
Fot. TVP Sport screen
W dzisiejszym meczu na szczycie 2.Ligi Wieczysta Kraków przegrała z Pogonią Grodzisk Mazowiecki 1:2 i tym samym krakowski klub do liderującej Pogoni traci już siedem punktów. Coraz częściej i głośniej słuchać głosy krytyki skierowane w stronę Sławomira Peszko. Czyżby dzisiejsza porażka była początkiem końca trenera Wieczystej?
Start rundy wiosennej nie wygląda dla „Żółto-Czarnych” tak, jak kibice mogliby tego oczekiwać. Zespół ze stolicy małopolski w tym roku już dwukrotnie przegrał (w derbach Krakowa z Hutnikiem 0:1 oraz dzisiaj z Pogonią Grodzisk Mazowiecki). Warto również wspomnieć, że bezpośredni rywal Wieczystej – Polonia Bytom, ma rozegrane dwa mecze mniej i do „Żółto-Czarnych” traci już tylko sześć punktów.
Coraz częściej za sposób i styl gry krytykowany jest trener Wieczystej, Sławomir Peszko, który po dzisiejszej porażce mógł narazić się na gniew nie tylko kibiców, ale i zarządu.
Oliwy do ognia dodaje Grzegorz Wojtowicz z Polskiej Agencji Prasowej, który na platformie napisał – Wieczysta przegrała z Pogonia GM, posada trenera S. Peszki zagrożona. Ciekawym pomysłem byłoby zatrudnienie K. Moskala, którym tym samym zszedłby z kontraktu w Wiśle.
Moskal od września pozostaje bez zatrudnienia, a w swojej bogatej karierze prowadził takie kluby jak ŁKS Łódź, Termalikę Bruk-Bet Nieciecza, Pogoń Szczecin czy przede wszystkim Wisłę Kraków. Z tym ostatnim klubem jest jeszcze związany kontraktem, który obliguje „Białą Gwiazdę” do wypłaty Moskalowi pensji. Zatrudnienie doświadczonego szkoleniowca byłoby więc dla obu klubów sytuacją „Win-Win” – Wieczysta zyska doświadczenie na ławce trenerskiej, Wisła w końcu przestanie płacić trenerowi.
Wieczysta swój następny mecz rozegra 5 kwietnia, jej rywalem będzie Podbeskidzie Bielsko-Biała. Na ten moment na ławce „Żółto-Czarnych” w tym spotkaniu zasiądzie Sławomir Peszko, najbliższe dni mogą jednak wszystko obrócić do góry nogami. Były reprezentant Polski pracuje w klubie z Krakowa od grudnia 2023 roku, prowadził Wieczystą w 40 spotkaniach.