
Fot. Lech Poznań / Przemysław Szyszka
Filip Dagerstål przejdzie w czwartek kolejny zabieg kontuzjowanego stawu skokowego. To wciąż pokłosie feralnego dla Szweda starcia w wyjazdowym meczu z Cracovią w październiku 2023 roku, poinformował dziś klub z Poznania.
Z pewnością niektórzy kibice „Kolejorza” zapomnieli o takim zawodniku, który trafił na Bułgarską latem 2022 roku. Łącznie dla Lecha zagrał 40 spotkań, na koncie ma jednego strzelonego gola i trzy ostatnie podania. Niestety, od ponad roku nie może pomóc drużynie. W tym czasie klub ze stolicy Wielkopolski prowadziło trzech trenerów – John van den Brom, Mariusz Rumak i Niels Frederiksen.
Ostatnim meczem 28-latka jest wspomniane spotkanie z Cracovią (1:1) z października 2023 roku. Jego powrót do gry nieprawdopodobnie się jednak wydłuża. – W trakcie rehabilitacji przyplątywały się kolejne problemy, np. z kolanem. To wciąż opóźniało ewentualny powrót – czytamy na stronie Lecha.
Kiedy Szwed wróci do gry? Wydaje się, że w rozgrywkach 2024/25 piłkarz nie pomoże swoim kolegom. – Po szesnastu miesiącach pauzy i kolejnych kilku konsultacjach w Polsce oraz za granicą zapadła decyzja o kolejnej operacji. Ta zaplanowana jest w czwartek i przeprowadzi ją doktor habilitowany nauk medycznych, Tomasz Piontek. Rehabilitacja ma potrwać pół roku – pisze Lech w komunikacie.
Podopieczni Nielsa Frederiksena zajmują obecnie 1. lokatę w tabeli i mają punkt przewagi nad drugim Rakowem. W ten weekend Lech podejmie Stal Mielec, ekipę, która okupuje 14. miejsce w stawce.