
Fot. Legia Warszawa / Mateusz Kostrzewa
Legia poległa z Radomiakiem 1:3, grając fatalny dla oka futbol. Trzy punkty całkowicie zasłużenie zostały w Radomiu. Po końcowym gwizdku o spotkaniu wypowiedział się trener „Wojskowych”, Goncalo Feio. – Nie zasnę, dopóki w Legii nie będzie lepiej. Nie spocznę, póki tak nie będzie – mówił szkoleniowiec.
Legia weszła w 2025 rok bardzo słabo. Zremisowała na inaugurację z Koroną 1:1, później poległa w Gliwicach z Piastem 0:1. Wydawało się, że wygrana z Puszczą Niepołomice przed własną publicznością 2:0 coś zmieni, że zespół idzie w dobrym kierunku i będzie regularnie punktować, bijąc się o najwyższe lokaty w tabeli.
Spotkanie z „Żubrami” miało dodatkową „historię”, gdyż przez pierwszy kwadrans kibice świadomie zrezygnowali z dopingu, spora część nawet opuściła trybuny, by dać świadectwo frustracji wobec tak źle punktującego zespołu. Tydzień później Legia jednak się kompromituje, ograna przez Radomiaka 3:1, dla którego to pierwsze trzy punkty w 2025 roku.
Sensacja w Radomiu! Legia Warszawa zasłużenie przegrywa, mistrzostwo właśnie uciekło?
Po spotkaniu wypowiedział się Goncalo Feio, pytany o mecz oraz o swoją przyszłość: – Nie zasnę, dopóki w Legii nie będzie lepiej. Nie spocznę, póki tak nie będzie. Jeśli ktoś uważa, że jestem problemem, jutro mnie nie będzie. Nie chcę od Legii nawet złotówki. Jestem wojownikiem, wezmę wojowników i będziemy szli (cytat za Szymonem Janczykiem).
Warto wspomnieć, że Portugalczyk obejrzał dwie żółte kartki i przez sporą część meczu nie mógł doglądać gry swoich podopiecznych z ławki. Feio pierwszą kartkę wyłapał za dyskusję z arbitrem, drugą z kolei za odrzucenie piłki do gracza „Zielonych”, Zie Ouattary. Prawdę powiedziawszy, ja nie widzę tutaj powodu dla żółtej kartki…
1 komentarz on “Feio: Jeśli ktoś uważa, że jestem problemem, jutro mnie nie będzie”