
Fot. Górnik Zabrze
Forma Górnika Zabrze w ostatnich spotkaniach nie zachwycała sympatyków, po marcowej przerwie reprezentacyjnej „Trójkolorowi” w słabym stylu przegrali trzy spotkania. Dziś klub poinformował o zakończeniu współpracy z Janem Urbanem, szkoleniowiec został zwolniony z Górnika po raz drugi. Prowadził drużynę nieprzerwanie od marca 2023 roku, portal Meczyki podał, że jego następcą ma zostać Piotr Gierczak.
Uznany trener miał w ostatnich latach wpływ nie tylko na wyniki sportowe, ale i finansowe klubu. Pod jego batutą urosło wielu zawodników, którzy opuścili Ekstraklasę w drodze lukratywnych transferów. Na czele tej listy stanęli Lawrence Ennali, Szymon Włodarczyk czy Daisuke Yokota. W obecnej kampanii w ich ślady mieli pójść Teofeek Ishmaheel, Yosuke Furukawa czy Dominik Sarapata. Urban świetnie rozwijał piłkarzy, powtarzalnym zjawiskiem był proces rozwoju na przestrzeni rundy.
Górnik nie minionych sezonach plasował się za plecami czołówki, premierowy sezon Urban zakończył na 5. miejscu. Poprzednia kampania przyniosła szóstą lokatę. Niezmiennym mankamentem było jednak potworne wahanie formy, często mówiło się, że zabrzanie mogą włączyć się do walki o europejskie puchary. Wówczas następował reset i gorsza forma, w ten sposób klarowała się rzeczywistość przy Roosevelta.
Trudne negocjacje
Umowa Jana Urbana wygasała z końcem obecnego sezonu, po powrocie do Legii Warszawa Michała Żewłakowa zaczęło mówić się, że to uznany szkoleniowiec zastąpi Goncalo Feio. Zwolniony dziś trener niedawno zabrał głos dla TVP Sport: – Pewnym klubom się nie odmawia, ale z nikim z Legii ostatnio nie rozmawiałem. Życie nauczyło mnie, że w futbolu może zdarzyć się wszystko. Na przykład jutro zadzwoni nowy dyrektor sportowy Michał Żewłakow i powie: “Janek, robimy dublet jak ostatnio, kiedy jeszcze grałem w twojej drużynie?”. Powtórzę: pewnym klubom się nie odmawia, ale w tym momencie nie zaprzątam sobie tym głowy. O wszystkim naprawdę dowiaduję się z mediów. Jestem skoncentrowany wyłącznie na pracy w Górniku – mówił Urban.
Wypowiedź dotycząca dubletu zaskoczyła wielu obserwatorów, relacja z klubem z Zabrza miała się wyraźnie oziębić. Stało się niemal pewne, że po zakończeniu sezonu Urban pożegna się z Górnikiem. Odejście trenera miało być połączone z zakończeniem kariery Lukasa Podolskiego.
Rozmowy między Urbanem a klubem miały się jednak rozpocząć, Tomasz Włodarczyk z portalu Meczyki poinformował, że w minionym tygodniu otrzymał ofertę nowej umowy. Legenda Osasuny nie cieszyła się jednak zaufaniem zarządu klubu, do tego doszedł kryzys drużyny w Ekstraklasie.
Widowiskowa wygrana z Motorem Lublin (4:0) miała być świetnym sygnałem przed przerwą reprezentacyjną. Po dwutygodniowej przerwie drużyna Urbana była jednak nie do poznania, najpierw uległa w prestiżowych derbach z GKS-em Katowice. W kolejnym meczu z Legią Warszawa w fatalnym stylu zaprzepaściła świetną pierwszą połowę i wypuściła prowadzenie, przegrywając 1:2.

Miniony piątek przyniósł absurdalne starcie z Zagłębiem Lubin, ponownie Górnik zagrał świetną pierwszą połowę. Po genialnym golu Furukawy goście prowadzili 1:0, po przerwie z szatni wyszła jednak tylko ekipa gospodarzy. Zagłębie wygrało 2:1, historia sprzed tygodnie zatoczyła koło, którego tym razem nie przetrwał nawet Jan Urban.
Były szkoleniowiec klubu z Zabrza na pomeczowej konferencji mówił: – Zbliżają się święta, a my chyba je pomyliliśmy, bo to nie są te, w których rozdaje się prezenty. Przez GKS Katowice, Legię i dziś, gramy bardzo dobrą pierwszą połowę i nie potrafimy zamknąć meczu, a mogliśmy to zrobić
Święta Wielkanocne Urban spędzi jednak poza Górnikiem, a we wtorkowy poranek klub wydał oficjalny komunikat, w którym podziękował trenerowi za współpracę. Rozstano się także z asystentami – Marcinem Prasołem i Grzegorzem Staszewskim, a także trenerem przygotowania motorycznego – Cesarem Sanjuan-Szklarzem.
Następcą Urbana ma zostać Piotr Gierczak. Taką informację podał portal Meczyki. 48-latek to były opiekun rezerw Górnika, ostatnio był asystentem Jana Urbana. Najpewniej poprowadzi drużynę w sześciu ostatnich spotkaniach obecnego sezonu.
Zastanawiającą jest także przyszłość 62-letniego szkoleniowca, od dłuższego czasu był wiązany z różnymi klubami w Ekstraklasie. Głośno zrobiło się także o potencjalnym zastąpieniu po zakończeniu Dawida Kroczka w Cracovii, wydaje się to wizja mało prawdopodobna. Obecny opiekun „Pasów” ma mieć w kontrakcie klauzulę, która automatycznie przedłuża jego umowę. Z zaciekawieniem będziemy obserwować losy klubów w końcówce sezonu 2024/25. Górnik zajmuje 7. miejsce w tabeli, do szóstej Cracovii traci dwa oczka. W następnej serii gier zagra na wyjeździe ze Stalą Mielec.