Transferowy rekord! Ruben Vinagre na stałe w Legii Warszawa

Oficjalnie: Ruben Vinagre oficjalnie przechodzi do Legii Warszawa na zasadzie transferu definitywnego. Portugalczyk został zakontraktowany do czerwca 2028 roku. Kwota odstępnego wyniosła około 2,5 mln euro, co uczyniło ten transfer najdroższym w historii Ekstraklasy!

25-latek barwy “Wojskowych” reprezentuje od lipca 2024 roku. Z marszu stał się kluczowym zawodnikiem w układance trenera Goncalo Feio. W stołecznym klubie we wszystkich rozgrywkach rozegrał do tej pory 28 spotkań, łącznie zanotował aż 9 asyst.

Vinagre nie powinien być jednak rozliczany z liczb, tylko z tego, że razem z Radovanem Pankovem, Stevem Kapuadim oraz Pawłem Wszołkiem stanowi o sile bloku defensywnego legionistów. Portugalczyk często dołącza także do akcji ofensywnych. Niech świadczy o tym fakt, że Vinagre jest najczęściej dośrodkowującym piłkarzem w rozgrywkach Ekstraklasy. 

Po raz pierwszy od dawna mogę z czystym sercem zgodzić się z opinią zarządu “Wojskowych”. Marcin Hera przyznał, że wykup Portugalczyka to bardzo istotny krok w rozwoju całego klubu.

– Inwestycje w drużynę są priorytetem dla klubu i cieszymy się, że dziś możemy przekazać kibicom tę pozytywną wiadomość. Dzięki dobrej sytuacji finansowej wypracowanej w ostatnich latach, grze w europejskich pucharach, wysokiej frekwencji oraz systematycznie rozwijanej działalności komercyjnej przeprowadziliśmy najwyższy transfer w historii polskiego futbolu – czytamy w komunikacie.

– W opinii wielu ekspertów Ruben prezentuje wysoką jakość piłkarską, ambicje i profesjonalizm – cechy, którymi powinien się wyróżniać piłkarz Legii. Na takich wartościach chcemy budować zespół. Portugalczyk jest też przykładem, że nasz klub może pozyskiwać zawodników w najlepszym piłkarsko wieku z dobrym CV i zagwarantować standardy na takim samym poziomie, jakie są w najlepszych europejskich ligach – dodaje.

Ruben Vinagre na dłużej w Legii? Media: „Wojskowi” wykupią Portugalczyka

I według mnie właśnie tak powinniśmy traktować transfer 25-latka. Nie dość, że jest to świetny transfer, jeśli chodzi o aspekt sportowy, gdyż Vinagre przewyższa umiejętnościami Ekstraklasę i z pewnością odnalazłby się w topowej lidze w Europie, to jeszcze dajemy znać reszcie świata, że w Polsce też gra się w piłkę i że tez możemy być interesujący dla graczy z niezłym CV. W końcu niewiele osób może się pochwalić grą w takich klubach jak Wolverhampton, Olympiakos czy Sporting. 

Do Legii dołączył również inny zawodnik Sportingu, a dokładnie Vladan Kovacević. Były zawodnik Rakowa dołączył do „Wojskowych” na zasadzie półrocznego wypożyczenia. W barwach mistrza Portugalii Bośniak rozegrał 10 spotkań, w których stracił 11 bramek.

*** 

Wciąż nie możemy jednak zapomnieć o cyrku związanym ze ściągnięciem napastnika. W teorii ofensywą wygrywa się mecze, a defensywą trofea, jednakże trochę powątpiewam w te słowa, kiedy w kadrze Legii widzę jedynie dwóch atakujących – Marka Guala i Tomasa Pekharta, którzy w tym sezonie łącznie w lidze mają zawrotne cztery bramki.

Czas na transfery powoli się kończy, a w tym przypadku nie jest on sprzymierzeńcem dla stołecznego klubu. Na razie pozostaje nam się cieszyć z tego, co mamy i uzbroić się w cierpliwość. Naprawdę liczę na to, że coś “odblokuje się” w głowie Guala czy Pekharta i zaczną strzelać bramki jak na zawołanie. Najbliższa okazja do tego będzie już w sobotę podczas starcia z Piastem w ramach 20. kolejki.