
Fot. Zagłębie Lubin
Niebawem może dojść do bardzo ciekawego transferu wewnątrz Ekstraklasy. Tomasz Pieńko jest łączony z Lechem Poznań. O tym ruchu informują Meczyki.
O odejściu Tomasza Pieńko mówi się od dłuższego czasu. Jakiś czas temu utalentowany gracz był łączony z Rakowem Częstochowa, ale finalnie do tego ruchu nie doszło. Piłkarz został w Zagłębiu, miał się rozwinąć, wypromować i dać klubowi zarobić.
Urodzony we Wrocławiu piłkarz zagrał w poprzednim sezonie w 32 meczach Ekstraklasy. Strzelił 8 bramek, dorzucił do tego 3 ostatnie podania. To nie jest zły bilans, natomiast wydaje się, że pewnego sufitu Pieńko nie przebije. Szansą na rozwój jest odejście do lepszego klubu, gdzie mógłby notować lepsze liczby.
Takim miejscem byłby Lech. Zdaniem przytoczonego źródła, niebawem „Kolejorz” ruszy po tego zawodnika i na rok przed końcem kontraktu może go pozyskać. Zdaniem portalu transfermarkt Pieńko jest wyceniany na 2 mln euro. Czy takie pieniądze jest w stanie wyłożyć mistrz Polski? Raczej nie, pewnie piłkarz odejdzie za mniejszą kwotę i być może za konkretny procent od kolejnego transferu.
Jak informują Meczyki, klub z Lubina liczył na kwotę w okolicach 4-5 mln euro, ale ostatecznie na stole nie pojawiła się żadna oferta z zagranicy. Zagłębie może więc skorzystać z oferty Lecha i zarobić na piłkarzu choć część tej kwoty, bo już w czerwcu 2026 roku wygasa kontrakt Tomasza Pieńki.
WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE: