
Fot. Legia Warszawa
Sporo dzieje się w ostatnich tygodniach przy Łazienkowskiej. Legia wciąż nie ogłosiła nowego trenera, zdaniem pogłosek medialnych pojawiła się nowa kandydatura. Legię wkrótce może objąć 44-letni trener Elias Charalambous, ostatnio związany z rumuńskim FCSB, informuje portal Goal.pl.
Urodzony w RPA trener ma w CV pracę a AEK Larnace, Ethnikosie, Doxie Katokopias oraz FCSB. Z tym ostatnim klubem jest związany od marca 2023 roku do czerwca tego roku. Z rumuńskim gigantem dwukrotnie zdobył mistrzostwo kraju oraz zdobył krajowy puchar.
Faworytem na stanowisko nowego trenera Legii miał być Aleksiej Szpilewski, z którym „Wojskowi” rozmawiają od dłuższego czasu. Białorusin ostatnio pracował na Cyprze, ma także doświadczenie w pracy w Niemczech czy Kazachstanie. Wkrótce dowiemy się, na którego trenera zdecyduje się Legia i kto poprowadzi zespół z Łazienkowskiej w nowym sezonie.
Czasu nie jest mało, bo już 16 czerwca Legia wznawia treningi, z kolei już 13 lipca rozgrywa pierwszy mecz – stołeczni zagrają z Lechem Poznań o Superpuchar Polski.
Elias Charalambous trenerskim „słupem”?
Zdaniem portalu Weszło, potencjalny nowy trener Legii nie jest samodzielnym szkoleniowcem. Jak czytamy, Elias Charalambous służy licencją faktycznemu trenerowi FCSB, którym jest Mihai Pintilii.
To właśnie Pintilii, który formalnie pierwszym trenerem nie jest, decyduje o większości spraw, a łączony z Legią szkoleniowiec, służy my swoją licencją. W Polsce mieliśmy podobną sytuację, kiedy to w Śląsku Wrocław zwolniono Jacka Magierę i zastąpiono go duetem Michał Hetel – Marcin Dymkowski.
Miejmy nadzieję, że wkrótce sytuacja się wyjaśni i klub z Warszawy ogłosi następcę Goncalo Feio. Czasu jest coraz mniej, a Legia to duży klub, który co rok celuje w mistrzostwo i z pewnością nie pomaga fakt, że wciąż nowy trener nie został zaprezentowany.
WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE: