jedno zwycięstwo polskiego zespołu przy porażce Duńczyków na Stamford Bridge) i znajdziemy się na upragnionym 15. miejscu.
Szwajcaria
Jedynym reprezentantem Szwajcarii jest Lugano, które całe szczęście przegrało 0:1 z Celje. Gdyby nie wygrana Słoweńców, to Polska nie znalazłaby się na 16. miejscu.

Prognoza
Najbliższe mecze mogą okazać się dla nas kluczowe pod kątem rankingu UEFA. Walczymy o lokatę 15. i jest ona absolutnie w zasięgu ręki. Co trzeba zrobić? Obecnie tracimy mniej niż 0,500 pkt do Duńczyków, czyli nie będzie trudno ich wyprzedzić. Musi Jagiellonia lub Legia wygrać swoje spotkanie przy założeniu, że nie zapunktuje Kopenhaga.
Jeśli jednak Duńczycy zaskoczą i np. zremisują, to wymagany będzie jeden remis i jedna wygrana polskiego zespołu. Co istotne, przy dwóch wygranych polskich klubów, bez znaczenia będzie wynik Kopenhagi – znajdziemy się na 15. lokacie!
Możemy być optymistami przed meczami w przyszłym tygodniu, bowiem przewaga Molde nad Legią nie jest duża, a przed własną publicznością podopieczni Feio muszą zagrać lepiej niż w pierwszym meczu. O Jagiellonię obawiać się nie musimy, ale trzeba pamiętać, że celem jest minimalne zwycięstwo. Oczywiście – nawet porażka 0:2 da mistrzowi Polski awans, jednak bardzo dobrze byłoby zapunktować, podobnie jak w meczach fazy play-off LKE, kiedy to „Jaga” oba mecze z TSC Baćką Topola wygrała po 3:1.
1 komentarz on “Ranking UEFA. Polska awansowała na 16. miejsce!”