
Fot. Widzew Łódź / Martyna Kowalska
W inaugurującym 26. kolejkę Ekstraklasy meczu Piast Gliwice podejmował Widzew Łódź. Goście pod wodzą nowego trenera pokonali gliwiczan 2:0 po golach Frana Alvareza i Juliana Shehu. Oba trafienia oglądaliśmy w pierwszej odsłonie.
Dominacja Widzewa
Wynik meczu otworzył się błyskawicznie po tym jak Fran Alvarez pięknym strzałem zza pola karnego umieścił piłkę w samym okienku bramki Frantiska Placha. Spokojnie można powiedzieć, że spotkanie od początku idealnie układało się dla debiutującego dziś w roli trenera Zeljko Sopicia.
Muszący gonić wynik gospodarze zaczęli grać bardziej ofensywnie, spychając zawodników Widzewa w głąb ich połowy. Jednak to nie „Piastunkom” dane było cieszyć się z gola, ponieważ już w 22. minucie po fantastycznym podaniu Jakuba Sypka piłkę w siatce umieścił Juljan Shehu.
Widzew prowadząc już dwoma golami zdecydowanie uspokoił swoją grę jednocześnie pozwalając Piastowi rozgrywać. Pomimo tego, że to gospodarze kontrolowali piłkę i oddawali kolejne strzały, Widzew z dużym spokojem bronił dostępu do własnego pola karnego, niejednokrotnie łapiąc też zawodników trenera Vukovicia na spalonym.
Utracona nadzieja gliwiczan
Druga połowa od początku wyglądała tak samo jak pierwsza, Widzew pozwalał rozgrywać gospodarzom, którzy próbując atakować walili głową w mur. Większość akcji rozbijała się już o obrońców gości, a nawet jeżeli któryś z piłkarzy Aleksandara Vukovicia zdołał minąć „Widzewiaków” to zatrzymywany był przez świetnie dysponowanego Rafała Gikiewicza. Po raz pierwszy Piast Gliwice zdołał pokonać golkipera Widzewa dopiero w 65. minucie. Wtedy to po rykoszecie właśnie od bramkarza przyjezdnych do bramki głową piłkę skierował Tomas Huk. Po krótkiej konsultacji z VAR-em sędzia odgwizdał jednak spalonego.
Ustalony w pierwszej połowie wynik nie zmienił się już do końca doliczonego czasu gry. Widzew wraca do domu z cennymi trzema punktami, a trener Zeljko Sopić zalicza wymarzony debiut. Zwycięscy dziś goście w następnym meczu podejmą znajdującą się w strefie spadkowej Lechię Gdańsk, a Piast w niedzielę 6 kwietnia pojedzie do stolicy Podlasia by zmierzyć się z aktualnym mistrzem Polski.
Piast Gliwice – Widzew Łódź 0:2 (0:2)
Alvarez 7′, Shehu 22′