
Fot. Górnik Zabrze
Filip Majchrowicz błyszczy formą. Przed tygodniem obronił karnego przeciwko Lechii Gdańsk (2:1), a w sobotę powtórzył ten wyczyn z Motorem Lublin (4:0). Po zakończonym meczu porozmawialiśmy z golkiperem zabrzan, głosu udzielił nam także Lukas Podolski.
– W trakcie tygodnia była spięta szyja i dzisiaj też mi to dolegało. Może to są nerwy… Ale czego się nie robi, żeby grać – mówił z uśmiechem bramkarz Górnika. – Czułem, że jestem w stanie pomóc drużynie nawet z taką dolegliwością.
Zapytaliśmy Majchrowicza o obronioną jedenastkę sprzed tygodnia w meczu z Lechią. – Widziałem wszystkie rzuty karne Camilo Meny, które nawet strzelał na Łotwie. Jednego strzelił w swoje prawo i nie trafił, więc domyślałem się, że nie strzeli tam. Każdy strzelec jest inny, każdy strzelec to jest inna historia.
Dwa obronione karne i strzelanina w Zabrzu! Górnik rozbił beniaminka z Lublina
– Też się zastanawiałem, gdzie się rzucić – powiedział z kolei Majchrowicz, pytany o jedenastkę przeciwko Górnikowi. – Piotr Ceglarz czeka do końca, zmienia te rogi, w które kieruje piłkę, patrząc na bramkarza. Więc ja po prostu starałem się wytrzymać jak najdłużej – nie rzucać się. Wybrałem sobie lewy róg, też na to wskazywała po prostu analiza. Tak uderzył, że udało mi się złapać, więc naprawdę się z tego cieszę – zakończył.
Lukas Podolski: My z przodu musimy wykorzystywać sytuacje. Za to nam płacą
Z dziennikarzami porozmawiał też Lukas Podolski, bez dwóch jeden z bohaterów starcia z beniaminkiem. To właśnie mistrz świata z 2014 roku otworzył strzelanie pięknym golem z pierwszej połowy. Podolski: – Zawsze jest super wygrać na zero z tyłu. Szczególnie jak się wybroni dwa karne. Ale po to jest bramkarz, on musi bronić, tak samo obrońcy. My z przodu musimy wykorzystywać sytuacje. Za to nam płacą i dlatego gramy w piłkę.
– Jeszcze nie podjąłem decyzji. Zobaczymy co będzie. To podobnie jak z prywatyzacją klubu. Czasami chce się szybciej załatwić sprawy, ale u nas to nie jest tak, jak w innych klubach, w mieście może… – odpowiedział Podolski na pytanie dotyczące ewentualnego przedłużenia kontraktu.
Obecna umowa Podolskiego obowiązuje do końca tego sezonu. Górnik jest w tabeli na 6. miejscu, zespół Jana Urbana ma na koncie 40 punktów.