
Fot. Motor Lublin
Motor Lublin podejmie dzisiaj Lecha Poznań w ramach 28. kolejki Ekstraklasy. Przed spotkaniem o sytuacji kadrowej i o randze spotkania na konferencji przedmeczowej mówił Mateusz Stolarski, trener Motoru Lublin.
Zacznijmy od sytuacji kadrowej. Do dyspozycji trenera nie będą cały czas dostępni Kamil Kruk i Ivan Brkić. Ten pierwszy cały czas zmaga się z urazem kolana, którego nabawił się w pierwszej kolejce tego sezonu, w meczu z Rakowem. Polak musiał zejść wtedy z boiska jeszcze przed przerwą. Ivan Brkić, natomiast nabawił się kontuzji 18 października na treningu. Od tego czasu cały czas leczy uraz. Do grona nieobecnych dołączył też 18-letni Bright Ede. Z pozytywów – Matthys Herve wrócił już do treningów i wygląda dobrze.
– Bright Ede prawdopodobnie nie będzie do dyspozycji. Herve wrócił po urazie, dobrze wyglądał i zobaczymy. Kamil Kruk, Ivan Brkić jeszcze nie będą do dyspozycji, a poza tym nie pojawiło się nic nowego – przekazał szkoleniowiec.
– Nie uważam, żeby to był słabszy zespół niż jesienią – mówił Stolarski, pytany o Lecha Poznań. – Są mocno powtarzalni. Poziom Ekstraklasy jest dość wysoki, drużyny też mają plan organizacyjny. Ekstraklasa poszła bardzo mocno do przodu. Trzeba mieć pomysł na rywala, próbować go wykorzystać w meczu, ale i kontr pomysł na to, co przygotuje przeciwnik. Drużyny grają drugi raz z Lechem, to może mieć mały wpływ na to, że bilans jest gorszy, ale na pewno nie jest to słabszy zespół. To drużyna jeszcze bardziej zgrana, jeszcze bardziej ofensywna, pod tym kątem, że ich odbiory są jeszcze bardziej zabójcze – powiedział Mateusz Stolarski.
Trener ekipy z Lublina mówił też co jest potrzebne, żeby to Motor był górą w tym starciu. Podkreślał, że potrzebne jest wytrwanie ciężkich momentów, ale też ciągłe skupienie. Stolarski: – My musimy dobrze się obudzić, być dobrze nastawieni, wiedzieć, jaki jest nasz plan i realizować go czasem w perfidny sposób. Nie pozwolić sobie też na chwilę odpoczynku, żeby to spotkanie wygrać. Lech będzie chciał wykorzystać momenty, w których my będziemy niedokładni – mówił trener.
– Będzie ciężki moment w tym meczu i musimy go przetrwać. W Poznaniu nie przetrwaliśmy tych pierwszych 25 minut, ale potrafiliśmy od razu odpowiedzieć. Musimy wytrzymać i być cierpliwi – dodał Stolarski
– Myślę, że do Lublina przyjeżdża rywal, który bardzo musi, bo zostało siedem kolejek do końca. Mają stratę do Rakowa, a ich celem w tym sezonie jest zdobycie mistrzostwa. Dlatego muszą gonić. Staną na przeciwko drużyny, która bardzo chce i która u siebie punktuje 1,70 na mecz przed kompletem publiczności. Będą musieli podjąć to wyzwanie, a my mamy nadzieję, że mocno skomplikujemy im sprawę po tym spotkaniu – skomentował trener „Motorowców”.
Japońscy sędziowie w meczu Ekstraklasy. PZPN kontynuuje współpracę
Początek meczu Motor Lubli – Lech Poznań o godz. 17:30. Warto dodać, że spotkanie posędziuje japoński sędzia Yusuke Araki, który prowadził mecz przed tygodniem Jagiellonii z Piastem (1:1). Odbywa się to na zasadach współpracy PZPN-u z japońskim związkiem.