
Fot. Jagiellonia Białystok / Kamil Świrydowicz
Blisko hitowego transferu! Mateusz Skrzypczak może wrócić na Bułgarską, Lech Poznań złożył ofertę za obrońcę Jagiellonii Białystok, informuje portal Meczyki.
Mateusz Skrzypczak jako zawodnik rezerwowy opuszczał szeregi „Kolejorza” latem 2022 roku. Trafił wówczas do Jagiellonii, w której nieprawdopodobnie się rozwinął. Sięgnął z „Dumą Podlasia” po mistrzostwo Polski, Superpuchar oraz osiągnął kapitalny wynik w europejskich pucharach, mowa o ćwierćfinale Ligi Konferencji.
Indywidualnie ostatnie lata były dla niego znakomite, jednak wisienką na torcie były rozgrywki 2024/25. Skrzypczak został wybrany najlepszym obrońcą sezonu i nic dziwnego, że pojawiło się za niego sporo ofert. Chciał go pozyskać Widzew Łódź, nieoficjalnie mówiło się o potężnej przebitce finansowej, ale ostatecznie obrońca nie zdecydował się na ten kierunek.
Zdaniem Meczyków, piłkarzem zainteresowany jest Lech Poznań, a więc mówilibyśmy o głośnym powrocie. Lech Poznań chce przemodelować blok defensywny, jak informował wcześniej portal Goal, z „Kolejorzem” może rozstać się Bartosz Salamon. Co ciekawe, doświadczony piłkarz osobiście odniósł się do artykułu pisząc, że chce w Lechu zostać i nie prosił klub o odejście.
Co z Mateuszem Skrzypczakiem? 2-krotny reprezentant Polski otrzymał od Lecha propozycję kontraktu i teraz wszystko zależy od jego decyzji. Włodarzy „Kolejorza” są zdecydowani – ściągnęliby bardzo dobrego obrońcę, za którego nie trzeba byłoby dużo płacić – Skrzypczak ma w kontrakcie zapis o bardzo niskiej klauzuli, wynoszącej około 900 tys. euro.
Skrzypczak może tego lata równie dobrze odejść za granicę. Portal Meczyki wskazuje dwa potencjale kierunki – Stoke, a więc angielski zespół grający na drugim poziomie, a także austriacki Rapid Wiedeń.
WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE: