
Fot. PZPN / Łączy nas Piłka
Już za nieco ponad 48 godzin Biało-Czerwoni rozpoczną walkę w eliminacjach do mistrzostw świata 2026. Na pierwszy ogień kadrę Michała Probierza czeka reprezentacja Litwy. Dzisiaj rano do przestrzeni medialnej trafiła informacja o tym, że sędzią głównym piątkowego spotkania będzie Grek, Anastassios Sidiropoulos.
Sidiropoulos jest dobrze znany polskim kibicom. Dwa tygodnie temu sędziował w Białymstoku mecz 1/8 finału Ligi Konferencji, w którym to Jagiellonia pokonała Cercle Brugge 3:0. W tamtym spotkaniu 45-latek lekko „pomógł” piłkarzom trenera Adriana Siemieńca, gdyż podyktował rzut karny oraz wyrzucił z boiska gwiazdę Cercle – Abu Francisa. W obydwu sytuacjach oczywiście arbiter miał całkowitą rację.
Oprócz meczu „Jagi” Grek sędziował również dwa spotkania reprezentacji Polski. Pierwszy z nich odbył się w roku 2019, wtedy to w eliminacjach do Euro 2020 Biało-Czerwoni pokonali Austrię 1:0. Drugi miał miejsce w trakcie eliminacji do Euro 2024. Polska mierzyła się z Czechami i niestety kadra prowadzona wtedy przez Fernando Santosa przegrała 1:3.
W reprezentacji mamy galowy garnitur, za którym jest nieco biednie, ale stabilnie
Sidiropoulos od 15 lat sędziuje mecze ligi greckiej, a od 2011 roku został nominowany przez Grecki Związek na sędziego międzynarodowego. W ciągu swojej bogatej kariery Grek 22-krotnie „gwizdał” w rozgrywkach Champions League, chodź ostatni mecz w tych rozgrywkach poprowadził w roku 2022. Wydaje się jednak, że najważniejszy mecz, który dane mu było prowadzić, odbył się w jego ojczyźnie. Mowa dokładnie o finale Pucharu Grecji w sezonie 2016/17, w którym AEK Ateny pokonały Olympiakos 2:1.
Oprócz Sidiropoulosa do Warszawy przyjadą Polychrpnis Kostaras i Lazaros Dimitriadis, którzy będą sędziować na liniach. Sędzią technicznym będzie Ioannis Papadopoulos, a na wozie VAR zasiądą Angelos Evangelou oraz Athanassios Tzílos. Pierwszy gwizdek spotkania usłyszymy w piątek o godzinie 20:45.