
Fot. FC Barcelona
FC Barcelona wygrywa z Las Palmas 2:0 i wraca po krótkiej nieobecności na fotel lidera. Obie bramki padły w drugiej połowie, a jej autorami zostali wchodzący z ławki Dani Olmo i Ferran Torres.
W trakcie pierwszej połowy Barca utrzymywała piłkę, stworzyła sobie nawet kilka sytuacji, ale nie udało jej się złamać oporu przeciwnika. Do przerwy nic wielkiego się nie działo, obie ekipy badały się nawzajem i nie decydowały się na odważne ataki. Swoje pięć minut miał Robert Lewandowski, kiedy w 4. minucie oddał strzał głowę z pola karnego, ale piłka przeleciała nad poprzeczką, a minutę później wykonał rzut wolny, ponownie przestrzelając.
W zmiennikach siła
Druga połowa była zdecydowanie lepsza w wykonaniu podopiecznych Hansiego Flicka. Na boisko wszedł Dani Olmo, a FC Barcelona coraz bardziej kontrolowała spotkanie, nie dopuszczając rywala do strzału. W 62. minucie „Duma Katalonii” przeprowadziła szybki atak, zwieńczony popisem Daniego Olmo, który znalazł sposób na pokonanie obrońców, a następnie bramkarza.
Od tego momentu gra nieco się rozkręciła, Las Palmas zmuszone było do działania, ale defensywa gości skutecznie blokowała wszelkie próby stworzenia zagrożenia.
Emocje w końcówce
W odróżnieniu od reszty meczu, końcówka spotkania obfitowała w zwroty akcji i ciekawe wydarzenia. W 80. minucie Las Palmas wykonywało rzut rożny, a chwilę później piłka trafiła w rękę Erika Garcii. Gospodarze od razu ruszyli w kierunku sędziego, domagając się rzutu karnego. Adrian Cordero pokazał żółtą kartkę Alexowi Suarezowi za dyskusję, a następnie udał się obejrzeć powtórkę w okienku VAR. Po analizie sędzia nie przyznał jedenastki gospodarzom, wskazując na spalonego. Żółtą kartką ukarany został również siedzący na ławce Frenkie de Jong.
W 85. minucie na placu gry pojawił się Ferran Torres, zastępując Yamala, a 10 minut później podwyższył prowadzenie Barcy. Gol na 2:0 przypieczętował zwycięstwo Blaugrany, dzięki czemu utrzymuje ona fotel lidera La Ligi. Wojciech Szczęsny wciąż nie poznał goryczy porażki, mecz z Las Palmas był jego 10 zwycięstwem w bramce Barcelony, natomiast Robert Lewandowski nie zdołał tym razem trafić do siatki, choć jego działalność w pressingu pomogła w golu na 2:0.
Walka o mistrzostwo nabiera rumieńców
Pokonanie Las Palmas pozwoliło FC Barcelonie utrzymać status lidera, obecnie Katalończycy mają punkt przewagi nad Atletico i trzy nad Realem Madryt, które jutro podejmuje Gironę. Wiele wskazuje na to, że walka o mistrzostwo Hiszpanii będzie trwała do ostatnich kolejek. I bardzo dobrze!
LAS PALMAS – FC BARCELONA 0:2 (0:0)
62′ Olmo, 90+5′ Torres