
Fot. Widzew Łódź / Marcin Bryja, Grafika: Własne
Stabilne finanse, pewne miejsce w środku tabeli, dobre zarządzanie i rzeczywiście realizowane długofalowe projekty. Są to rzeczy, którymi może pochwalić się łódzki Widzew, a o których jedynie pomarzyć może wiele klubów w Ekstraklasie. „Jedyne”, co trzeba poprawić to wynik sportowy, bo żadnego kibica Widzewa dziewiąte miejsce w stawce nie zadowala.
PODSUMOWANIE JESIENI
Po nienajgorszym, choć pozostawiającym pewien niedosyt u kibiców sezonie 2023/24, część z sympatyków RTS-u snuła wręcz mocarstwowe plany na nowy sezon. Ich apetyt na sukces urósł jeszcze bardziej wraz ze startem rozgrywek, który w wykonaniu zespołu z Łodzi wyglądał całkiem dobrze. W pierwszych czterech meczach „Widzewiakom” udało się uniknąć porażki, a zwycięstwo nad Lechem 2:1 w drugiej kolejce dodawało skrzydeł.
Skrzydła te jednak dosyć szybko podcięła porażka 0:2 z Pogonią w Szczecinie w 5. serii gier. Od tamtego momentu Widzew zaczął grać w kratkę. Bardzo widoczna była chwiejna forma zespołu, który to w jednej kolejce pewnie wygrywał mecze z równymi sobie przeciwnikami, tylko po to by w kolejnej przegrać z beniaminkiem.
Ciężkie boje z Koroną
Najdobitniejszym przykładem dyspozycji Widzewa Łódź z rundy jesiennej są dwa przegrane spotkania z Koroną Kielce – w lidze, i w Pucharze Polski, oba 0:1. W pierwszym łodzianie podejmowali złocisto-krwistych w meczu ligowym i niespodziewanie przegrali, a dokładnie dwa miesiące później pojechali do Kielc na mecz 1/8 finału Pucharu Polski, uzyskując identyczny rezultat, co w lidze.

Nie jest to jedyny przypadek, gdy teoretycznie słabszy przeciwnik urywał „Widzewiakom” punkty. Prezentujący mieszaną formę Łodzianie jesień zakończyli na 9. miejscu w tabeli, czyli dokładnie tym samym, na którym zakończyli poprzedni sezon. Patrząc jedynie na dorobek punktowy i zajmowane miejsce w lidze, można stwierdzić, że Widzew jest najstabilniejszą drużyną w Ekstraklasie. Jednak inaczej postrzegają to kibice, którzy żyjąc wspomnieniami o złotych czasach klubu, postrzegają tę „stabilizację” raczej jako stagnację, a środek tabeli jako niewystarczająco dobry wynik.
I mają zresztą rację.
ZIMOWE SZALEŃSTWO
Przyszli:
- Polydefkis Volanakis (Michalovce).
Odeszli:
- Antoni Klimek (Puszcza Niepołomice),
- Kreshnik Hajrizi (FC Sion).
Jeśli mowa o wzmocnieniach, to należy wspomnieć o nowych członkach sztabu szkoleniowego RTS-u, którzy zasilili Widzew tej zimy. Mowa o nowym asystencie trenera Daniela Myśliwca, Aleksandrze Kowalczyku, który przyszedł do Widzewa na początku stycznia. Dotychczas swoją karierę rozwijał na niższych poziomach rozgrywkowych w Hiszpanii. Samodzielnie prowadził zespół Sestao River B, występujący na co dzień w Segunda Division B oraz był asystentem w klubie Zamora FC.
Do sztabu został włączony także trener Krzysztof Sierocki, drugi spośród nowych asystentów Daniela Myśliwca, który ostatnio pełnił identyczną funkcję w Zagłębiu Lubin, a wcześniej też w Podbeskidziu i Piaście.
Jeśli chodzi z kolei o zawodników, którzy zasilili tej zimy Widzew to należy wspomnieć o Polydefiksie Volanakisie, który jest wychowankiem Arisu Saloniki, jak podaje portal Transfermarkt, piłkarz jest wyceniany na 225 tys. euro. Grecki stoper od sezonu 2020/21 grał w słowackim MFK Zemplinie Michalovce i w Nike Liga (1 lidze słowackiej); rozegrał 57 spotkań, zdobywając dwie bramki.
Kto opuścił tej zimy Widzew? Przede wszystkim Antoni Klimek, który zasilił Puszczę. 22-letni lewy napastnik w rundzie jesiennej zagrał ledwie w 9 ligowych spotkaniach, spędzając na murawie 279 minut i notując dwie asysty (obie przeciwko Cracovii, 3:1). 9 stycznia podpisał kontrakt z Puszczą Niepołomice.
Jeśli chodzi o Hajriziego, to ściągnięty latem zeszłego roku z Lugano defensor na razie nie opuszcza Widzewa na stałe, ale udaje się na wypożyczenie z opcją wykupu do szwajcarskiego FC Sion.
Do tej pory w środowisku Widzewa zdecydowanie więcej słychać o potencjalnych odejściach zawodników niż transferach do klubu. Najszerszym echem odbija się możliwe odejście najskuteczniejszego strzelca drużyny Daniela Myśliwca, czyli Imada Rondicia. Zainteresowanie Bośniakiem do tej pory zgłaszało kilka klubów zarówno z Polski, jak i z zagranicy. Jednak nie tylko o możliwym transferze napastnika mówi się w związanych z Widzewem mediach. Kolejnymi z piłkarzy trenera Myśliwca, którymi interesują się inne kluby są Lirim Kastrati oraz Rafał Gikiewicz.

NAJWIĘKSZY KOZAK…
…Imad Rondić
Po rundzie jesiennej w wykonaniu Widzewa Łódź najmocniej na miano „kozaka” zasługuje wspomniany wcześniej Imad Rondić. 25-latek przeszedł ze Slowana Bratysława do Widzewa w lipcu 2023 roku. W pierwszym sezonie w czerwono-biało-czerwonych barwach zdobył zaledwie 5 goli i 3 asysty w 32 meczach, choć trzeba pamiętać, że wówczas nie był centralną postacią w ataku. To Jordi Sanchez był pierwszą dziewiątką, Rondić głównie go wspierał, pracował na jego trafienia.
Jednak w tym sezonie napastnik jest najskuteczniejszym strzelcem klubu z Łodzi. Wychodząc w pierwszym składzie w każdym z 18 ligowych spotkań, strzelił łącznie 9 goli i zanotował 2 asysty.
Wszyscy chcą Rondicia
Tak dobre liczby oczywiście wzbudziły zainteresowanie innych klubów. Jednym z nich był kończący jesień na pozycji lidera Lech Poznań. Zespół Nielsa Frederiksena szukał konkurenta dla Mikaela Ishaka, więc wyróżniający się Bośniak naturalnie przyciągnął ich uwagę. Do transferu ostatecznie jednak nie doszło przez zbyt wysoką cenę, jaką łodzianie zażądali za Rondicia.
Kolejnym z klubów, które zgłosiły się po 25-latka był Raków Częstochowa, który pomimo ściągnięcia Leonardo Rochy z Radomiaka, nie poddaje się w poszukiwaniach kolejnego napastnika.
Przenosiny Rochy dopięte! Przedstawiamy 10 najciekawszych transferów wewnętrznych w Ekstraklasie
Klub spod Jasnej Góry do tej pory złożył łodzianom już trzy oferty, jednak Widzew odrzucił każdą z nich. Jak podaje Weszło “Sam zainteresowany nie wywiera presji na odejście z zespołu, jednak jest chętny na przeprowadzkę do Częstochowy.”
NAJWIĘKSZY MANKAMENT…
…brak wychowanków
Pomimo kilku problemów, z którymi boryka się Widzew dosyć ciężko jest znaleźć jeden mankament tak duży jak te, z którymi mierzyć musi się wiele polskich klubów. Widzewa nie męczą ani wysokie długi, ani nie dotyka też zła sytuacja właścicielska, które to bardzo często spotykają innych ekstraklasowiczów.
Co w takim razie może być największym problemem zespołu z Łodzi? Odpowiedź na to pytanie nasuwa się nam, gdy spojrzymy na historię poszczególnych zawodników grających w pierwszej drużynie. Żaden z nich nie jest w pełni wychowankiem Widzewa, a ci którzy przechodzili przez niższe szczeble struktur klubu z Łodzi, swoja przygodę z piłką zaczynali gdzie indziej. Tymi, którzy najdłużej grali w młodzieżowych drużynach Łodzian są:
- Daniel Gryzio, który dołączył do juniorów Widzewa w sezonie 2020/21, ale pierwsze kroki w piłce juniorskiej stawiał w… rywalu zza miedzy, czyli ŁKS-ie,
- Kamil Cybulski, który dołączył do zespołu juniorów w tym samym czasie, wcześniej trenując w akademii Lecha Poznań.
Jak więc widać największym problemem klubu z Piłsudskiego może być akademia, a konkretnie proces przenoszenia jej wychowanków do pierwszej drużyny.
5 PYTAŃ DO…
…Marcina Guzewicza, dziennikarza Radia Widzew
1. Jaki jest cel Widzewa na te wiosnę? Od czasu awansu do Ekstraklasy słyszę, przede wszystkim od kibiców, że walka o najwyższe miejsca jest celem na ten sezon.
Celem Widzewa na wiosnę jest zebranie 50 punktów w Ekstraklasie. Spokojne budowanie drużyny i ciągły progres. Celowanie w miejsce – raczej nie. W dłuższej perspektywie top 6, ale jeszcze nie teraz. Kibice Widzewa są spragnieni sukcesów. Ja też bym chciał, abyśmy już teraz walczyli jak równy z równy z topem ligi, ale aby to wytrzymać na dystansie, a nie jednorazowo, potrzeba zrównoważonego rozwoju.
2. Dużo mówi się o transferze Imada Rondicia, padają oferty z różnych kierunków. Jeśli Bośniak zostałby sprzedany, to czy Widzew ma go kim zastąpić?
Jeśli chodzi o Imada, to najprawdopodobnie odejdzie. Aktualnie ciężko go będzie zastąpić. Hamulić jest niepewny, Sobol bez gola w Ekstraklasie, a Gryzio to melodia dalekiej przyszłości. Bez transferu kogoś na „już” będzie trudno.
3. Aktualnie w pierwszej drużynie gra tylko trzech zawodników, którzy przeszli też przez drugi zespół. Spośród nich tylko Kamil Cybulski gra regularnie, więc można odnieść wrażenie, że przejście z rezerw do pierwszego zespołu sprawia problemy. Wynika to z różnicy poziomów rozgrywkowych, czy może czegoś jeszcze?
Cybulski jest pierwszy prawdziwym „produktem” akademii, ale i tak niepełnym (zaczynał w Lechu Poznań). Granie w 4. lidze, a granie w Ekstraklasie to jednak dwie różne sprawy. Póki rezerwy nie wejdą minimum do 2. ligi, to trudno będzie o płynne przechodzenie do pierwszej drużyny.
4. Mówi się o odejściu Rafała Gikiewicza. Podobnie jak Rondić, to również bardzo ważny zawodnik. Czy uważasz, że powinien odejść i czy gdyby to się wydarzyło, będzie miał kto godnie go zastąpić?
Jeśli chodzi o Gikiewicza, to mówiło się, że odejdzie. Sprawa jest otwarta, ale mamy Biegańskiego oraz trenera Woźniaka, który umie ulepić coś z każdego, kogo dostaje pod opiekę. Ja bym chciał, aby „Giki” został i pewnie na pół roku jeszcze będzie, ale co będzie potem – nie wiadomo.
5. Jaka pozycja najbardziej wymaga wzmocnienia?
Środek obrony, skrzydło, napastnik. Może lewa obrona też, bo na prawej jest Krajewski. Chyba że Kastrati odejdzie, to wtedy klub również powinien rozglądnąć się za kimś na prawą stronę.
***
Widzew Łódź zaczyna rundę rewanżową z przytupem, bo podopiecznych Daniela Myśliwca czeka wyjazd do Poznania na mecz z liderującym Lechem. Starcie przy Bułgarskiej obędzie się w piątek 31 stycznia o godz. 20:30.
ZAPRASZAMY DO POZOSTAŁYCH TEKSTÓW ZAPOWIADAJĄCYCH WIOSNĘ W EKSTRAKLASIE:
- Studnia bezdenna, czyli Śląsk Wrocław w walce o utrzymanie
- Kibice bez pytania zostali wrzuceni na emocjonalny rollceroaster. Przed Lechią wiosna prawdy
- Powtórka z zeszłego sezonu? Korona Kielce nie boi się zimować w strefie spadkowej
- Utrzymanie celem minimum? Wyjątkowy rok przed Puszczą i przed Tomaszem Tułaczem
- Ósme miejsce w Lubinie wzięliby teraz z pocałowaniem ręki. O co wiosną będzie grać Zagłębie?
- Powiedzenie „organizacyjnie Stal Mielec” odchodzi do lamusa
- Rewolucja po radomsku. Zimowe szaleństwo Radomiaka i walka o utrzymanie w Ekstraklasie
- Zawsze mogło być gorzej. Piaście, dobrze, że tak mało tracicie. Źle, że tak mało strzelacie
- Rewelacyjny beniaminek z Katowic. GieKSa ruszy po więcej?