Tomasz Tułacz przed meczem z Lechią: Najważniejsze jest nastawienie

Już w niedzielę rozegrany zostanie arcyważny mecz w kontekście utrzymania w Ekstraklasie. Szesnasta w tabeli Lechia Gdańsk podejmie siedemnastą Puszczę Niepołomice. – Jedziemy do Gdańska walczyć o swoje i niech wygra lepszy – mówił na przedmeczowej konferencji trener „Żubrów”, Tomasz Tułacz.

– Chcę przekazać, że drużyna dziękuje za wsparcie, bardzo je doceniamy – zaczął trener „Żubrów”. – Najważniejsza sprawa, którą ja mam w głowie, to jest to, żeby nastawienie do tego, co robimy, było na takim poziomie, jaki sobie zakładamy. Bez tego zabieramy sobie bardzo dużo możliwości realizacji celu.

– Od tego podejścia, DNA zespołu, tej strony mentalnej, musimy zaczynać każdy dzień pracy, każdy mecz. Bez tego jest bardzo trudno, właściwie w niektórych przypadkach uniemożliwiamy sobie równą rywalizację z innymi zespołami, jak było to w ostatnim przypadku na Legii, szczególnie do przerwy to zawiodło. Musimy być bardzo wyczuleni, by taka postawa mentalna się już nie przytrafiła – tak Tułacz podsumował gorszą formę drużyny.

– Mecz z Lechią będzie bardzo trudny. To spotkanie może decydować o końcowej sytuacji w lidze. Przygotowujemy się do tego meczu najlepiej jak potrafimy, zmagamy się z paroma problemami, ale dla nas to nic nowego. Radzimy sobie. Jedziemy do Gdańska walczyć o swoje i niech wygra lepszy – takimi słowami szkoleniowiec zapowiedział niedzielny mecz.

Pewne zwycięstwo Legii Warszawa przy akompaniamencie strajkującej „Żylety”

Na temat kadry meczowej trener powiedział – Nie wiem kogo może zabraknąć w niedzielę. Cieszę się, że do treningów powrócił Dawid Abramowicz. W pełni zdrowy jest Gieorgij Żukow. Będziemy czekać na opinie sztabu medycznego i wtedy zdecydujemy.

Na pytanie dotyczące występu Janiego Antanasova trener odparł: – Co do Atanasova to myślę, że jest duża szansa żeby zagrał od początku. Jesteśmy w takim momencie, w którym nie mam czasu na to, by wprowadzić krok po kroku zawodnika. Jeżeli na zajęciach potwierdzi, że może pomóc, to nie zawaham się skorzystać z jego umiejętności.

– Jesteśmy rozczarowani, ale nie spuszczamy głowy i będziemy walczyć do końca. Cały czas będziemy w pełni przekonani i zdeterminowani żeby wyciągnąć z tego wszystkiego wnioski – podsumował Tułacz.

Puszcza obecnie w lidze zajmuje 17. miejsce z dorobkiem 19 punktów, zaś ekipa Lechii Gdańsk z dwoma „oczkami” więcej plasuje się na miejscu 16. Mecz rozpocznie się w niedzielę o godzinie 12:15, a spotkanie poprowadzi sędzia Tomasz Kwiatkowski.