
Fot. Wisła Kraków / Bartek Ziółkowski
Dziś wieczorem Wisła Kraków podejmie Stal Stalowa Wola. „Biała Gwiazda” jest pewna baraży i na dwie kolejki przed końcem sezonu zasadniczego chce powalczyć o jak najlepsze miejsce, by zagrać dwa spotkania przed własną publicznością. – Naszym celem jest wygrywanie i zajęcia jak zajęcie najwyższego miejsca, by ten mecz piątkowy nie był ostatnim na Reymonta – mówił Mariusz Jop na przedmeczowej konferencji.
– Punktowanie ze średnią 2,0 na spotkanie to bardzo dobry wynik. Ten sezon jest wyjątkowy pod tym względem, należy pamiętać, gdzie byliśmy jeszcze we wrześniu – mówił Mariusz Jop. – Naszym celem jest wygrywanie i zajęcia jak zajęcie najwyższego miejsca, by ten mecz piątkowy nie był ostatnim na Reymonta. Mamy pewną strefę barażową, bierzemy to pod uwagę i będziemy tak zarządzać zespołem, by mieć jak największą liczbę zawodników gotowych do gry podczas meczów barażowych.
– Stal nie jest w łatwym momencie, każdy zespół, który walczy o utrzymanie chce się pokazać na naszym tle. Nie sądzę, by rywal się położył. Stal potrafiła wygrywać z Ruchem Chorzów, z Polonią Warszawa – komplementował dzisiejszego rywala trener Wisły Kraków.
Jop został zapytany o to, co może poprawić w grze swojego zespołu. Przed tygodniem „Biała Gwiazda” pokonała GKS Tychy 2:0. Trener Wisły wskazał na drugą linię. Jop: – To wynikało z naszych problemów, szczególnie w pierwszych dwudziestu minutach. Nie mieliśmy kontroli w środku pola i to nie wynikało ze złej gry pomocników, cały zespół miał problem z bronieniem. Później już to wyglądało zdecydowanie lepiej.
Wisła w ładnym stylu pokonuje GKS Tychy! Trzy punkty jadą do Krakowa
Zapytaliśmy Mariusza Jopa, czy któryś zespół go zaskoczył swoją obecnością w strefie barażowej. Pewne gry w barażach poza Wisłą Kraków są zespoły Miedzi Legnica czy Wisły Płock, choć „Nafciarze” mają jeszcze matematyczne szanse na zajęcie miejsca drugiego, który daje bezpośredni awans. Warto dodać, że szósta w tabeli jest Polonia, która jeszcze może zostać strącona przez siódmy Górnik Łęczna. Kluczowe dla rozstawienia będą najbliższe kolejki.
– Myślę, że nie jestem zaskoczony – mówi Jop. – Bliski był zespół GKS Tychy. Polonia gra bardzo dobrze w piłkę, Miedź Legnica zresztą też. Każdy ma swoje argumenty i może rywalizować. Uważam, że szanse są bardzo wyrównane, równe dla każdego. Jest pewna specyfika tych spotkań. Ja nie mam swojego faworyta – zakończył Jop.
Wisła Kraków zagra ze Stalą Stalowa Wola już dziś o godz. 20:30. Tydzień później „Białą Gwiazdę” czeka wyjazdowy mecz ze Stalą Rzeszów, Stal z kolei zmierzy się z pewną awansu Arką Gdynia. Żeby zespół beniaminka się utrzymał, musiałby wygrać dwa najbliższe spotkania, a przegrać musiałyby ekipy Pogoni Siedlce oraz Kotwicy Kołobrzeg.
WIĘCEJ O PIERWSZEJ LIDZE: