
Fot. Widzew Łódź
Już w najbliższą niedzielę o godzinie 20:15 Widzew Łódź podejmie w „Sercu Łodzi” drużynę GKS-u Katowice. Widzew na wiosnę jeszcze nie wygrał, w ostatniej kolejce RTS uległ na swoim stadionie Jagiellonii Białystok 0:1.
Na konferencji przedmeczowej kilka ciekawych kwestii poruszył tymczasowy opiekun drużyny RTS-u, Patryk Czubak, który do niedawna był trenerem rezerw łódzkiej drużyny.
– GKS jest zespołem budowanym na przestrzeni wielu lat. Za tę powtarzalność należą się duże słowa uznania dla trenera Góraka. To beniaminek tylko z nazwy, bo choć ma zawodników, o których można byłoby pomyśleć, że są z poziomu pierwszej ligi, to ich zachowania oraz wzmocnienia to coś więcej. W Turcji byliśmy razem w hotelu i doświadczyliśmy świetnej atmosfery w zespole. Spodziewamy się trudnego meczu, ale będziemy na niego gotowi – usłyszeliśmy.
Na pytanie o możliwe rotacje w składzie, trener Czubak odpowiedział dyplomatycznie. – Na treningu jest rywalizacja, a szansę dostaną ci piłkarze, którzy prezentują się najlepiej i pasują pod plan na mecz. Pozostali muszą być gotowi na to, aby znowu zagrać bardzo dobrą końcówkę.
W tym tygodniu zespół Widzewa nie trenował na stadionie. Czubak: – Nie udało się nam wyjść na główną płytę, choć MAKiS wyraził zgodę, to nie zrobił tego greenkeeper. To jest dla mnie absurdalne – boisko powinno służyć do tego, by na nim trenować i grać. Przez to zajmujemy głowy głupotami, a nie sportem – zakończył opiekun Widzewa.
Mecz pomiędzy RTS-em a GieKSą w ramach 25. kolejki Ekstraklasy rozpocznie się już w niedzielę o godzinie 20:15. Arbitrem tego spotkania będzie Damian Sylwestrzak.