
Fot. Legia Warszawa / Janusz Partyka
A więc w końcu stało się to, czego większość z nas się spodziewała. Miguel Alfarela na zasadzie wypożyczenia opuszcza Legię Warszawa i na pół roku przenosi się do greckiego GS Kallithea. Kibice „Wojskowych” mogą otwierać szampany.
Sprawa odejścia Francuza od kilku dni wydawała się przesądzona i czekaliśmy w zasadzie tylko na więcej szczegółów. 27-latek od początku roku był przymierzany do odejścia z Łazienkowskiej. Emocje podsyciła informacja o tym, że napastnika zabraknie na zgrupowaniu w Hiszpanii, jednak ostatecznie okazało się, że absencja spowodowana była chorobą, a sam zawodnik kilka dni później dołączył do reszty składu.
Dodajmy, że Legia jeszcze nie opublikowała oficjalnego komunikatu, pierwszy o przenosinach Alfareli do Aten napisał Tomasz Włodarczyk z Meczyków.
Alfarela do Legii przychodził jako gość, który z miejsca miał grać pierwsze skrzypce w drużynie dyrygowanej przez Goncalo Feio. Okazało się jednak, że strasznie fałszował i od pierwszych tygodni było jasne, że w Legii miejsca nie zagrzeje.
Co ciekawe, jego CV jest dosyć imponujące. Na przestrzeni lat regularnie grał na drugim poziomie rozgrywkowym we Francji. W sezonie 2023/24 w barwach SC Bastii rozegrał 38 spotkań i aż 12-krotnie zapisał się na liście strzelców. Zaowocowało to zainteresowaniem ówczesnego dyrektora sportowego Legii, Jacka Zielińskiego, który zdecydował, że Francuz będzie idealnie pasować do składu.
Kwota transferu wyniosła 1 mln euro. W Warszawie jednak cały czar prysł. 27-latek w obecnie trwającej kampanii pojawił się na boisku 22 razy, przy czym jedynie raz udało mu się trafić do bramki rywala oraz dwukrotnie asystować.
Gdzie trafi wkrótce graczy wypychany z Legii? Dołączy do przedostatniego zespołu ligi greckiej. Drużyna z Aten na przestrzeni 19 spotkań zdobyła 15 punktów, więc na ten moment jedynym celem jest walka o utrzymanie. Wydaje się, że dla Alfareli jest to ostatnia szansa, żeby odbudować formę i uratować pozycje w Legii. Czy 27-latka na to stać? Na pewno, bo warsztat piłkarski posiada (i to spory, ale w Warszawie go nie wyeksponował), więc jeśli nie odpali w Grecji, to jestem w stanie przewidzieć, że nie wypali też w Polsce.