
Fot. FC Barcelona
FC Barcelona rozbiła Borussię Dortmund 4:0 w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów. Dominacja gospodarzy nie podlegała dyskusji ani przez moment. Znakomite zawody rozegrali Polacy. Robert Lewandowski zdobył dwie bramki, a Wojciech Szczęsny zachował czyste konto.
Barca rzuciła się na rywali w pierwszych minutach meczu
Barca praktycznie od początku próbowała stłamsić gości z Niemiec. Już w 5. minucie na wyżyny swoich umiejętności musiał wspiąć się Gregor Kobel, kiedy to interweniował po strzale Yamina Yamala. Kilkanaście sekund później Yamal znów był bliski gola, lecz minimalnie przestrzelił. Nie minęło 60 sekund, a bliski gola był Robert Lewandowski, lecz znów w bramce BVB błysnął Kobel. W ciągu kilku pierwszych minut spotkania FC Barcelona mogła strzelić nawet trzy bramki. Minuty mijały, a gospodarze ciągle dominowali, ale brakowało najważniejszego, czyli goli.
Nadeszła 25. minuta meczu i stało się nieuniknione. Po dośrodkowaniu w pole karne Borussii strzał głową oddał Pau Cubarsi, a piłkę do pustej bramki skierował Raphinha. Katalończycy nie zadowolili się jednobramkowym prowadzeniem. Barca starała się naciskać i miała nadzieje na kolejne trafienia. W 36. minucie swój moment mieli goście z Dortmundu. Serhou Guirassy miał stuprocentową sytuację, ale skiksował i piłkę wyłapał Wojciech Szczęsny. W odpowiedzi Robert Lewandowski uderzył z przewrotki, ale jego strzał był za słaby, żeby zaskoczyć golkipera rywali.
Fenomenalny Lewandowski
Gospodarze zaczęli drugą połowę od mocnego uderzenia. Po efektownej akcji Raphinha dograł futbolówkę do Roberta Lewandowskiego i napastnik reprezentacji Polski mógł świętować swoje 10. trafienie w obecnej edycji Ligi Mistrzów! Po bramce „Lewego” tempo spotkania nieco opadło, lecz to Katalończycy kontrolowali boiskowe wydarzenia.
Po upływie 63. minut Barca znowu przyspieszyła i w ciągu minuty swoje szanse mieli Fermin Lopez (dwie) i Robert Lewandowski. Można było mieć wrażenie że kolejne bramki padną lada moment… Kilkanaście sekund później jednak Lewandowski wpakował piłkę do bramki strzeżonej przez Kobela! Bramkarz Borussii nie miał wiele do powiedzenia po strzale Polaka, który był oddany z odległości około jedenastu metrów. To była już 11. bramka „Lewego” w tej edycji Champions League!
Po trzeciej bramce dla Barcy coraz odważniej zaczęli poczynać sobie goście z Dortmundu, lecz brak było konkretów. Nadeszła za to 77. minuta i Lamine Yamal podwyższył wynik na 4:0. Była to świetna kontra Barcelony i Gregor Kobel mógł tylko odprowadzić piłkę wzrokiem do siatki. W 81. minucie boisko opuścił Lewandowski, który został pożegnany przez kibiców owacją na stojąco. W miejsce Polaka wszedł Ferran Torres.
W 83. minucie swoje szanse miała ekipa z Dortmundu, lecz dwukrotnie refleksem wykazał się Wojciech Szczęsny. Borussia starała się choćby o gola honorowego, ale strzał Juliana Brandta został zablokowany. Gol dla gości padł w 89. minucie spotkania, lecz arbiter dopatrzył się pozycji spalonej i słusznie bramki nie uznał. Sama końcówka spotkania nie przyniosła już zmiany wyniku i śmiało można powiedzieć, że FC Barcelona jest już jedną nogą w półfinale Ligi Mistrzów.
Rewanż odbędzie się 15 kwietnia w Dortmundzie. Zwycięzca tego dwumeczu w półfinale zmierzy się z lepszym z pary Bayern Monachium – Inter Mediolan. W pierwszym meczu zwyciężył Inter, wynikiem 2:1.
FC BARCELONA – BORUSSIA DORTMUND 4:0 (1:0)
Raphinha 25’, Lewandowski 48’, 66’, Yamal 77’
MVP meczu – Robert Lewandowski
1 komentarz on “Robert Lewandowski pogrążył swój były klub! Barca zdemolowała Borussię Dortmund!”