
Fot. Pogoń Szczecin / Wiola Ufland
W Szczecinie szykuje się prawdziwe święto dla kibica Ekstraklasy. Dziś o godzinie 17:30 na stadionie im. Floriana Krygiera rozpędzona w tym roku Pogoń Szczecin zmierzy się z liderem rozgrywek, Lechem Poznań. Robert Kolendowicz przed meczem podkreślał, że jego drużyna nie zamierza zwalniać tempa, a kluczowym elementem w tym starciu będzie nie tylko forma zawodników, ale także wsparcie kibiców, o które apelował.
„Moja drużyna będzie przygotowana”
Pogoń rozpoczęła 2025 rok w wielkim stylu – zespół ze Szczecina wygrał cztery spotkania w Ekstraklasie, awansował do półfinału Pucharu Polski, a teraz przed drużyną z Pomorza kolejne wyzwanie. Trener Kolendowicz jest jednak spokojny i wierzy w swój zespół:
– Podchodzimy do tego meczu tak, jak do wcześniejszych spotkań. Będziemy przygotowani i zrobimy wszystko, aby zwyciężyć. Skupiamy się na małych krokach, a ten mecz to kolejny, który musimy wykonać. W sporcie nie można niczego obiecywać, ale mogę zapewnić, że moja drużyna będzie maksymalnie przygotowana – dodał.
Lech Poznań, mimo pozycji lidera, nie imponuje taką formą, jaką życzyliby sobie jego kibice. „Kolejorz” pogubił w lutym sporo punktów, co Pogoń chce wykorzystać. Kolendowicz jednak absolutnie nie lekceważy rywala: – Gramy z bardzo mocnym zespołem. Lech ma dużo indywidualności i jakości w ataku. To lider Ekstraklasy, więc czeka nas wymagające starcie. W moim odczuciu kluczowe będzie przygotowanie taktyczne – mówił opiekun „Portowców”.
Odrodzenie Pogoni Szczecin. Dziś dowiemy się, o co gra zespół Roberta Kolendowicza
Kolendowicz nie ukrywa, jak ogromną rolę w tym meczu mogą odegrać trybuny. W środowym spotkaniu z Piastem Gliwice doping fanów bardzo wspomógł zespół, a trener Pogoni liczy na powtórkę:
– Nasi kibice są w bardzo dobrej formie. Ich doping był czymś wyjątkowym, wyczuwali, kiedy drużyna go potrzebuje. To była ogromna pomoc i proszę o więcej.
Pogoń chce podtrzymać passę
Lech Poznań to drużyna, która posiada potencjał i zawodników, aby wygrywać nawet w gorszej dyspozycji. Szczecinianie wiedzą, że ich intensywność, konsekwencja w grze defensywnej będą kluczowe, jeśli chcą utrzymać dobrą passę i namieszać w czołówce tabeli.
– To będzie inny mecz niż z Piastem. Spotkają się dwie drużyny, które chcą dominować przez posiadanie piłki … Myślę, że to będzie fajne, widowiskowe spotkanie i oczywiście liczę, że na końcu szczęśliwi będziemy my – podsumował Kolendowicz.
Czy Pogoń Szczecin zatrzyma Lecha i sprawi, że walka o mistrzostwo stanie się jeszcze bardziej zacięta? Odpowiedź poznamy po meczu, który zaczyna się o godz. 17:30.