
Fot. Arka Gdynia
Po zremisowanej pierwszej połowie ostatecznie, to Arka wywozi z Kołobrzegu trzy punkty dzięki zdobytemu w doliczonym czasie trafieniu Marca Navarro. Arka pokonuje beniaminka 1:0, czym umacnia się na fotelu lidera pierwszoligowej tabeli. Niepocieszona Kotwica Kołobrzeg nadal pozostaje w strefie spadkowej, mimo wyjątkowo dobrej gry w dzisiejszym meczu.
Od początku zgodnie z przewidywaniami to Arka prowadziła spotkanie rzadko pozwalając gospodarzom na wyjście z własnej połowy. Z czasem podopieczni trenera Piotra Tworka zaczęli grać nieco odważniej, co sprawiło, że ciężar gry przeniósł się w stronę środka boiska.
Pierwszy groźny strzał w meczu goście oddali dopiero w 26. minucie, kiedy Marc Navarro świetnie uderzył z rzutu wolnego. Bardzo przytomnie jednak zachował się golkiper Kotwicy, który nie pozwolił piłce wpaść do bramki.
Otwarcie wyniku meczu dane było nam obejrzeć dopiero w 40. minucie. Po wielopodaniowej akcji strzał z powietrza oddał Tornike Gaprindashvili, który po rykoszecie od obrońcy wpadł do bramki gospodarzy. Radość przyjezdnych nie trwała jednak długo, ponieważ po konsultacji z VAR-em sędzia odgwizdał spalonego.
Wielu chętnych, a tylko trzy miejsca. Kogo warto obserwować w pierwszej lidze?
Druga połowa od początku wyglądała identycznie jak pierwsza. Arka prowadziła kolejne ataki, a nisko ustawiona Kotwica świetnie broniła dostępu do własnej bramki. Ogromną rolę w defensywie gospodarzy odgrywali nie tylko obrońcy, ale i świetnie dysponowany ostatnio bramkarz beniaminka, Marek Kozioł. 36-latek był tego dnia wyjątkowo czujny. Przez cały mecz popisywał się kolejnymi genialnymi interwencjami.
Lepiej późno niż wcale
Otwarcie wyniku nastąpiło dopiero w doliczonym czasie gry. Po świetnym podaniu przed pole karne piłkę z całej siły kopnął Marc Navarro. Tak silnego uderzenia nie zdołał zatrzymać już Kozioł, więc na chwilę przed końcowym gwizdkiem przyjezdni znowu cieszyli się z prowadzenia.
Tym razem nikt, ani nic nie zdołało odebrać ekipie Dawida Szwargi zwycięskiego trafienia i Arka wraca do domu z trzema punktami. W najbliższym meczu „Arkowcy” podejmą poznańską Wartę, a niepocieszona po dzisiejszej porażce Kotwica pojedzie do Łęcznej, by tam zmierzyć się z Górnikiem.
KOTWICA KOŁOBRZEG – ARKA GYDNIA 0:1 (0:0)
Navarro 90+2′