
Fot. Śląsk Wrocław / Krystyna Pączkowska
Ostatnie godziny zimowego okienka transferowego w Polsce przyniosą kolejny wewnętrzny ruch w Ekstraklasie. Adam Basse zamieni drużynę wicemistrza na aktualnego wicelidera, młodzieżowy reprezentant Polski trafi ze Śląska Wrocław do Rakowa Częstochowa. Informację podał portal Meczyki. Transakcja ma zostać wkrótce ogłoszona.
Napastnik trafił do WKS-u pod koniec sierpnia 2024 roku, wcześniej grał w Stanach Zjednoczonych. Rozwijał się w drużynie rezerw New York City, do Polski przyszedł z nadzieją na rozwój w dłuższej perspektywie.
Piłkarz zadebiutował w Ekstraklasie w wieku 16 lat, miało to miejsce w starciu z… Rakowem (0:0). Został czwartym najmłodszym debiutantem w barwach WKS-u. Dostał szansę od Jacka Magiery w końcówce spotkania, bardzo zaimponował wówczas kibicom. Po tym meczu rozmawiałem z Peterem Pokornym, śmialiśmy się, gdy powiedziałem, że młody piłkarz wykazał się wielką klasą. Były kapitan Śląska przyznał mi jednak rację.
Dlaczego Śląsk upada? Jacek Magiera po odejściu z Wrocławia
Magiera dał napastnikowi niewielkie szanse także w kolejnych meczach, Basse zagrał łącznie 23 minuty. Na początku listopada trener został zwolniony, od tego czasu Basse nie pojawił w barwach Śląska na placu ani razu.
Wielki talent
Razem z Jackiem Magierą z klubu wyleciał dyrektor sportowy. David Balda udzielił wielu ciekawych wypowiedzi, szczególną uwagę zwróciła jednak ta, w której mówił na temat młodego gracza: – Adam Basse ma dwa metry wzrostu, waży sto kilogramów i jest już gotowy pod względem fizycznym i koordynacyjnym. Mówię wam, że za trzy lata będzie grał w Premier League. A mimo to jego pensja była na poziomie zawodnika drugiej ligi. To typ zawodnika, którego można sprowadzić za niską cenę, ale jeśli dobrze z nim współpracujesz, masz realną szansę na sprzedanie go za trzy do czterech milionów euro w ciągu kilku lat.
Wizja wydawała się realna, Basse podczas listopadowego zgrupowania reprezentacji u-18 strzelił bramkę.

Podcięte skrzydła
Piłkarz z potrójnym obywatelstwem brał udział w zimowych przygotowaniach WKS-u. Zagrał w sparingu przeciwko Olimpiji Lublana (0:2), niestety został przesunięty do rezerw. Podobny los spotkał Filipa Rejczyka, na bieżąco informowałem o losach młodych graczy.
Klub wydał komunikat, Rafał Grodzicki poinformował o powodach decyzji: – Adam Basse i Filip Rejczyk zostali przesunięci do drużyny rezerw na podstawie obserwacji obu zawodników podczas treningów oraz meczów sparingowych. Ze względu na dużą liczbą piłkarzy uczestniczących w zajęciach, obaj często nie brali aktywnego udziału w wielu grach treningowych.
– Wspólnie z trenerem chcieliśmy, by mogli w pełni uczestniczyć we wszystkich ćwiczeniach, co pomoże im w dalszym rozwoju. Obu zawodnikom przedstawiliśmy konkretną ścieżkę rozwoju, która uwzględniała wypożyczenia do innych klubów. Obaj odrzucili tę możliwość. Nie możemy traktować Adama i Filipa na specjalnych warunkach, czy to ze względu na ich wiek, czy z jakiegokolwiek innego powodu. Kwestia ta była konsultowana z trenerem pierwszej drużyny, z którym od początku blisko współpracujemy. Na podstawie wszystkich rozmów, ostateczną decyzję podjąłem ja, jako dyrektor sportowy klubu – czytaliśmy w komunikacie.
W miniony czwartek dopytałem Ante Simundzę o to, jak istotny wpływ miał na podjęte kroki: – To było nieporozumienie, to była decyzja klubu. Wszyscy trenerzy wraz z dyrektorem sportowym wspólnie podjęliśmy decyzję.
– To jest coś, co zostaje wewnątrz klubu. Decyzja została podjęta, mając na względzie dobro klubu.
Ultimatum
Portal slasknet doniósł, że Basse rzeczywiście otrzymał propozycję wypożyczenia do klubu z niższego poziomu rozgrywkowego. Trener miał nie uwzględniać go w swoich planach, napastnik znalazł się w trudnej sytuacji.
Pojawiła się niemal wymarzona oferta – zainteresowanie Rakowa Częstochowa. Ojciec zawodnika zażądał zgody na transfer, w przeciwnym wypadku planował powrót za ocean. Według doniesień kwota za Basse w ciągu tygodnia się zwiększyła, Śląsk ma otrzymać około 250 tysięcy euro, dodatkowe bonusy oraz procent od kolejnego transferu.

Zawodnik w Rakowie najpewniej także trafi do drużyny rezerw. Rywalizacja w ekipie Marka Papszuna jest gigantyczna, ruch „Medalików” wydaje się nastawiony na przyszłość. Śląsk traci kolejnego obiecującego zawodnika, na półrocznym procederze niejako straciła każda ze stron.
Śląsk Wrocław zajmuje ostatnią pozycję w ligowej tabeli, w najbliższej serii gier zagra na wyjeździe z Legią Warszawa. Raków jest wiceliderem, w 23. kolejce podejmie Lechię Gdańsk.
ciekawy transfer ps. na papierze