
Fot. Stal Mielec
Lech Poznań w weekend zremisował z Radomiakiem Radom 2:2, czym utrudnił sobie życie w walce o tytuł mistrzowski, strata do liderującego Rakowa wynosi dwa punkty. Jakby mało było problemów, czterech piłkarzy „Kolejorza” może nie zagrać w najbliższym spotkaniu z Puszczą Niepołomice.
Bez dwóch zdań spotkanie z zespołem „Żubrów” nie będzie spacerkiem. Niepołomiczanie są pod kreską, tracą trzy punkty do bezpiecznej Lechii Gdańsk. Okazuje się, że mecz dla Lecha Poznań z zespołem Tomasza Tułacza będzie trudny nie tylko z powodu stawki, ale też z uwagi na możliwe absencje. Pod znakiem zapytania stoją występy Bartosza Salamona, Patrika Walemarka, Radosława Murawskiego i Aliego Gholizadeha.
Salamon, Gholizadeh i Murawski zagrali przeciwko Radomiakowi, choć ten pierwszy musiał zejść z placu na początku drugiej odsłony. To wtedy Lech się posypał i dał sobie strzelić dwie bramki, ostatecznie remisując z „Zielonymi” 2:2. Warto jednak pamiętać, że to cała drużyna była w rozsypce, nie można słabości „Kolejorza” w drugiej połowie argumentować wypadnięciem reprezentanta Polski.
Lech udowodnił, że nie ma mentalności mistrza Polski
Douglas z kolei nie pojechał z zespołem do Radomia, cały czas zmaga się z urazem, natomiast powoli jest wprowadzany do zajęć. Reprezentant Szwecji miał kontuzję barku, jego występ z Puszczą jest wątpliwy, natomiast możliwe jest, że zobaczymy go przeciwko Legii 11 maja w ramach 32. kolejki.
Gholizadeh z kolei był na konsultacji medycznej w Monachium. Na razie Irańczyk może pracować bez przeszkód i w środę będzie na treningu, powinien wtedy pracować z pełnym obciążeniem, więc w tym momencie byłby brany pod uwagę do składu na sobotę, czytamy w komunikacie Lecha Poznań.
WIĘCEJ O POLSKIEJ PIŁCE: