
Fot. Widzew Łódź
Dziś wieczorem Widzew Łódź podejmie Lechią Gdańsk. Przed tą konfrontacją wypowiedział się szkoleniowiec RTS-u, Zeljko Sopić.
Szkoleniowiec pytany o to, co Widzew może zrobić lepiej, odparł. – Nie wiem, czy możemy zrobić coś lepiej, zwłaszcza że wygraliśmy po długiej pięciomiesięcznej przerwie 2:0 i to jest najważniejsze. Jeżeli chodzi o to, co mogliśmy zrobić lepiej – wiem, że nasze boisko to własność miasta, a nie nasza. Gdyby jednak to był „mój ogród”, to podlewałbym go trzy razy dziennie, a nie raz przez kilka minut, gdy poprosi o to trener.
– To będzie mój pierwszy mecz tutaj, na trybunach pojawi się osiemnaście tysięcy kibiców, więc na pewno będę czuł się wyjątkowo. Mam nadzieję, że damy naszym fanom trzy punkty, żeby wrócili szczęśliwi do domu. – Tak Sopić zapowiada swój debiut w „Sercu Łodzi”.
Na temat Lechii trener mówił – Lechia miała w przeszłości problemy, ale to nie jest ważne. Ostatnio wygrała z mistrzem Polski – Jagiellonią i opuściła strefę spadkową, ma dobre stałe fragmenty gry. Ciężki mecz przed nami. Po ostatnich wynikach Lechia musi być mentalnie silna, oraz pewna siebie, ale my również. Z Patrykiem Czubakiem wygraliśmy pierwszy raz od trzech miesięcy, ze mną pierwszy raz na wyjeździe od pięciu – stwierdził.
Sopić o Hamulicu: Widzew to nie jest więzienie i jeżeli ktoś tak myśli, to jest w złym miejscu
Na pytanie o Saida Hamulicia szkoleniowiec odpowiedział – Dałem mu wolne, obecnie jest na wakacjach. Kiedy ktoś przychodzi na trening, to musi dawać z siebie minimum sto procent. Poniżej tego nawet nie dyskutuję. Nie mam problemu z nikim, ale jeżeli zostawiłbym go w drużynie, nie mógłbym spojrzeć w oczy moim piłkarzom. Widzew to nie jest więzienie i jeżeli ktoś tak myśli, to jest w złym miejscu.
Widzew zajmuje obecnie 12. miejsce w tabeli z 33 punktami na koncie, zaś Lechia Gdańsk w ostatniej kolejce opuściła strefę spadkową i z dorobkiem 24 „oczek” plasuje się na miejscu 15. Sędzią dzisiejszego spotkania będzie Łukasz Kuźma, a pierwszy gwizdek usłyszymy o godz. 20:30.