
Fot. Raków Częstochowa / Jakub Ziemianin
Już dzisiaj hitowe starcie 21. kolejki Ekstraklasy. Raków Częstochowa zagra na wyjeździe z Lechem Poznań. Według wielu ekspertów będzie to mecz, który będzie miał ogromny wpływ na walkę o mistrzostwo Polski.
Puściły mu nerwy
– W tych dwóch ostatnich meczach mieliśmy dużą trudność, żeby sklecić jedenastkę z ludzi gotowych do grania. Bez względu na to, czy grasz na Cracovii czy u siebie z GKS-em, musisz mieć jedenastkę przygotowaną pod każdym względem – motorycznym, mentalnym i taktycznym. Aby oni pokazali jakość, te trzy warunki muszą zostać spełnione – mówił Marek Papszun na przedmeczowej konferencji.
– Jeśli któryś element nie zagra, no to się później dziwicie, jak on mógł tego nie podać czy nie strzelić, co on nie widzi. No nie widzi, nie umie, nie poda w tej chwili. Rozumiem rozczarowanie, ale on w tym momencie po prostu tego nie zrobi, bo nie może. Do tej pory był problem, żeby zebrać jedenastu zawodników, którzy mogą podać celnie, zrobić co w danym momencie należy, dobrze spressować i odbudować, nie popełniać infantylnych błędów w obronie jak w ostatnim meczu. Takie błędy pewnie nie zdarzają się nawet na orlikach w zespołach amatorskich. To już za nami i jeśli kolejne tematy zdrowotne nas nie dotkną, będziemy z tego wychodzić – dodał trener „Medalików”.
Jeśli spojrzymy na liczbę transferów Rakowa w ostatnim czasie, to słowa Papszuna mogą mocno dziwić. Z innej perspektywy natomiast zobaczymy, ilu piłkarzy tak naprawdę okazało się wzmocnieniami, a ilu tylko ludźmi pobierającymi co miesiąc pensje.
Papszun o meczu z Lechem: Nie możemy się doczekać tego starcia
– Fajny mecz przed nami. Jak się gra z liderem, na wyjeździe, na dużym stadionie i przy dobrej frekwencji, to są super spotkania. Nie możemy się doczekać tego starcia i wierzę, że zakończy się ono dobrym skutkiem, a my w Poznaniu wygramy – mówił Marek Papszun, pytany o piątkową rywalizację.
– Myślę, że to nie ma znaczenia – powiedział tylko krótko trener Rakowa, pytany o to, czy z Lechem jego drużynie będzie grało się teoretycznie łatwiej, gdyż „Kolejorz”, gra bardziej otwarty futbol niż GKS Katowice, z którym Raków poległ przed tygodniem 1:2.
Początek meczu Lech Poznań – Raków Częstochowa dzisiaj o godz. 20:30.